Sposób na metamorfozę wnętrza - ozdobne folie
Kolorystyka wnętrza Twojego samochodu nie do końca Ci odpowiada? A może fabrycznie lakierowane tworzywa noszą wyraźne ślady długiej oraz intensywnej eksploatacji? Wybrane elementy można wymienić na nowe. Ciekawe efekty potrafi także przynieść oklejenie ich ozdobną folią.
Folie samoprzylepne przebojem wdarły się do świata motoryzacji. Pozwalają na diametralną zmianę wyglądu samochodu za rozsądne pieniądze. Ponadto chronią lakier przez zarysowaniami i odpryskami, a w potrzeby można je usunąć bez śladu. Folia może posłużyć również do kosmetyki wnętrza pojazdu.
Kierowcy najczęściej narzekają na kolorystykę ozdobników deski rozdzielczej lub boczków drzwiowych. Wstawki z "plastikowego" drewna lub aluminium często straszą tandetnym wyglądem. Jeżeli zostały wykonane z gładkiego plastiku, bez trudu można je pokryć ozdobną folią. Producenci samoprzylepnych folii ostrzegają jednak, że nie będą one przylegały do porowatych tworzyw. Efekt może nie być najlepszy także w przypadku plastików, na których spływająca woda tworzy krople.
Na rynku są dostępne folie gładkie, chropowate oraz o strukturze imitującej włókno węglowe. Kolorystyka jest jeszcze bardziej zróżnicowana. Jeżeli standardowe wzory nie przypadną nam do gustu, można zlecić wykonanie folii z dowolnym nadrukiem.
Po wybraniu gatunku trzeba oszacować ilość folii, jaka będzie niezbędna do oklejania. Folie są sprzedawane na metry. Rosnąca popularność tego typu modyfikacji sprawia, że sprzedawcy coraz częściej proponują kawałki o niewielkich powierzchniach. Aby określić niezbędną ilość folii, obliczamy powierzchnię elementów, które zamierzamy oklejać, dodając przy każdej z jego zewnętrznych krawędzi przynajmniej dwucentymetrowy margines.
Przed rozpoczęciem oklejania wybrane elementy oczywiście trzeba zdemontować. Tylko w ten sposób będziemy mieli możliwość zawinięcia folii wokół krawędzi, co pozwoli na uzyskanie estetycznego i trwałego efektu. Podczas "rozbiórki" wnętrza pojazdu unikajmy stosowania nadmiernej siły oraz narzędzi z ostrymi krawędziami.
Kiedy interesujące nas plastiki uda się zdemontować, możemy zabrać się za odtłuszczenie powierzchni (producenci niektórych folii odradzają stosowanie środków czyszczących, które bazują na nanotechnologii). Rzućmy również okiem, czy na części przygotowywanej do oklejania nie znajdują się nierówności. Jeżeli ich nie usuniemy, mogą być widoczne także po oklejeniu.
Folię nanosimy na wybrany element bezpośrednio po odklejeniu papieru ochronnego. Zachowujemy przy tym ostrożność, kontrolujemy kąt nakładania folii oraz systematycznie dociskamy, by wyeliminować większe pęcherzyki powietrza spod folii.
W punktach, w których występują zaokrąglenia, zagięcia i przetłoczenia folię należy podgrzać. Powinna do tego wystarczyć suszarka do włosów. Optymalnym narzędziem do podgrzewania folii jest opalarka - w przypadku jej używania należy zwrócić uwagę, by nie stopić folii lub oklejanego elementu. Podgrzany winyl staje się plastyczny, co ułatwia dopasowanie go do kształtu danego elementu. Zawijanie i przycinanie folii jest zalecane dopiero po jej schłodzeniu.
Duży wpływ na ostateczny efekt ma sposób wpasowania folii w otwory danego elementu. Folię należy bezwzględnie zawijać wokół krawędzi oklejanej części. Nim będzie to możliwe, folię trzeba naciąć (najlepiej po przekątnych danego otworu). Nacięcia pod żadnym pozorem nie wolno przedłużać do krawędzi plastiku - w takim przypadku okaże się, że ilość folii przy krawędziach otworu jest niewystarczająca. Aby tego uniknąć wykonujemy krótkie cięcia, a folię punktowo rozciągamy i modelujemy po rozgrzaniu.
Newralgicznym punktem są mocne załamania powierzchni. Osoby, które zdecydowały się na oklejenie plastików o skomplikowanym kształcie często narzekają, że po intensywnym nagrzaniu wnętrza samochodu przez promienie letniego słońca folia wykazuje tendencję do miejscowego odklejania się. W takich przypadkach rozwiązaniem może być mocne wygrzanie folii w danym miejscu przy użyciu opalarki lub użycie kleju – niestety w tym przypadku po demontażu mogą pojawić się ślady. Warto również wiedzieć, że w sprzedaży są dostępne folie o różnych grubościach. Im cieńszą wybierzemy, tym łatwiejsze będzie jej modelowanie w trudno dostępnych miejscach. Folia o mniejszej grubości jest jednak łatwiejsza do uszkodzenia lub nadmiernego rozciągnięcia.
Oklejanie tworzyw sztucznych ozdobną folią nie jest trudnym zdaniem. Jeżeli pracujemy nad kilkoma elementami, może okazać się, że na każdy kolejny potrzebujemy mniejszej ilości czasu, a efekt ostateczny jest lepszy. Z tego powodu zbieranie doświadczeń najlepiej zacząć od plastików o mało skomplikowanym kształcie.