Quad jako ciągnik rolniczy. Jakie są korzyści, a jakie niedogodności?
Wielu przedsiębiorców decyduje się na zakup quada i rejestrację go jako ciągnika rolniczego. Dzięki temu mogą odliczać 100 proc. kosztów jego utrzymania, w tym podatek VAT. Czy niesie to jednak za sobą jakieś konsekwencje i niedogodności? Czy są określone zasady korzystania z takiego quada?
Z artykułu dotyczącego uprawnień do kierowania quadem mogliście się już dowiedzieć, że quad to, w myśl polskich przepisów, czterokołowiec. Nie jest więc ani samochodem osobowym, ani też motocyklem. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że quada można zarejestrować także jako ciągnik rolniczy, ale pod jednym warunkiem – musi mieć odpowiednią homologację, konkretnie T3B.
Quad mający taką homologację może być kierowany przez osobę posiadającą prawo jazdy kategorii B lub T. Nie musi być też w żaden sposób ograniczony wagowo czy pod względem mocy silnika. Warto przy tym zaznaczyć, że osoba chcąca zdobyć kategorię T prawa jazdy, musi skończyć 16 lat. Jest to więc w pewnym sensie przepustka do kierowania quadem, bez konieczności wyrabiania prawa jazdy kategorii B1 czy B.
Quad, aby był zarejestrowany jako ciągnik rolniczy, musi być jednak wyposażony w hak holowniczy, co teoretycznie, ale i praktycznie pozwala ciągnąć przyczepę lub dopinać do niego różne maszyny. Zalety quadów jako ciągników można wyliczać bardzo długo, a w wielu przedsiębiorstwach służą do transportu niedużych ładunków czy też odśnieżania placów.
Prawdziwe korzyści z posiadania quada jako ciągnik
Największą korzyścią dla przedsiębiorcy jest jednak możliwość odliczenia pełnego VAT-u od kosztów utrzymania oraz pełnego podatku dochodowego. Mowa tu zarówno o paliwie, jak i ubezpieczeniu czy naprawach lub serwisie maszyny.
Co mówią przepisy o jeździe quadem jako ciągnikiem rolniczym?
Ustawa Prawo o ruchu drogowym opisuje ciągnik rolniczy jako pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia rozwijanie prędkości nie mniejszej niż 6 km/h, skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych. Ciągnik taki może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych.
W myśl takiej definicji ciągnik rolniczy jest pojazdem silnikowym, ale nie jest pojazdem samochodowym, a to z kolei oznacza, że nie można nim jeździć po drogach ekspresowych i autostradach.
Jednym z najbardziej dotkliwych ograniczeń dla takich pojazdów jest prędkość dopuszczalna, która wynosi 30 km/h. Dotyczy to również zespołu z przyczepą. Niestety, w tym zakresie polskie prawo jest całkowicie oderwane od rzeczywistości, a rolnicy od lat postulują zwiększenie tego limitu przynajmniej do 50 km/h, choć na rynku są ciągniki (te prawdziwe), które są zdolne do poruszania się ze znacznie większymi prędkościami.
Warto przy tym pamiętać, że obowiązkiem kierującego takim quadem zarejestrowanym jako ciągnik rolniczy jest zjechanie z drogi w celu ułatwienia wyprzedzenia przez inne pojazdy, oczywiście jeśli jest to możliwe.
Redaktor