Najtańsze kompakty do ok. 5000 zł. Naprawisz je za grosze
Kontynuuję serię poświęconą najtańszym w zakupie, ale i utrzymaniu samochodom, jakie można kupić. Tym razem prześwietlam segment kompaktów, które można już nazwać pojazdami rodzinnymi. Skupiam się na modelach produkowanych na przełomie lat 90. i 2000. Są to auta stare, ale właśnie to sprawia, że można je tanio kupić i naprawić.
Audi A3
Kompakty nowej generacji z Grupy Volkswagena zadebiutowały pod koniec lat 90., a pierwszym modelem z czwórki było Audi A3. Początkowo jako 3-drzwiowe, potem (od 1999 r.) już 5-drzwiowe. Problemem może być fakt, że spora grupa aut jest w tej pierwszej, nieco mniej praktycznej odmianie.
Mocne strony Audi A3 to wyposażenie, przyjemne wnętrze i dobre prowadzenie, ogromna trwałość mechanizmów i nadwozia, a także znakomity dostęp do części zamiennych i bardzo rozbudowana gama jednostek napędowych. Nie brakuje w nim dobrych benzyniaków i mocnych diesli. Każda jednostka w tym modelu jest godna polecenia. Są też samochody z napędem na cztery koła czy automatyczną skrzynią biegów.
Ceny modelu są dość mocno zróżnicowane. Niektóre wersje kosztują nawet powyżej 20 000 zł. Bez trudu znajdziecie jednak coś w budżecie do 5000 zł. Mając taki budżet, warto celować w proste benzyniaki 1.6 lub 1.8 z instalacją LPG lub zlecić jej montaż.
Volkswagen Golf IV
Debiutujący rok po Audi A3 Golf czwartej generacji stał się bardzo szybko hitem. To, co odróżnia go od A3, to odmiany nadwoziowe (dodatkowo kombi i cabrio) oraz jeszcze bogatsza gama jednostek napędowych, szczególnie słabszych – benzyniak 1.4 i diesel 1.9 SDI. Pierwszy raczej niegodny polecenia, drugi do spokojnej, ekonomicznej jazdy na wieki.
Atutem Golfa, podobnie jak audi, jest ogrom części i niezawodność. Jednak podatność na korozję jest większa. Więcej jest też praktycznych 5-drzwiowych hatchbacków. Mocna strona auta to łatwość odsprzedaży i multum akcesoriów.
Ceny, podobnie jak w przypadku Audi A3, są bardzo zróżnicowane (bez trudu przekraczają kwoty 10 000 zł), ale szukając czegoś do 5000 zł, wybór jest prawie 3-krotnie większy. Ceny średnie są niższe, więc łatwiej o egzemplarz w lepszej kondycji czy z nieźle utrzymanym dieslem.
Citroen Xsara
Francuski, nieco zapomniany kompakt nadal nieźle się trzyma, a oferta rynku wtórnego jest nie tylko wystarczająco bogata, ale i coraz bardziej atrakcyjna. Z garaży, również polskich, wyjeżdża więcej zadbanych egzemplarzy od pierwszego czy drugiego właściciela. Warto tu wspomnieć, że model występuje jako minivan o nazwie Xsara Picasso.
Auta mają tę zaletę, że po liftingu mało rdzewieją. Wnętrze jest przestronne, a hatchback i kombi mają wielkie bagażniki. Minus to belka na drążkach skrętnych, którą co ok. 100-150 tys. km (zależnie od obciążenia i serwisowania) trzeba regenerować. Z drugiej strony – taki typ zawieszenia zapewnia wysoki komfort jazdy i przyjemne prowadzenie.
W tym modelu polecane są przede wszystkim silniki benzynowe 1.4, 1.6 i 1.8. Większe dość paliwożerne, ale chętnie przyjmują LPG. Z dieslami radzę uważać. Jednostki HDI są już dość wyeksploatowane, a koszty ich napraw są wysokie względem ceny samochodu. Jeśli ma to być diesel, to polecam wolnossącego "muła" 1.9D o mocy 68-71 KM.
Górna granica cen Xsary to ok. 7000 zł, ale znakomita większość aut nie kosztuje więcej niż 4000 zł ze względu na niezbyt dobre opinie (głównie tylne zawieszenie – koszt naprawy to ok. 1500 zł).
Renault Megane
Kolejny francuz w tym zestawieniu to jeden z najbardziej chwalonych modeli marki produkowanych jeszcze po roku 2000. Megane było wyjątkowo nowoczesnym modelem w roku debiutu (1995), a przy zakończeniu produkcji (2002 r.) już dość przestarzałym, ale bardzo prostym i trwałym. Co nie oznacza, że niezawodnym, bo wrażliwym obszarem auta była elektryka.
Silniki polecam wyłącznie benzynowe – diesle są albo zajeżdżone, albo nieudane (1.9 dCi). Benzynowe jednostki świetnie znoszą zasilanie gazowe i bez wyjątku cierpią na usterki układu zapłonowego.
Obecnie kupując Megane (ceny do 6000 zł), warto rozejrzeć się za bardzo praktycznym wariantem kombi lub jeszcze ciekawszym Scenic (minivan). Warto zaznaczyć, że Scenic jest traktowany jako oddzielny model i jest z reguły droższy (do ok. 8000 zł).
Opel Astra II
Opel Astra drugiej generacji to zupełnie inny samochód, niż pierwsza. Odporniejszy na korozję, choć jest ona nadal dość wrażliwym tematem, ma nowocześniejsze jednostki napędowe i kształt na miarę XXI wieku. Rywalizowała z Golfem IV i szła łeb w łeb. Również na rynku wtórnym, gdzie przegrywała i nadal przegrywa niższą średnią ceną, ale nadrabia liczbą egzemplarzy, zwłaszcza takich z niższym przebiegiem.
Astra była oferowana w niezliczonych wersjach nadwozia (łącznie 6) i silnikowych. Rzadko jednak z automatyczną skrzynią biegów i nigdy z napędem na cztery koła. Samochód dziś jest prostym, niesprawiającym większych kłopotów z utrzymaniem modelem, którego da się naprawić wszędzie. Wybrać można każdy wariant silnikowy, zarówno benzynowy, jak i wysokoprężny. Mniej zamożnym odradzam jedynie odmiany doładowane OPC.
Nieocenioną zaletą Astry jest jej cena, rzadko przekraczająca 10 000 zł, oraz długość produkcji. Są egzemplarze nawet z rocznika 2009, ponieważ produkowano ją (jak wszystkie) na zakładkę z Astrą kolejnej generacji.
Zobacz też:
Redaktor