Co to jest i jak działa system ACT w silnikach Volkswagena? [poradnik]
ACT, czyli Active Cylinder Technology, to funkcja pozwalająca podczas pracy silnika wyłączyć dwa środkowe cylindry — w silniku 4-cylindrowym rzędowym. Jest to nic innego, jak znany od lat system wyłączenia cylindrów, ale pod tą konkretną nazwą kryje się oryginalne rozwiązanie Grupy VW.
Po co wyłączać cylindry?
Kiedy silnik pracuje z niedużym obciążeniem, nierzadko wykorzystuje ok. 20-30 proc. swojej mocy. Nawet nie połowę. Są to takie sytuacje, jak jazda z niedużą stałą prędkością po płaskiej nawierzchni lub pokonywanie delikatnego wzniesienia. W takich momentach co prawda nie marnuje się paliwa, ale praca wszystkich cylindrów tworzy dodatkowe opory. Dlatego się je wyłącza, by tłoki poruszały się swobodnie, nie wykonując pracy, czyli wszystkich suwów.
System ACT zadebiutował w benzynowym silniku 1.4 TSI już w 2012 r., po czym technologię tę przeniesiono do jego następcy, czyli jednostki 1.5 TSI. Producent obliczył, że system ten pozwala zaoszczędzić średnio ok. 0,5 l benzyny na 100 km. W praktyce wszystko zależy od kierowcy i jego stylu jazdy. Jeśli nie potrafi jeździć spokojnie i płynnie, ACT nawet nie zadziała.
Jak działa system ACT?
System ten aktywuje się przy obrotach od 1300 do 4000 obr./min. i oddawaniu do ok. 75 Nm momentu obrotowego. Patrząc na maksimum, które w jednostce 1.4 TSI wynosi 250 Nm w zakresie od 1500 do 3500 orb./min., jest to maksimum 30 proc. Ciekawostką może być to, że na obrotach biegu jałowego system jest wyłączony, ponieważ silnik pracowałby na dwóch cylindrach nierówno.
Podczas jazdy odłączenie cylindrów to proces, w skład którego wchodzą:
- Wyłączenie wtryskiwacza
- Wyłączenie zapłonu
- Wyłączenia udziału dźwigienek zaworowych
O ile dwie pierwsze funkcje są oczywiste, o tyle szczególnie ciekawa jest ta ostatnia. Polega to na tym, że nastawnik umieszczony nad wałkiem rozrządu przesuwa krzywki dla środkowych cylindrów w taki sposób, by omijały dźwignie zaworów. W ten sposób w cylindrze, poza jałowym ruchem tłoka, nic się nie dzieje – nie zachodzi żaden proces. Dzięki temu opory są zminimalizowane tak, że bardziej na ten moment się nie da.
Proces zmiany położenia krzywek trwa 13-36 milisekund. Zatem kiedy tylko kierowca wciśnie gaz, dając sygnał do zapotrzebowania na moc, to ACT odpowiada natychmiast. Dodatkowo sterownik zmienia parametry pracy aktywnych cylindrów — tak, by kierowca nie poczuł spadku momentu obrotowego, a włączanie oraz wyłączenia działało płynnie. W praktyce nie da się ani odczuć, ani zauważyć działania tej funkcji, a jedyną informacją jest ikonka na komputerze pokładowym. Całość obrazuje poniższy materiał wideo:
Redaktor