Kiedy przyjdzie czas na opony zimowe?
Co roku wielu kierowców zastanawia się, kiedy wyposażyć samochód w opony zimowe. Niestety jednoznacznej odpowiedzi udzielić nie sposób, gdyż wpływa na nią wiele czynników.
Punktem wyjścia do rozważań na temat terminu zmiany ogumienia powinno być omówienie różnic między oponami letnimi i zimowymi. Opony letnie posiadają bieżnik przystosowany do jazdy z wysokimi prędkościami oraz zdolny do odprowadzania dużych ilości wody. Kostki bieżnika są twarde, dzięki czemu skutecznie przenoszą wysokie momenty obrotowe, nie gną się na zakrętach i zużywają się stosunkowo wolno. Z kolei bieżniki zimówek zostały poszatkowane masą drobnych lamelek. Plastyczne nacięcia i miękka mieszanka świetnie wgryzają się w śnieg, ale poddają się działaniom dużych sił, które towarzyszą dynamicznej jeździe. Zimówkom brakuje też dużych kanałów do odprowadzania wody. W efekcie opony zimowe zapewniają mniejszą precyzję prowadzenia na suchym i mokrym asfalcie, jak również wydłużają drogę hamowania - nawet o kilka metrów.
Na chłodnym, ale suchym i czystym asfalcie dużo precyzyjniej będzie prowadził się samochód na oponach letnich. Także podczas jazdy w deszczu opony letnie sprawdzają się lepiej - skuteczniej odprowadzają wodę, co minimalizuje zjawisko aquaplaningu. Oczywiście inżynierowie odpowiedzialni za opony zimowe nie próżnują. Nieustanne udoskonalanie konstrukcji opon oraz stosowanych mieszanek sprawiło, że odległą przeszłością jest już wyższa hałaśliwość zimówek oraz ich zwiększone opory toczenia - w testach najlepsze opony zimowe wypadają na równi bądź lepiej od ogumienia letniego.
Kiedy wymienić opony na zimowe?
Jedna z najbardziej popularnych teorii mówi, że "zmiana warty" powinna nastąpić, gdy średnie temperatury dobowe spadną poniżej 7 stopni Celsjusza. Granica jest oczywiście ustalona sztucznie. Przy niższych temperaturach ryzyko opadów śniegu lub nagłej zmiany pogody staje się coraz bardziej realne. Nie od dzisiaj wiadomo, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Profilaktyka świetnie zdaje egzamin także w przypadku opon. Lepiej pogodzić się z nieznacznie obniżoną przyczepnością na suchej drodze, niż utknąć na dobre na odcinku pokrytym cienką warstwą śniegu. O ile pogoda dopisze, nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by z opon letnich korzystać choćby w drugiej połowie listopada. Oczywiście decydując się na taki krok, warto na bieżąco śledzić prognozy pogody.
Meteorolodzy nie zawsze trafnie prognozują pogodę, a opady śniegu mogą pojawić się nagle. Ogumienie trzeba więc koniecznie wymienić przed jakąkolwiek dłuższą podróżą w okresie jesienno-zimowym. Na odroczenie terminu wymiany mogą pozwolić sobie osoby, które nie są bezwzględnie uzależnione od samochodu oraz posiadają komplet zimówek na dodatkowych felgach. W razie potrzeby będą w stanie samodzielnie wymienić koła tuż przed nadejściem pierwszego śniegu. Jeżeli zima zaatakuje z zaskoczenia, mogą wybrać się do pracy autobusem, a samochodem zająć po powrocie do domu.
Kierowcy posiadający wyłącznie zimowe opony bez dodatkowych felg powinni strategicznie podejść do zmiany opon. Ogromna rzesza osób przypomina sobie o konieczności wymiany opon, gdy z nieba spadną pierwsze płatki białego puchu. Oczywiście wówczas normą są długie kolejki w serwisach ogumienia. Aby ich uniknąć, warto zawczasu zdecydować się na zmianę opon. Kiedy? Dokładnej recepty nie ma. Pozostaje śledzenie prognozy i własne wyczucie.
Oczywiście nie namawiamy nikogo do zwlekania z wymianą opon do pierwszych opadów śniegu. Ogumienie letnie, któremu przyjdzie zmierzyć się z ośnieżoną drogą spisuje się fatalnie. Minimalna siła ciągu, potężny spadek precyzji prowadzenia oraz radykalnie wydłużona droga hamowania - przy 40 km/h o ponad połowę (!) - oznaczają, że możemy mieć poważne problemy nawet z opuszczeniem osiedlowej uliczki.
Warto również mieć na uwadze, że zimówka zimówce nierówna. W sklepach można znaleźć opony przeznaczone głównie do szybkiej jazdy po (zazwyczaj) odśnieżonych drogach. Ich znakiem rozpoznawczym są wysokie indeksy prędkości, znaczne szerokości oraz asymetryczna rzeźba bieżnika. Kto często podróżuje po ośnieżonych drogach, powinien postawić na zimówki do trudniejszych zadań. Wiele z nich ma symetryczny bieżnik oraz fabryczne otwory na kolce. Tego typu opony są hałaśliwe na suchej nawierzchni i zapewniają na niej przeciętną trakcję, ale gdy wjadą na śnieg, odkrywają swoje prawdziwe oblicze. Z roku na rok rośnie podaż ogumienia chińskich marek. Kusi ceną, jednak z testów porównawczych wynika, że zapewnia dużo gorsze właściwości jezdne od opon renomowanych producentów.
Jeżeli dopiero przymierzamy się do zakupu opon, warto przeanalizować wyniki testów porównawczych. Dzięki nim poznamy mocne i słabe strony danej zimówki, a także będziemy w stanie dobrać produkt oferujący najlepszy stosunek ceny do możliwości.
fot. Newspress