Podróż autostradą – czy na pewno wiemy, jak jeździć?
Czy na pewno potrafimy bezpiecznie podróżować autostradą? Jak się zachować, a czego nie robić?
Nie mniej niż 40 km/h
Na autostradzie obowiązują nieco inne przepisy, głównie dotyczące podniesionych prędkości. Z tego powodu nie mogą na nią wjechać pojazdy poruszające się zbyt wolno.
– Minimalnej prędkości nie ma, niemniej po autostradzie może jechać pojazd, który rozwija prędkość wyższą niż 40 km/h – wyjaśnia podins. Włodzimierz Mogiła z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Ten przepis dyskwalifikuje więc rowery, motorowery, skutery i ciągniki, którym na autostradę wjechać nie wolno. Tak samo nie jest to droga dla pieszych i wozów konnych. Mogą nią poruszać się wyłącznie samochody i motocykle.
To, że autostradą możemy się przemieszczać dużo szybciej niż innymi drogami, wcale nie oznacza, że nie obowiązują tam ograniczenia prędkości. Od kilku lat maksymalna dopuszczalna na polskich autostradach prędkość to 140 km/h. Ale są też miejsca, np. przed zjazdami czy poborem opłat, gdzie dopuszczalna prędkość jest jeszcze niższa.
Którym pasem jechać?
Na autostradzie jeździmy prawym pasem! Skrajnie lewy pas, tak samo jak środkowy, służy wyłącznie do wyprzedzania. Po wykonaniu manewru, od razu gdy to tylko możliwe, wracamy na prawy pas ruchu.
– Najczęstszymi przewinieniami kierowców, podróżujących autostradą, są: przekroczenie prędkości, nieprawidłowe wykonywanie manewrów, jak również niestosowanie się do fundamentalnej zasady prawostronnego ruchu, czyli zamiast prawym, jechanie środkowym pasem, albo skrajnie lewym. Jednostajna jazda środkowym i lewym pasem to wykroczenie – podkreśla podins. Włodzimierz Mogiła z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
Po wyprzedzeniu jadącego wolniej pojazdu, jak najszybciej wracamy na prawy pas.
Sztuka włączania i wyłączania się z ruchu
Od płynności wykonywania przez kierowców manewrów w dużej mierze zależy bezpieczeństwo na autostradzie. Nie możemy blokować innych użytkowników drogi, dlatego gdy włączamy się do ruchu lub zjeżdżamy z autostrady, wykonajmy to jak najsprawniej.
Autostrady łączą się z innymi drogami za pomocą węzłów – tzw. „motylków”. Wjazdy i zjazdy, znajdujące się po obu stronach autostrady, z góry przypominają bowiem skrzydła motyla. Chcąc rozpocząć jazdę autostradą, jedziemy najpierw wjazdem, zwykle po łuku, z prędkością przeważnie około 50 km/h. Następnie trafiamy na pas rozbiegowy (pas włączania) – musimy go maksymalnie wykorzystać, by rozpędzić samochód i płynnie włączyć się do ruchu. Jeśli od razu wjedziemy na pas ruchu, stworzymy spore zagrożenie dla innych – jadące za nami z dwukrotnie, a nawet trzykrotnie wyższą prędkością pojazdy, muszą wtedy nagle gwałtownie hamować lub niespodziewanie wjeżdżać na lewy pas, by nas ominąć. Trzeba też pamiętać, że na pasie ruchu pierwszeństwo mają ci, którzy aktualnie się na nim znajdują. Włączając się, musimy ustąpić im pierwszeństwa.
Jeśli natomiast zamierzamy zjechać z autostrady, zasygnalizujmy to odpowiednio wcześniej kierunkowskazem, a następnie wjedźmy na pas wyłączania. Absolutnie nie zwalniajmy nagle do 50 km/h na pasie ruchu! Od wytracenia prędkości jest specjalny pas, którym zjeżdżamy z autostrady – na nim stopniowo redukujemy prędkość przed łukiem.
W razie awarii...
Na całej długości autostrady, oczywiście z wyjątkiem MOP-ów (miejsca obsługi podróżnych) i stacji benzynowych, obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Co jednak mamy zrobić w przypadku awarii? Jak postąpić, gdy nasze auto odmówi dalszej jazdy?
W takich wyjątkowych sytuacjach możemy zatrzymać się na pasie awaryjnym. Od razu też trzeba włączyć światła awaryjne, wysiąść z auta przez drzwi pasażera, ubrać kamizelkę odblaskową i w odległości 100 metrów za samochodem umieścić trójkąt ostrzegawczy. Dopiero po oznakowaniu miejsca awaryjnego postoju, należy wezwać pomoc.
Możemy zadzwonić z telefonu komórkowego pod numer alarmowy 112, podając dokładne miejsce postoju (ułatwią nam to oznaczenia, umieszczone na znajdujących się przy drodze słupkach), albo udać się do najbliższej kolumny alarmowej, umieszczonej na tym samym pasie ruchu (są rozstawione co 500 m) i nacisnąć guzik – ponieważ po autostradzie nie można spacerować, najlepiej przejść ten odcinek poboczem, poza barierkami. Niedopuszczalne jest też przebieganie przez pas ruchu i pas rozdziału!
W międzyczasie z auta powinni też wysiąść pasażerowie (oczywiście wysiadają tylko drzwiami po prawej stronie!) i przejść na pobocze, poza barierki, jak najdalej od jezdni. Tam wszyscy czekamy, aż nadjedzie pomoc.
Na autostradzie pomocy udzielają tylko specjalne służby. Nie warto więc wzywać znajomych, bo przecież nie będą mogli zatrzymać się na pasie awaryjnym, ani holować naszego auta. Od tego są pojazdy pomocy drogowej – ich załoga przywozi nam np. paliwo, gdy to właśnie jego brak uniemożliwił nam dalszą jazdę, albo holuje nas do najbliższego zjazdu z autostrady.
Gdy przejedziesz zjazd
Poszczególne zjazdy są zawsze dużo wcześniej sygnalizowane za pomocą znaków. Ciężko ich nie zauważyć, niemniej czasem może się zdarzyć, że się zagapimy... W takiej sytuacji, gdy zdarzyłoby się nam przejechać właściwy zjazd, nie panikujmy. Pod żadnym pozorem nie hamujmy gwałtownie, nie próbujmy cofać, zawracać, ani zatrzymywać się na pasie awaryjnym! Tego typu zachowania są surowo zabronione na autostradach. Trudno, musimy jechać dalej prosto – za kilkanaście (czasem kilkadziesiąt) kilometrów będzie przecież kolejny zjazd, a gdy na nim zjedziemy z autostrady, na pewno znajdziemy właściwą drogę do miejsca, do którego zjazd przegapiliśmy. Oczywiście, nadłożymy drogi – to niestety kara za nieuwagę.
Nie zwlekaj z tankowaniem
Wjeżdżając na autostradę, pamiętajmy też, że lepiej nie czekać, aż zaświeci nam się lampka rezerwy paliwa. Zatankujmy, gdy wybieramy się w dłuższą podróż, ponieważ – zwłaszcza na nowych odcinkach autostrad – odległości pomiędzy kolejnymi stacjami benzynowymi mogą być naprawdę spore. Czasem może nam braknąć paliwa i nie zdołamy już przejechać kilkudziesięciu kilometrów do następnej stacji.
Lepiej mieć gotówkę
Wjeżdżając na autostradę, warto mieć w portfelu nieco gotówki. W Polsce są to drogi płatne, więc w którymś momencie na trasie będzie trzeba uiścić opłatę za przejazd. Warto pamiętać, że funkcjonują u nas dwa systemy poboru opłat. Pierwszy polega na tym, że przejeżdżając przez bramki płacimy stałą kwotę, niezależnie od tego, czy przejechaliśmy 10 czy 50 kilometrów. Drugi system z kolei daje nam możliwość opłaty tylko za przejechane kilometry – wjeżdżając na płatny odcinek pobieramy bilet, a płatności dokonujemy przy zjeździe z autostrady. Najlepiej zawsze mieć przy sobie gotówkę, ponieważ w punktach poboru opłat nie zawsze można zapłacić kartą.
Nie zaśnij!
Jazda autostradą, zwłaszcza gdy jest ona z dwóch stron otoczona ekranami akustycznymi, może być nudna i nużąca. Ta monotonia, a do tego zmęczenie kolejną godziną, spędzoną za kółkiem, może spowodować, że będzie chciało nam się spać. Senność może przyjść nagle i nawet nie będziemy wiedzieć, w którym momencie oczy same zaczną się zamykać... Aby do tego nie dopuścić, koniecznie róbmy przerwy. Gdy czujemy zmęczenie, koniecznie zjedźmy na znajdującą się przy drodze stację benzynową, albo MOP. Rozprostujmy kości, odetchnijmy świeżym powietrzem, napijmy się kawy. Czasem warto też „uciąć sobie” w aucie chociażby półgodzinną drzemkę, by zregenerować organizm.
Kultura jazdy autostradą
Kiedy zamierzasz wyprzedzić jadący wolniej pojazd, włącz kierunkowskaz i upewnij się, czy nikomu nie wjedziesz w drogę. Jeśli widzisz w lusterku, że lewym pasem jedzie inny samochód, i to ze znacznie większą prędkością, musisz ustąpić mu pierwszeństwa. Następnie, gdy po lewej zwolni się miejsce, płynnie zmień pas i wyprzedź jadące przed tobą auto. Pamiętaj, że cały ten manewr trzeba wykonać szybko i sprawnie, odpowiednio zwiększając prędkość, by wyprzedzić inny pojazd. Gdyby zdarzyło się, że nie będziesz w stanie go wyprzedzić, a za tobą już ustawił się „szybszy”, którego kierowca pewnie pod nosem narzeka, że zablokowałeś mu przejazd, poszukaj luki po prawej stronie i zjedź na prawo, by go przepuścić.
Nigdy nie jedź też „na zderzaku” innego samochodu. Zawsze trzymaj się za innym pojazdem przynajmniej o dwie sekundy dalej (tzn. od momentu gdy jadący przed tobą pojazd minął dany słupek, powinno upłynąć przynajmniej dwie sekundy, zanim twój samochód również go minie). Zachowanie bezpiecznego odstępu na autostradzie jest szczególnie ważne z uwagi na prędkości, z jakimi jeżdżą tam auta. W przypadku gwałtownego hamowania, im większa prędkość, tym dłuższa droga, jaką musi pokonać pojazd, nim się zatrzyma. Gdy odległość między twoim a jadącym przed tobą autem jest niewielka, może się okazać, że swoją drogę hamowania zakończysz na tylnym zderzaku innego auta...
Jadąc autostradą, ułatwiaj innym wjazd na nią. Gdy widzisz z daleka, że auto już rozpędza się na pasie włączania, jeśli to możliwe, zmień pas na lewy – w ten sposób zrobisz dla niego miejsce i umożliwisz mu płynne włączenie się do ruchu. Oczywiście po chwili z powrotem wróć na prawy pas.
Z kolei w razie niebezpieczeństwa, ostrzegaj innych. Gdy widzisz przed sobą przeszkodę na drodze, albo tworzący się korek, przez co musisz nagle hamować, zawsze włączaj światła awaryjne. W ten sposób ostrzegasz innych kierowców i sygnalizujesz, by również zaczęli hamować.
Bezpiecznie do celu
Planowanie manewrów z wyprzedzeniem, wczesne ich sygnalizowanie, częste patrzenie w lusterka i zdecydowane ruchy, a do tego przerwy na odpoczynek podczas długiej podróży – to idealna instrukcja płynnej jazdy autostradą. W ten sposób spokojnie przejedziemy setki kilometrów i bezpiecznie dotrzemy do celu.