Droga hamowania a prędkość
Prędkość zabija! Już niejedna publikacja na ten temat się pojawiła, ale jak pokazują policyjne statystyki, setki, czy też tysiące publikacji, które się pojawiają, nie pomagają. Wielu nic sobie z tego nie robiąc nadal pędzi 90 km/h przez obszar zabudowany mając w głębokim poważaniu bezpieczeństwo innych.
A wyobraź sobie, że to właśnie Twoje dziecko, Twój 8-letni synek, przechodzi przez pasy, gdy śpieszący się kierowca nagle zbliża się do pasów z prędkością 88 km/h! Może następnym razem i Ty zwolnisz?
Dobry kierowca to taki, który w pierwszej kolejności myśli o bezpieczeństwie innych użytkowników dróg, a następnie o sobie. Skoro nie dbasz o ograniczenia prędkości i bezceremonialnie łamiesz przepisy drogowe, to przynajmniej staraj się tego nie robić w obszarze zabudowanym. Dlaczego? Bo tym sposobem narażasz innych, niewinnych użytkowników dróg. Gdy samotnie pędzisz nocą 130 km/h pustą drogą krajową, to przede wszystkim narażasz siebie i swoje bezpieczeństwo, ale przynajmniej nie narażasz innych. Natomiast, gdy zaczynasz po mieście jeździć szybciej niż 50 km/h, wówczas narażasz nie tylko siebie, ale przede wszystkim innych użytkowników dróg. A to już jest skrajny egoizm.
Droga hamowania zależy od bardzo wielu czynników, poczynając na jakości nawierzchni i jej stanie, a na parametrach układu hamulcowego samochodu kończąc. Jednak najistotniejszymi składowymi drogi hamowania jest czas reakcji kierowcy oraz właściwa droga hamowania. Czas reakcji kierowcy to czas, jaki mija od dostrzeżenia przeszkody na drodze, do wciśnięcia pedału hamulca. Właściwa droga hamowania, to dystans w metrach, jaki potrzebny jest na całkowite wytracenie prędkości przez samochód, od chwili wciśnięcia pedału hamulca do całkowitego zatrzymania pojazdu. Co ważne, droga hamowania (czyli czas reakcji i droga w tym czasie przebyta + właściwa droga hamowania) jest proporcjonalna do… kwadratu prędkości! Czyli wzrost prędkości o nieznaczną wartość, znacząca przekłada się na długość drogi hamowania. Warto o tym pamiętać.
Wyobraźmy sobie samochód poruszający się z prędkością 30 km/h. Następnie przypomnijmy sobie ile mniej więcej czasu trwa nasza reakcja na pojawienie się przeszkody na drodze. Przyjmijmy, że jest to 0.8 s, co jest wartością zbliżoną do rzeczywistego czasu reakcji. Oznacza to, że samochód poruszający się z prędkością 30 km/h zanim zacznie naprawdę hamować przejedzie jeszcze 7 m! Ten sam samochód jadąc z prędkością 60 km/h zanim zacznie hamować przejedzie 13 m. Auto poruszające się z prędkością 130 km/h, zanim zacznie hamować przejedzie aż 29 m! I należy pamiętać, że są to tylko czasy reakcji, które wzrastają liniowo do prędkości. Natomiast sama droga hamowania także wzrasta proporcjonalnie, ale już do kwadratu prędkości!
Obrazowo, samochód poruszający się z prędkością 30 km/h potrzebuje aż ok. 14 m na całkowite zatrzymanie się. To samo auto jadące 45 km/h zatrzyma się już po 22 m. Gdy na liczniku znajduje się 50 km/h auto zatrzyma się po 28 m. Przy 60 km/h będzie to już 36 m. Gdy auto jedzie 75 lub 90 km/h, wówczas od dostrzeżenia przeszkody do całkowitego zatrzymania przejedzie jeszcze odpowiednio 51 i 57 m!
Natomiast liczne badania, doświadczenia i raporty z miejsc zdarzeń pokazują, że w obszarze zabudowanym kierowca dostrzega pieszego mniej więcej w odległości 36 m przed pojazdem. Czyli jadąc szybciej niż 50 – 60 km/h nie ma absolutnie żadnych szans na wyhamowanie! Warto mieć to na uwadze za każdym razem, gdy w obszarze zabudowanym mamy ochotę mocniej wcisnąć pedał gazu.