5 najlepszych tanich kombi. Do wydania 10 tys. zł – co kupić?
Szukasz taniego samochodu z funkcjonalnym bagażnikiem i możliwością przewożenia długich lub wyższych przedmiotów, albo mieszczącego wózek dziecięcy czy klatkę z psem? Takie potrzeby może zaspokoić SUV, minivan lub kombi. Z tych trzech rodzajów aut najtaniej będzie kupić trzeci. Oto 5 najlepszych propozycji do 10 tys. zł.
Kombi kojarzy się jednoznacznie z dużym, przestronnym i funkcjonalnym samochodem. W praktyce nie musi być duże, by pełniło swoją rolę doskonale. Nie zawsze chodzi o pojemność bagażnika (do rolety), lecz o kształt, a konkretnie długość oraz możliwość złożenia siedzeń i utworzenia dużej (długiej) przestrzeni.
Niekiedy chodzi też o to, by była możliwość włożenia do bagażnika większego przedmiotu, np. skrzyni, beczki, specyficznej maszyny czy na przykład transport dużego psa. W każdym z tych przypadków kombi sprawdzi się lepiej od hatchbacka czy liftbacka. Nawet jeśli katalogowa pojemność bagażnika jest znacznie mniejsza od sedana, a przestrzeni dla pasażerów z tyłu nie jest wcale tak dużo.
Dlatego radzę przemyśleć wybór modelu kombi, bo nie musi to być wielkie, długie volvo, które jednoznacznie kojarzy się z takim nadwoziem. Równie dobrze może to być kompakt czy nawet model segmentu B. Oto 5 — moim zdaniem — świetnych propozycji na rynku wtórnym w kwocie do 10 tys. zł. Przez najlepsze rozumiem nie tylko same opinie o tych samochodach, ale także wybór aut oraz wersji silnikowych.
Volvo V70 II
Pierwsze, co przychodzi na myśl, kiedy mowa o kombi, jest Volvo. Marka ta wręcz słynie z budowy takich modeli, a w gamie tego producenta były zarówno auta kompaktowe (V40 i V50), klasy średniej (850 czy V70), a także prawdziwe olbrzymy, jak 940.
Dziś samochodem optymalnym jest w mojej opinii Volvo V70 produkowane w latach 1999-2007. Zaletą modelu jest ogromna trwałość, duża przestrzeń, potężny bagażnik (485 l) i same dobre silniki. Tu właściwie należy wybrać tylko rodzaj paliwa, na jakim chcesz się poruszać. Jeśli na LPG, to nie ma najmniejszego problemu. Z kolei diesle należą do najtrwalszych na świecie z systemem Common Rail.
Skoda Octavia I
Wybór tak oczywisty, jak tylko można to sobie wyobrazić w Polsce. Samochód banalnie prosty technicznie, wyjątkowo trwały, a przy tym tani w utrzymaniu. Mechanicy znają go na wylot, a do tego sklepy z częściami zamiennymi do Skody mamią bardzo niskimi cenami.
Zaletą Skody Octavii pierwszej generacji są kompaktowe wymiary i bagażnik o pojemności 548 l. Ale bodaj największą jest to, że model ten oferowano aż do 2010 r., więc śmiało można szukać dość ładnych i stosunkowo młodych egzemplarzy. I choć określenie "młodych" średnio pasuje do takiego rocznika, to jednak mowa tu o aucie tylko za 10 tys. zł.
Skoda Fabia II
Choć cena 10 tys. zł bardziej pasuje do Fabii pierwszej generacji, to uważam, że obecnie da się kupić już dwójkę. Co prawda z większym przebiegiem i może trochę zużytą, ale lepiej dopracowaną niż pierwsza. Tym bardziej że auta z biegiem lat będą tańsze i coraz więcej egzemplarzy wejdzie w ten zakres cen.
Zalety? Przestronne wnętrze i duży bagażnik o pojemności aż 480 l. Jeśli szukasz niedrogiego, wyjątkowo taniego w eksploatacji kombi, którym da się łatwo zaparkować, to Fabia jest idealna. Prosty i trwały wóz, najlepiej z benzynowymi silnikami (poza 1.2) lub dieslem 1.9 TDI. Jeśli traficie 1.4 TDI, warto zweryfikować jego kondycję pod kątem osiowego luzu wału korbowego.
Audi A4 B6
Coś w miarę niedużego, ale dynamicznego, dobrze wyposażonego i nieźle jeżdżącego? A klasie premium przy niedużym budżecie warto postawić na Audi. Modele tej marki może nie należą do wybitnie udanych czy najmniej awaryjnych, ale koszty serwisu i napraw są bardzo niskie za sprawą dość prostej konstrukcji i ogromnego doświadczenia mechaników.
Jeśli audi, to polecam A4 generacji B6. Coś pomiędzy poprzednią epoką (B5) a nowoczesnością. Jeszcze z dość ciasnym, ale dobrze zaprojektowanym wnętrzem i 422-litrowym bagażnikiem. B6 to model, którego śmiało można szukać w tej kwocie — i to w nienajgorszym stanie. Duże przebiegi nie powinny odstraszać, bo limitem dla tego modelu są wartości powyżej 500 tys. km. Silniki? Najlepiej diesle lub prosty benzyniak 1.6. Jeśli zależy wam na wyższej mocy w benzynie, polecam 2.4 V6. Motor 1.8 T jest świetny, ale pod warunkiem, że będzie w dobrej kondycji.
Ford Focus II
Świetna relacja ceny do jakości, ogromny wybór samochodów oraz wersji silnikowych, a także przestronne wnętrze (bagażnik ok. 480 l). Ford Focus drugiej generacji to oczywisty i całkiem dobry wybór w tych pieniądzach. Samochód opanowany przez mechaników doskonale sprzyja niskim kosztom. Tak jak i oszczędne silniki.
Dobrym wyborem są jednostki 1.6 – benzynowa i Diesla. Nie poleca się instalacji LPG do benzyniaka, choć przy odpowiednim podejściu nie ma obaw o kosztowne awarie. Samochód świetnie się prowadzi, a komfort jazdy — jak na kompakt — jest wysoki. Pomimo iż mamy do czynienia z segmentem C, pod względem przyjemności z jazdy Focus was nie zawiedzie.
Redaktor