Kolizja! Co mam robić?
"E tam, ja dobrze jeżdżę, mnie wypadki nie dotyczą". Prawie każdy tak mówi, dopóki nie nadejdzie ten pierwszy raz. I to wcale nie my musimy być sprawcą kolizji, czy wypadku. Na świecie jeździ pełno idiotów w pełnoletnich BMW bez przeglądu, piratów, którzy wiecznie się spieszą i cwaniaków, na których wystarczy krzywo spojrzeć, by zaczęli wciskać "gaz do dechy". I będą tak robić, dopóki się w coś lub kogoś nie wpakują - a czasem nawet i to nie pomoże.
Co robić podczas kolizji, a co podczas wypadku? Kiedy wesprzeć się policją? Co robić za granicą? Drodzy kierowcy – może to kiepsko zabrzmi, ale mamy nadzieję, że ten poradnik w praktyce nigdy wam się nie przyda. W takim razie po co go stworzyliśmy? Tak na wszelki wypadek.
Co jest czym?
Kolizja, czy wypadek? Większość z nas używa tych pojęć na okrągło, ale nie wie co one oznaczają. Trzeba być jednak świadomym jednego – postępowanie podczas kolizji i wypadku jest zupełnie inne. Jak rozróżnić te dwie kwestie?
Kolokwialnie mówiąc – najpierw sprawdźcie, czy żyjecie. Potem – czy pozostałym uczestnikom zdarzenia też nic nie jest. Jeżeli nikomu nic poważnego się nie stało, to byliście uczestnikami kolizji. Wbrew pozorom w większości przypadków wzywanie policji nie będzie konieczne, choć jak to zwykle bywa – od każdej reguły bywają wyjątki.