Przewody hamulcowe. Od nich zależy Twoje bezpieczeństwo!
Z układem hamulcowym nie ma żartów. Poważniejsza usterka może doprowadzić do tragedii. Jednym z newralgicznych punktów układu hamulcowego są elastyczne przewody.
Elastyczne przewody pracują w skrajnie niekorzystnych warunkach. Każdy ruch zawieszenia prowadzi do ich wyginania, a podczas hamowania są poddawane ogromnym ciśnieniom. Mają bezpośredni kontakt z wodą, drogową solą i piaskiem, a obiekty wypadające spod kół mogą doprowadzić do ich uszkodzenia. Pęknięcie przewodu jest równoznaczne z utratą siły hamowania.
Z tego powodu sparciałe, popękane albo nadcięte przewody hamulcowe należy niezwłocznie wymienić. Nie ma gwarancji, że wytrzymają kolejne ostre hamowanie. Samochód powinien otrzymać komplet fabrycznie nowych przewodów. Próba oszczędzania poprzez zakup używanych mija się z celem. Można trafić na przewody w dobrym stanie, ale równie prawdopodobne jest nabycie elementów z niewidocznymi mikrouszkodzeniami.
Do produkcji elastycznych przewodów hamulcowych wykorzystywane są zbrojone węże z gumy, która z biegiem czasu parcieje. Proces postępuje na tyle szybko, że wielu producentów motocykli wpisało na listę czynności serwisowych rutynową wymianę przewodów co pięć lat. W samochodach zwykle służą do momentu wykrycia oznak ich starości, uszkodzeń mechanicznych bądź nieszczelności.
Każdy kierowca może samodzielnie skontrolować stan przewodów. Niebawem będzie ku temu okazja – podczas wymiany opon zimowych na letnie koła zostaną odkręcone i odsłonią przewody. Każdy z nich należy dokładnie obejrzeć w poszukiwaniu wycieków, pęknięć i nacięć. Gumowe węże warto także lekko zgiąć. Jeżeli dostrzeżemy siatkę drobnych pęknięć, trzeba umówić się z mechanikiem na wymianę przewodów.
W większości samochodów to prosta usługa. Po zdjęciu kół dostęp do przewodów staje się więcej niż satysfakcjonujący. Problemy mogą pojawić się, np. gdy auto posiada piąty przewód elastyczny między nadwoziem i belką tylnego zawieszenia. Poza ograniczonym dostępem wymianę może utrudnić korozja metalowych połączeń. Nawet wymiana czterech przewodów zajmuje sporo czasu, co przekłada się na koszt usługi. W zależności od modelu i warsztatu zapłacimy za nią 160-400 zł. Mocno zróżnicowane są także ceny przewodów. Komplet do popularnych samochodów kosztuje 100-400 zł.
Decydując się na wymianę elastycznych przewodów hamulcowych, warto wziąć pod lupę także zaciski. To świetna okazja do ich rozebrania, czyszczenia i regeneracji. Po wymianie przewodów układ hamulcowy trzeba zalać świeżym płynem i odpowietrzyć. Łącząc dwie czynności zaoszczędzimy czas i pieniądze.
Warto wiedzieć, że poza gumowymi przewodami hamulcowymi dostępne są także elastyczne odpowiedniki w stalowym oplocie. Ich konstrukcja minimalizuje ryzyko przypadkowego przecięcia, jak również eliminuje zjawisko „puchnięcia” przewodów po rozgrzaniu płynu hamulcowego, które ma miejsce podczas wielokrotnego, ostrego hamowania. Z tych powodów przewody hamulcowe w stalowym oplocie są powszechnie stosowane w motorsporcie. Do drogowego użytku w zupełności wystarczą oryginalne elementy z gumy. Cena przewodów gumowych od renomowanego producenta jest zbliżony do kosztu zakupu ich odpowiedników w stalowym oplocie.
fot. R&G Racing