Przed wyjazdem na urlop
Najwięcej kolizji i wypadków ma miejsce latem. Częste są także awarie samochodów spowodowane niedbalstwem użytkowników.
Przed wyjazdem w dłuższą podróż nie wolno zapominać o kilku podstawowych czynnościach sprawdzających stan samochodu. Nawet jeżeli auto spisuje się bez zarzutu podczas codziennej jazdy, to w czasie dalekiego wyjazdu często ujawniają się usterki i zaniedbania, powodujące nieprzewidziane kłopoty. Aby zminimalizować ryzyko ich wystąpienia należy przede wszystkim sprawdzić: poziom oleju i płynu hamulcowego oraz płynu w chłodnicy (o tym większość zapomina, a to bardzo ważne w okresie upałów). Należy także upewnić się, że prawidłowo działa oświetlenie i wycieraczki – jeśli „mażą" szybę trzeba wymienić pióra na nowe albo założyć nowe gumki (w czasie ulewy nie będzie na to czasu). Przy okazji warto uzupełnić do pełna płyn do spryskiwaczy.
Bardzo ważne jest upewnienie się czy mamy w bagażniku koło zapasowe – sprawdzamy czy opona jest takiego typu jak na czterech założonych kołach i nie ma uszkodzeń, a ciśnienie pompujemy do wartości dla obciążonego pojazdu, chyba że wyjeżdżamy bez bagażu i osób z tyłu. Jeśli nasze auto wyposażono w zestaw naprawczy, sprawdzamy czy nie jest zużyty (ładunki są na ogół jednorazowe i trzeba je uzupełniać albo wymieniać na nowe). Upewniamy się, że mamy w bagażniku pasujący do auta podnośnik.
Bardzo istotną rzeczą jest również sprawdzenie opon – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. To one są elementem łączącym samochód z nawierzchnią drogi i między innymi od ich stanu zależy bezpieczeństwo podróżnych. Wysokość bieżnika nie może być mniejsza niż 1,6 mm, a ciśnienie w oponach powinno być skorygowane do poziomu zalecanego przez producenta auta – dodaje Zbigniew Weseli.
Obowiązkowe wyposażenie stanowi apteczka pierwszej pomocy, trójkąt ostrzegawczy i gaśnica (nawet jeśli w razie pożaru niewiele pomoże).
Kierowca
Do dłuższej podróży odpowiednio przygotowany powinien być nie tylko samochód, ale także kierowca. Zalecany jest odpoczynek oraz unikanie spożywania choćby najmniejszych ilości alkoholu na minimum kilkanaście godzin przed podróżą, lepiej kilka dni. Niewskazane jest także prowadzenie samochodu po zjedzeniu obfitego posiłku, bo może to powodować senność w trakcie jazdy.
Wybierając się w długą podróż należy robić kilkuminutowe przerwy na odpoczynek, np. pierwszy dłuższy po 1,5 godzinie, a kolejne coraz częściej, ze względu na większe zmęczenie, np. 5-10 minut co 45 minut, a co 2-3 godziny długi postój, zwłaszcza po posiłku. Jadąc na południe warto mieć okulary przeciwsłoneczne, najlepiej z soczewkami polaryzacyjnymi, które skutecznie blokują oślepiające odblaski, nie pogarszając przy tym ostrości i nie zaburzając rzeczywistych kolorów.
Dzieci
Szczególnie narażone na poważne obrażenia podczas wypadków są dzieci. Już zderzenie przy prędkości zaledwie 20 km/h może mieć fatalne skutki dla nieodpowiednio zabezpieczonego dziecka.
W takiej sytuacji wzrasta niebezpieczeństwo, że zostanie ono wyrzucone z samochodu przez szybę, a wówczas ryzyko utraty życia zwiększa się dziesięciokrotnie – ostrzega Zbigniew Weseli.
Dzieci do 12 lat, których wzrost nie przekracza 150 cm, powinny być obowiązkowo przewożone w specjalnych fotelikach, a pozostali pasażerowie, w tym siedzący z tyłu, muszą pamiętać o zapięciu pasów – bez nich mogą zderzyć się z głowami pasażerów z przodu albo „złamać" oparcie fotela.
Zwierzęta
Ważne jest odpowiednie przewożenie zwierząt – i to zarówno ze względu na bezpieczeństwo ich samych, jak i ludzi (aby nie wylądowały np. na głowie któregoś z pasażerów po mocnym hamowaniu albo kolizji). Psy, koty, czy ptaki najlepiej przewozić w specjalnych pojemnikach (klatki, kojce) w bagażniku (bokiem do kierunku jazdy), ewentualnie za siedzeniami. Różnego rodzaju pasy i uprzęże dla psów często się nie sprawdzają w przypadku dużych zwierząt. Generalnie chodzi o ograniczenie możliwości niekontrolowanego przemieszczania się ciała zwierzęcia wewnątrz samochodu, aby nie wylądowało np. na szybie z przodu albo głowie któregoś z pasażerów.
Bagaże
Walizki i torby przewożone w samochodzie powinny zostać tak ułożone, aby nie ograniczać widoczności i nie mieć możliwości przemieszczania się. Wewnątrz auta, szczególnie z tyłu nie powinny się też znajdować nieumocowane przedmioty, ponieważ stanowią realne zagrożenie w trakcie gwałtownych manewrów. Jeśli auto nie ma kratki, to bagaże (poza długimi pionowymi) nie powinny wystawać poza wysokość oparć tylnych foteli/oparcia tylnej kanapy, o czym niestety bardzo rzadko się mówi i pisze.
Prędkość pojazdu zwiększa jego masę kilkadziesiąt razy i przy nagłym hamowaniu mały telefon komórkowy leżący na tylnej półce jest zagrożeniem porównywalnym z rzuceniem w kogoś kamieniem – ostrzegają trenerzy Szkoły Jazdy Renault. Podobnie książka, parasol itd. Dlatego na tylnej półce nie należy czegokolwiek kłaść.
Jeśli kierowca zabiera ze sobą na wakacje rowery, ma kilka możliwości przewiezienia sprzętu – do najpopularniejszych należą belki dachowe oraz specjalne uchwyty mocowane z tyłu samochodu. Najważniejsze, aby rowery były zamocowane stabilnie a ich ciężar rozłożony proporcjonalnie. Jadąc z takim obciążeniem należy pamiętać, że auto mające dodatkowy duży bagaż na dachu jest bardziej wrażliwe na podmuchy wiatru oraz gwałtowne manewry, zwłaszcza hamowanie.
Przewożąc rowery na dachu należy zachować szczególną ostrożność, jechać płynnie, unikać nagłego hamowania czy pokonywania zakrętów z dużą prędkością oraz pamiętać o tym, że wysokość samochodu może uniemożliwić wjazd pod niektóre wiadukty czy tunele – podają trenerzy Szkoły Jazdy Renault.
Jadąc unikajmy pojazdów z bagażami na dachu – nie wiadomo jak są zamocowane (desek windsurfingowych praktycznie się nie da), a sam widziałem już rowery, deski itp. spadające przed kolejny samochód. W czasie hamowania czy w razie zderzenia „polecą" na ogół do przodu. Problem dotyczy zresztą także bagażników dachowych, z których mało które gwarantują utrzymanie ładunku w środku przy zderzeniu z prędkością 30 km/h.
Planowanie podróży
Trasę podróży należy zaplanować, najlepiej z min. 1 wariantem alternatywnym, aby nie musieć stać godzinami w korkach w miastach, w razie wypadku albo z powodu robót drogowych (te ostatnie sprawdzamy tutaj)
Nie zapominamy o obejrzeniu prognoz pogody i liczeniu się z tym, że wszystkie, łącznie z tymi z dnia wyjazdu, mogą się nie sprawdzić (o czym przekonałem się już w czasie tegorocznego sezonu letniego).
Wygodnie jest mieć ze sobą nawigację GPS, która ułatwi ominięcie utrudnienia, ale nie zastąpi ona map, tym bardziej, że nierzadko proponować może kiepskiej jakości drogi czy nieistniejące ulice w miastach (nawigacje powstają częściowo w oparciu o wadliwe, nawet od przeszło 30 lat, plany miast, a wiele map wciąż nie ma zaznaczonych przepraw promowych na rzekach).
Trzeba liczyć się z tym, że latem wzmożony ruch i korki mogą wydłużyć planowany czas podróży, a zawsze istnieje niebezpieczeństwo wystąpienia niespodziewanych robót drogowych lub zmian w organizacji ruchu. Co bardzo ważne, sprawność kierowcy maleje z każdym przejechanym kilometrem, zwłaszcza powyżej dystansu 200 km. Dlatego konieczne są regularne przerwy, częstsze w miarę przejeżdżanego dystansu. Jeśli chcemy dojechać do celu o konkretnej godzinie, to warto wyjechać znacznie wcześniej (1-2 h wcześniej niż nam się wydaje, że wystarczy). Ze względu mniejszą czujność, wolniejsze reakcje kierowcy i drażniące światła innych pojazdów, podróży lepiej nie planować pomiędzy północą a godziną szóstą rano. A jeśli już to konieczne, to należy porządnie się wyspać dzień wcześniej i jechać wolniej niż zazwyczaj.
W słoneczne dni warto tak dobrać porę podróży aby nie jechać w godzinach 10-16, kiedy jest najgoręcej. To ważne zwłaszcza w samochodach bez klimatyzacji, ponieważ narażony na upał kierowca ma znacznie niższą sprawność niż normalnie. Dzieci i zwierzęta także źle znoszą jazdę w słońcu, czemu dają wyraz w czasie podróży. Warto dać się im „zmęczyć" przed jazdą.
Wypadki
W okresie wakacyjnego wzmożonego ruchu samochodów na drogach dochodzi do większej liczby kolizji i wypadków niż poza lipcowym i sierpniowym szczytem. Podczas dwóch letnich miesięcy 2008 roku doszło do prawie 9 tysięcy wypadków, w których śmierć poniosło 911 osób, a aż prawie 12 tysięcy zostało rannych. Liczby te od trzech lat są coraz większe. Może w tym roku nastąpi odwrócenie trendu.