Znak ryby na samochodzie - o co chodzi?
Ryba na samochodzie - znak ten na klapie bagażnika samochodu z pewnością niejednemu z nas rzucił się w oczy stojąc w miejskim korku. Prosty symbol składający się z dwóch linii krzywych przecinających się wzajemnie bezsprzecznie kojarzy się z chrześcijaństwem. A kierowcy takich aut zwykle utożsamiani są z oazą spokoju i praworządności. Jednak ryba na aucie nie wszystkim kojarzy się tylko i wyłącznie z chrześcijaństwem...
Otóż bywają też i tacy, którym symbol ryby na samochodzie kojarzy się z… mieszkańcem Gdyni (ryba w herbie), fanem Quo Vadis, kierowcą deklarującym chęć oddania organów w razie śmierci na drodze, członkiem Polskiego Związku Wędkarskiego… Doprawdy interpretacji jest wiele, a co niektóre z nich potrafią rozbawić do łez. Jednak znak ryby na samochodzie ma tylko jedną prawidłową interpretację.
Otóż ryba, czyli Ichthys w języku starogreckim, to nic innego, jak słowo – akrostych powstałe z połączenia pierwszych liter wyrazów w zdaniu: Jezus Chrystus Syn Boży Zbawiciel (Iesus Christos Theou Yios Soter). W czasach wczesnochrześcijańskich symbol ryby wykorzystywany był przez prześladowanych chrześcijan jako ich znak rozpoznawczy. Z czasem znak ten przyjął się na dobre i współcześnie powszechnie wykorzystywany jest wśród chrześcijan. O ile krzyż, na którym ukrzyżowano Chrystusa kojarzony jest ze śmiercią i późniejszym zmartwychwstaniem, o tyle znak ryby symbolizuje chrzest, początek bożego życia, witalność i pokarm chrześcijan.
Za sprawą Ojca Jana Góry z poznańskiego Zakonu Dominikanów znak ryby przeżywa renesans. Od kilkunastu lat zaobserwować można tendencję rozpowszechniania się tego symbolu chrześcijaństwa – wykorzystywany jest on m.in. jako symbol Spotkania Młodzieży Chrześcijańskiej nad Jeziorem Lednickim. Wielu kierowców przykleja na karoserię swoich aut symbol ryby, jako manifestację swoich przekonań religijnych.
Teoretycznie wydawać by się mogło, że symbol ryby na aucie jest nie tylko wyraźną deklaracją przekonań religijnych, ale i zarazem określonego zachowania na drodze. Kierowca manifestujący głębię swojej wiary i tym samym rozsądnego podejścia do kwestii prowadzenia samochodu teoretycznie powinien być wzorem dla innych uczestników ruchu do naśladowania. Jednak bardzo często tacy skrupulatnie przestrzegający przepisów kierowcy zamiast poszanowania spotykają się z pogardą i inwektywami ze strony innych uczestników ruchu, którym zawsze wszędzie się spieszy. Niestety...