Kupno samochodu u komornika?
Na licytacji komorniczej można kupić samochody osobowe w dobrym stanie i w atrakcyjnej cenie. Trafiają one do komornika, kiedy ich właściciele nie są w stanie płacić swoich długów i na wniosek wierzyciela zostają zajęte zgodnie z Kodeksem Postępowania Cywilnego. Środki uzyskane z licytacji takich aut przeznaczane są na poczet zadłużenia.
Choć licytacje komornicze stwarzają możliwość nabycia auta w dobrej cenie, niewiele osób czy firm korzysta z takiej formy zakupu, obawiając się, że może być to skomplikowany proces. Nie wiedzą również, gdzie szukać informacji na ten temat. A wystarczy wejść do Internetu i za pomocą dostępnych wyszukiwarek znaleźć szereg stron, poświęconych planowanym licytacjom. Kolejnym źródłem informacji w tym względzie, choć już coraz rzadziej wykorzystywanym, jest prasa lokalna.
W poszukiwaniu pożądanej okazji
Do najbardziej popularnych serwisów dostarczających informacji o licytacjach należą takie portale jak strona Krajowej Izby Komorniczej (ww.komornik.pl) oraz kupodkomornika.pl. Oprócz tego, okazji można szukać także w serwisach Urzędów Skarbowych oraz na stronach różnych Kancelarii Komorniczych. Ogłoszenia internetowe dostarczą nam dokładnych danych na temat licytowanego przedmiotu, czyli: ceny wywoławczej samochodu, opisu technicznego, historii napraw, zdjęć, a także miejsca i daty samej licytacji. Jeżeli będziemy chcieli obejrzeć samochód jeszcze przed aukcją, procedura komornicza uwzględnia taką możliwość. Zazwyczaj obwieszczenia o licytacji zawierają również terminy i lokalizacje, gdzie ruchomości będą wystawione wcześniej do obejrzenia. W większości wypadków jest to ten sam dzień lub dzień przed licytacją.
Aukcja zakończona sukcesem
Aby licytacja doszła do skutku, wymagana jest na niej obecność przynajmniej dwóch uczestników. Jeśli zainteresowany będzie jeden, zakup ruchomości może zostać zrealizowany w cenie wywołania (nie ma kto się licytować, więc jedyny chętny kupuje ruchomość za cenę wywołania). Zgodnie z Kodeksem Postępowania Cywilnego możliwe jest zorganizowanie dwóch licytacji. W takim wypadku, pierwsza przewiduje sumę wywołania w wysokości 75 proc. sumy oszacowania, a druga już jedynie 50 proc. Do drugiego podejścia dojdzie tylko wtedy, gdy pierwsza licytacja będzie bezskuteczna, a więc nie będzie zainteresowanych nawet sumą wywołania. Może się zdarzyć, że także druga możliwość nabycia ruchomości nie zostanie przez nikogo wykorzystana. Wtedy sam wierzyciel może zdecydować się na przejęcie pojazdu za cenę wywoławczą. Jeśli i ten scenariusz się nie spełni, wówczas samochód zostaje zwrócony dłużnikowi po uchyleniu zajęcia.
Zakupy bez zbędnych formalności
Wzięcie udziału w licytacji nie jest obwarowane żadnymi specjalnymi wymogami. Wystarczy jedynie wykazać zainteresowanie zakupem, dysponować odpowiednimi środkami finansowymi oraz mieć przy sobie dowód osobisty. Nie ma potrzeby wcześniejszego informowania o chęci uczestniczenia w licytacji, należy tylko pojawić się w podanym miejscu i o ustalonej porze. Znane są przypadki, gdy licytacja nie doszła do skutku, gdyż dłużnik zapłaci dług tuż przed jej przeprowadzeniem. Aby uniknąć podobnej sytuacji, warto upewnić się przed wyznaczonym terminem, czy aukcja nie została przypadkiem odwołana i jest nadal aktualna.
Wymagany zastaw
Jedyny istotny aspekt, który różni licytację od zwykłych zakupów, to wymóg wpłacenia rękojmi w wysokości 10 proc. szacowanej ceny. Tak więc w przypadku licytowania samochodu, którego wartość wyliczono na 10 tys. zł, należy wpłacić wadium w wysokości 1000 zł. Jeżeli nie wygramy aukcji, rękojmia zostanie nam zwrócona. W przypadku zwycięstwa, ostateczna kwota do zapłaty za licytowany przedmiot zostanie pomniejszona o wysokość wadium.
Jak szybko trzeba płacić?
Wszyscy wiedzą, że licytacja polega na przebijaniu ceny wyjściowej przez wszystkich zainteresowanych, a zwycięzcą zostaje ta osoba czy firma, która zadeklaruje najwyższą kwotę zakupu. Symboliczne „przybicie” młotka świadczy o zakończeniu aukcji. To właśnie wtedy trzeba sięgnąć po portfel i zapłacić ustaloną kwotę. W przypadku, gdy jest ona wyższa niż 500 zł, komornik będzie wymagał przynajmniej 20 proc. wylicytowanej sumy, jednak nie mniej niż 500 zł. Już następnego dnia po wygranej licytacji, do godziny 12 musimy uregulować pozostałą należność. Jeżeli tak się nie stanie, stracimy nie tylko wadium, ale także sumę, którą wpłaciliśmy po aukcji. W takim wypadku licytacja zostanie ogłoszona po raz kolejny.
Zalety i wady bycia właścicielem
Kiedy dojdzie do transakcji kupna, zwycięzca licytacji staje się właścicielem samochodu, który nie posiada żadnych obciążeń. Wraz ze sprzedażą przestają istnieć wszelkie wady prawne, takie jak zastawy bankowe czy inne zadłużenia. Nowy właściciel może też od razu odebrać auto. Na tym etapie pojawia się największe ryzyko związane z nabywaniem samochodu na drodze licytacji. Przykładowo, jeżeli okaże się, że auto ma usterki, jest niesprawne technicznie lub zostało za wysoko oszacowane, nie będziemy niestety mogli domagać się obniżenia ceny. Ponadto, jeżeli będziemy zwlekali z jego odbiorem, możemy dostać rachunek za koszt przechowywania.
A co w sytuacji, gdy inny zainteresowany lub nawet były właściciel wniesie skargę na naruszenie przepisów o przeprowadzaniu licytacji? W takim wypadku trzeba czekać na jej rozpatrzenie przez sąd, a do tego czasu samochód nie może zostać wydany nabywcy. Na szczęście nie jest to sytuacja bez wyjścia. Możemy się zrzec wylicytowanego auta i żądać zwrotu wpłaconych środków, jeśli skarga nie została rozpatrzona w ciągu 7 dni, a samochód nie został przez nas odebrany.
Porządek w papierach
Nie należy zapomnieć o dokumentach dotyczących wylicytowanego samochodu, czyli o dowodzie rejestracyjnym i karcie pojazdu, z którymi dużo szybciej dokonamy rejestracji pojazdu. Co ważne, samo nabycie ruchomości w drodze licytacji komorniczej traktowane jest jako nabycie pierwotne bez żadnych wad i obciążeń, dlatego też Wydział Komunikacji nie może odmówić rejestracji pojazdu w razie braku tych dokumentów. Po prostu potrwa to nieco dłużej. W ten sposób prawo chroni interesy wierzycieli przed „sprytnymi” dłużnikami, którzy ukrywając dokumenty, czekaliby na bezskuteczną licytację. Wiadomo przecież, że nikt nie byłby zainteresowany zakupem samochodu, jeśli jego rejestracja byłaby niemożliwa.
Bez reklamacji
Licytacja komornicza to z pewnością dobra okazja do zakupu atrakcyjnego cenowo auta. Należy jednak pamiętać, że nabywany w ten sposób pojazd może nie być w najlepszym stanie technicznym, a więc będzie wymagał dodatkowych inwestycji finansowych. Zazwyczaj dłużnicy, którzy mają problemy z regulowaniem swoich zobowiązań, nie dysponują odpowiednimi środkami na renowacje i naprawy auta, a na rozpatrzenie reklamacji w przypadku licytacji nie mamy co liczyć.