Obszar zabudowany – gdzie się kończy, gdzie zaczyna i jaka prędkość obowiązuje?
Co do obszaru zabudowanego, nierzadko mylonego z miejscowością, wciąż jest sporo niejasności. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, kiedy zaczyna i kiedy kończy obowiązywać dopuszczalna prędkość przeznaczona dla tego obszaru. Wyjaśniamy.
Czym jest obszar zabudowany?
Jest to przede wszystkim pojęcie z dziedziny prawa o ruchu drogowym, a oznacza odcinek drogi oznaczony znakiem D-42 "obszar zabudowany", niezależnie od tego czy jest on fizycznie zabudowany, czy też nie. Obszar zabudowany zaczyna się więc w miejscu, w którym postawiono znak D-42, natomiast kończy się tam, gdzie stoi znak D-43 "koniec obszaru zabudowanego".
Warto też wiedzieć i zapamiętać, co obszarem zabudowanym nie jest. A nie jest nim odcinek drogi oznakowany tablicą miejscowości, czyli E-17a i E-18a. Jest to zielona tablica jedynie informacyjna, mówiąca o tym, w jakiej miejscowości kierowca aktualnie się znajduje. Ma to o tyle istotne znaczenie, że w miejscu oznaczonym tablicą informującą o nazwie miejscowości nie istnieją ograniczenia prędkości, jak jest to na obszarze zabudowanym.
Ograniczenie prędkości na obszarze zabudowanym
Od wielu lat w Polsce ograniczenie prędkości dla obszaru zabudowanego wynosi 50 km/h. Zarządca drogi może zmienić ograniczenie prędkości, zarówno obniżając ją, jak i podnosząc. Nierzadko jest ona podnoszona do 70 km/h, ale też w wielu obszarach lub na określonych odcinkach - obniżona do 30 lub 40 km/h. Inne niż ogólne ograniczenie prędkości ustanawiane jest na dwa sposoby:
- Znakiem B-33 "ograniczenie prędkości"
- Określając inny rodzaj drogi, znajdującej się w obszarze zabudowanym, np. strefa zamieszkania
Co odwołuje ograniczenie prędkości na obszarze zabudowanym?
Jeśli chodzi o zasady ogólne, czyli ograniczenie prędkości do 50 km/h ustanowione znakiem D-42 "obszar zabudowany", to jedynym znakiem odwołującym to ograniczenie jest znak D-43 "koniec obszaru zabudowanego". Nie ma innego.
Nawet jeśli ograniczenie zostało podniesione którąś z wymienionych metod, to w chwili jego zniesienia, nie zostaje zniesione ograniczenie na zasadach ogólnych. Aby lepiej to zrozumieć, posłużmy się przykładem.
Przed obszarem zabudowanym stoi znak D-42, który co do zasady ustanawia ograniczenie na danej drodze do 50 km/h. Kilkadziesiąt metrów dalej stoi znak B-33 z ograniczeniem do 70 km/h. Jednak kilkaset metrów za nim znajduje się skrzyżowanie lub znak B-34 odwołujący limit 70 km/h. Od tych punktów obowiązuje ponownie ograniczenie do 50 km/h - aż do znaku D-43. Warto o tym pamiętać, bo łatwo w takich miejscach o mandat. Znak B-33 z limitem 70 km/h nie odwołuje zatem ograniczenia na zasadach ogólnych, lecz jedynie je podnosi do odwołania.
W celu określenia innego limitu prędkości dla całej miejscowości umieszcza się znak B-33 razem ze znakiem D-42. Oznacza to, że prędkość określona na B-33 zostanie odwołana dopiero znakiem D-43.
Są na drogach takie sytuacje, kiedy to obszaru zabudowanego nie kończy znak D-43. Nie ma żadnego znaku. Może to być wynikiem zaniedbania lub pomyłki zarządcy drogi, a także zniszczenia znaku i jego braku. Niestety, dla kierowcy oznacza to – co do zasady – że limit prędkości dla miejscowości obowiązuje aż do następnej miejscowości i znaku kończącego ją.
W praktyce jednak, kiedy dojdzie do zatrzymania przez policję, kierowca może nie przyjąć mandatu, jeśli jest pewien, że obszar zabudowany się skończył. Wówczas sprawa trafi do sądu i oprze się na zarządcy drogi celem wyjaśnienia, czy w miejscu zatrzymania kierowcy jest jeszcze obszar zabudowany, czy też nie. Jednak okazuje się, że w wielu przypadkach miejscowości "łączą się" i pomiędzy nimi nie ma znaku D-43, co jest zgodne z prawem.
Dokładnie to samo będzie miało miejsce, kiedy - wjeżdżając do obszaru zabudowanego - nie miniecie znaku D-42 i przekroczycie prędkość 50 km/h. Wówczas ograniczenie was nie obowiązuje, ponieważ tylko znak może je ustanowić, a znaku mogło po prostu nie być z różnych powodów.
Niekiedy znaki D-42 i D-43 nie są ustawione w tym samym miejscu drogi po przeciwnych stronach. Są obszary zabudowane, które z jednej strony zaczynają się bliżej lub dalej, niż kończą się z drugiej strony. Wchodzimy tu już w drobiazgi, ale faktem jest, że dla kierowcy znak i miejsce jego postawienia to rzecz obowiązująca. Wraz z rozwojem miejscowości może on być także przesuwany, więc nie warto jechać na pamięć.
Redaktor