Ciągnięcie przyczepy samochodem terenowym – przepisy, które wprowadzają zamęt. Poradnik
W dyskusjach na temat ciągnięcia przyczep pojawia się wiele nieporozumień. Chodzi m.in. o obecność w jednym z rozporządzeń wyjątku dla pojazdów terenowych. Aby zrozumieć, o co chodzi, wystarczy dokładnie przeczytać treść przepisu, ale i to czasami nie wystarcza. Warto więc to wyjaśnić.
Podobnie jak z zapisem odnośnie współczynnika 33 proc., który dotyczy stosunku mas pojazdu ciągnącego i przyczepy, tak samo wyjątek dla pojazdu terenowego znalazł się w treści Obwieszczenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z 6 czerwca 2013 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Chodzi konkretnie o treść § 3. punktu 4. i podpunktu 4.
Dopuszczalna masa całkowita ciągniętej przez pojazd samochodowy przyczepy z hamulcem nie może przekroczyć:
-
wartości znamionowej urządzenia sprzęgającego,
-
dopuszczalnej masy całkowitej tego pojazdu,
-
maksymalnej masy ciągniętej określonej dla tego pojazdu przez producenta,
-
3500 kg,
- z tym że w przypadku samochodu terenowego, zgodnie z definicją zawartą w załączniku II do dyrektywy 2007/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 września 2007 r. ustanawiającej ramy dla homologacji pojazdów silnikowych i ich przyczep oraz układów, części i oddzielnych zespołów technicznych przeznaczonych do tych pojazdów (Dz. Urz. UE L 263 z 09.10.2007, str. 1, z późn. zm.), masa ta nie może przekroczyć 150% dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu ciągnącego przy jednoczesnym spełnieniu warunków określonych w pkt 1, 3 i 4.
Przepis ten należy więc czytać następująco:
W przypadku samochodu terenowego zgodnego z definicją, dopuszczalna masa przyczepy może być wyższa o 150 proc. od dopuszczalnej masy pojazdu jeśli jej masa nie przekracza wartości znamionowej urządzenia sprzęgającego, maksymalnej masy określonej przez producenta (rubryka o.1 w dowodzie rejestracyjnym) oraz masy 3500 kg.
Przełóżmy to na praktykę i wyobraźmy sobie następującą sytuację. Mamy pojazd terenowy o dmc 3000 kg oraz przyczepę o dmc 3500 kg, a urządzenie sprzęgające, czyli hak, nadaje się do ciągnięcia przyczepy o masie 3500 kg. Zgodnie z powyższym zapisem, pojazd ten może ciągnąć przyczepę o dmc 3500 kg pomimo iż jego dmc jest niższe.
Dlaczego pojazd terenowy jest wyjątkiem?
Zanim do tego przejdziemy, warto wiedzieć, że wspomniane przepisy definiujące pojazd terenowy zostały uchylone 6 stycznia 2006 r. i od tego dnia nie ma już pojazdów terenowych. Natomiast te, które wcześniej zostały uznane za terenowe, nadal nimi pozostają. Inna sprawa, że w myśl niemalże identycznych zapisów dyrektywy 2007/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 września 2007 r. wciąż pojazdy terenowe (oznaczenie G) istnieją.
Skąd jednak pomysł na dopuszczenie w pojazdach terenowych większej masy przyczepy? Otóż pojazd terenowy, zgodnie z przytoczonymi przepisami, jest pojazdem o podwyższonych niektórych właściwościach, m.in. z napędem na cztery koła, mogący pokonać większe wzniesienia. Ustawodawca dopuścił więc dla takich pojazdów większe obciążenie, dlatego że pojazdy te radzą sobie lepiej w trudniejszych warunkach drogowych. Warto jednak podkreślić, że pojazd terenowy - w myśl przepisów - nie musi mieć konstrukcji ramowej czy reduktora.
Redaktor