Lewy kierunkowskaz na rondzie – kiedy używać?
Choć przepisy są jasne, wielu kierowców nadal prowadzi długie dyskusje na temat tego, w jaki sposób używać kierunkowskazów na rondzie – szczególnie lewego.
Kiedy korzystać z kierunkowskazu na rondzie? Czy zasygnalizować skręt w lewo, chęć zjazdu z ronda, a może w ogóle nic nie zasygnalizować? Dyskusji na ten temat nie brakuje i każdy ma swoje teorie i argumenty, które uważa za słuszne. W efekcie wiele osób jeździ według własnych przekonań, co może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, stłuczek czy chociażby zaburzania płynności ruchu.
Przepisy są jednoznaczne
W świetle przepisów sytuacja jest jednak całkiem prosta: sygnalizować należy zjazd z ronda.
W przypadku rond dwupasmowych dopuszczalne jest używanie lewego kierunkowskazu. Kiedy? Podczas zmiany pasa lub omijania przeszkody, jak na przykład zepsutego samochodu. Rondo jest drogą o ruchu okrężnym, a więc zjazd jest technicznie skrzyżowaniem i to tym "skrzyżowaniu" sygnalizujemy zamiar zmiany kierunku jazdy.
Żeby upłynnić ruch, zamiar opuszczenia ronda powinniśmy zasygnalizować zaraz po minięciu poprzedniego zjazdu, aby kierowcom czekającym na wjazd dać szansę płynnego wjazdu. Jeśli nie zasygnalizujemy zamiaru zjazdu, będą musieli czekać, domyślając się, czy planujemy zjechać, czy jeszcze będziemy poruszać się po rondzie.
Co może zaskoczy niektórych, rondo możemy opuścić także ze środkowego pasa. W takiej sytuacji również sygnalizujemy zamiar zjazdu z ronda, ale musimy ustąpić pierwszeństwa kierowcom na prawym pasie. W takiej sytuacji często mamy ograniczoną widoczność, więc warto się też przy tym manewrze obejrzeć, czy czasem jakiś pojazd nie znajduje się w martwej strefie lusterek.
Lewy kierunkowskaz — co na to sąd?
Policja uznaje używanie lewego kierunkowskazu za błąd, ale niegroźny. Jednak wyrok sądu z 2016 roku wskazuje, że takie zachowanie jest zasadne w jednej sytuacji – kiedy rondo jest wielopasmowe, a my, wjeżdżając na nie, chcielibyśmy zająć wewnętrzne miejsce.
Inny spór – odnośnie kierunkowskazu używanego przed wjazdem na rondo – rozwiał wyrok z 2020 roku. Trzy lata wcześniej odbył się egzamin na prawo jazdy, na którym kursant nie włączył kierunkowskazu przed wjazdem na rondo, co zostało uznane przez egzaminatorkę za błąd i za drugim razem spowodowało wystawienie oceny negatywnej. Sąd w Lublinie przyznał jednak rację egzaminowanemu – nie ma potrzeby sygnalizowania zamiaru wjazdu na rondo.
Sprawa jest prostsza, niż się wydaje
Skoro nawet egzaminatorka może źle interpretować przepisy i na tej podstawie wystawić ocenę negatywną, nie dziwi fakt, że wśród kierowców nie ma jednej myśli odnośnie korzystania z kierunkowskazów na rondzie.
Nie możemy się jednak pomylić, robiąc dwie rzeczy – włączając kierunkowskaz, kiedy chcemy zmienić pas lub zjechać z ronda.
Redaktor