Encyklopedia silników: Škoda 1.2 TSI EA111 (benzynowy)
Wczesna wersja silników 1.2 TSI nie cieszyła się dobrymi opiniami, wręcz przeciwnie. Ale od premiery tej jednostki minęło już ponad 10 lat, mechanicy doskonale ją znają, a nawet sam Volkswagen proponował rozwiązania swoich niedoróbek. Czy dziś ten motor może być wart uwagi?
Debiut silnika 1.2 TSI w 2009 r. był jednym z ważniejszych w Grupie VW. Nowa, mała jednostka miała zmienić oblicze aut segmentu B i C, dać im osiągi przybliżone do wcześniej stosowanych silników wolnossących o większej pojemności. I tak się stało. Przykładowo, Octavia II ze 105-konnym 1.2 TSI miała nieporównywalnie lepsze osiągi od wersji 1.6 MPI z tego samego okresu i o podobnej mocy. A do tego spala o ok. 30 proc. mniej paliwa. 86-konny Golf VI 1.2 TSI przyspiesza do setki o sekundę wolniej niż 102-konny 1.6 MPI, ale spala za to o ok. 2 l/100 km mniej.
Łącznie występowało niewiele odmian mocy tej jednostki – 86, 90 i 105 KM – każda generowała od 160 do 175 Nm momentu. Jednak producent mocno zaniżał te parametry – silnik 86- lub 90-konny w dobrym stanie bez trudu osiąga ponad 100 KM. To dlatego — jak również dzięki bezpośredniemu wtryskowi benzyny, 4-cylindrowej i 8-zaworowej budowie — na tle konkurentów osiągi TSI wypadają tak dobrze. Trzeba też przyznać, że jest to motor oszczędny.
Już od początku borykał się jednak z awariami napędu rozrządu. Po 30–40 tys. km rozciągał się łańcuch i wycierały ślizgi. Niekiedy dochodziło do przeskoczenia łańcucha, co albo przestawiało zapłon i niszczyło silnik powoli, albo doprowadzało do zderzenia tłoków z zaworami i szybko kończyło jego żywot. Bezpośredni winowajca? Napinacz olejowy. Pośredni – użytkownik stosujący się do zaleceń, by olej wymieniać po 30 tys. km. I po zakupie jeździć bez fazy docierania.
Dokładnie to samo było przyczyną zacierania się turbosprężarek, a nawet dużego poboru oleju. Co więcej, 1.2 TSI stał się hitem we flotach (obok 1.6 TDI), a że nie oferował osiągów na miarę kierowców flotowych, często był skrajnie obciążany, co mocno nadwyrężyło opinie o nim.
Bo kiedy ten silnik był w aucie osoby prywatnej, która potrafi normalnie jeździć i zna choć podstawy serwisu samochodu, to wytrzymuje bardzo duże przebiegi. Nie ma się co go bać, jeśli macie na oku auto z niedużym przebiegiem, zadbane. Napinacz olejowy nawet jeśli był wadliwy, ma wersje poprawione przez samego producenta, podobnie jak cały napęd rozrządu, wytrzymujący ok. 150 tys. km, a jego wymiana nie jest droższa niż paska.
Zalety silnika 1.2 TSI (EA111):
- Bardzo dobra charakterystyka i niskie zużycie paliwa
- Stosunkowo prosta konstrukcja
- Niskie koszty napraw
Wady silnika 1.2 TSI (EA111):
- Nietrwały napęd rozrządu
- Wiele silników jest skrajnie wyeksploatowanych
- Nie nadaje się do LPG
Redaktor