Klima na full...
Zazwyczaj drogę z miejsca zamieszkania nad jeziora, czy morze (zwłaszcza gdy jedziemy nad Morze Śródziemne czy Adriatyk) pokonujemy gdy temperatura otoczenia przekracza 30 stopni. Właściciele starszych pojazdów patrzą wówczas z zazdrością na użytkowników klimatyzowanych modeli. Stąd też gdy zakupią samochód z klimatyzacją, włączają chłodzenie "na full" i ..... problem gotowy.
Badania lekarskie wykazały, że komfort termiczny dla człowieka wynosi ok. 21-22 stopnie. Dodatkowo w przypadku nagłych zmian temperatury organizm ludzki doznaje wstrząsu termicznego. Jego efektem nie jest (jak przy skoku do zimnej wody) nagły skurcz mięśni, ale spadek odporności organizmu pozwalający na nagłe zaziębienia czy gorączkę. Podczas tych samych badań stwierdzono, że wstrząs termiczny dla kierowcy nastąpi, gdy różnica temperatur zewnątrz-wewnątrz wyniesie więcej niż 5-7 stopni.
Muszą o tym pamiętać zarówno osoby często wsiadające – wysiadające z samochodu (osoby jeżdżące w mieście), jak i jadący podczas dłuższych tras. Dla osób które jeżdżą w mieście i zmuszone są do częstego wysiadania, dodatkową informacją może być fakt, że najlepiej wyłączyć klimatyzację i otworzyć okna. Przy opuszczeniu pojazdu otwarte drzwi spowodują momentalny dopływ ciepłego powietrza do wnętrza, a dodatkowo pozostawienie zamkniętego pojazdu nagrzeje wnętrze.
Włączenie temperatury na minimum, podczas gdy zewnątrz jest upał 30 stopni to pewne problemy zamiast wypoczynku na plaży.