Załaduj - nie przeładuj!
Choć do wakacyjnych wyjazdów pozostało jeszcze kilka miesięcy, to jednak warto już teraz zastanowić się jak prawidłowo spakować bagaż, aby nie przekroczyć dopuszczalnej ładowności samochodu. Należy pamiętać, iż przeciążony pojazd trudno prowadzić w sposób kontrolowany, nie mówiąc już o pokonywaniu ostrych łuków drogi, czy wykonywaniu gwałtownych manewrów. W drastyczny sposób zwiększa się również jego droga hamowania, co w konsekwencji może prowadzić do kolizji lub znacznie bardziej poważnego w swoich skutkach zdarzenia drogowego.
Ile na pokład?
W zależności od wielkości i przeznaczenia, samochody różnią się pomiędzy sobą ładownością. Informacje o jej maksymalnej wartości znajdują się w każdej książce pojazdu, a także na tabliczkach znamionowych. Te ostatnie mogą być umieszczone np. koło silnika – najczęściej znajdziemy je obok danych dotyczących wartości ciśnienia w ogumieniu. Ładowność najbardziej popularnych na rynku samochodów, czyli kompaktów, waha się w granicach 400-500 kg. Nie oznacza to jednak, iż tyle dodatkowego bagażu możemy załadować do wnętrza. Należy bowiem pamiętać, iż przy określaniu dopuszczalnej wartości załadunku, trzeba również wliczyć wszystkich podróżujących. A zatem istotne jest to, czy pasażerami są cztery osoby dorosłe, czy np. rodzina składająca się z dwóch dorosłych i dwójki dzieci.
Jak i gdzie pakować?
Znając wartość dopuszczalnej ładowności naszego samochodu, powinniśmy ponadto zapoznać się z informacją na temat dopuszczalnego obciążenia tylnej osi. Jest to bardzo istotne, ponieważ to właśnie w bagażniku przewozimy zazwyczaj najwięcej ładunku. Bagaże powinny być rozmieszczane w taki sposób, aby jak najmniej wpływały na przesunięcie się środka ciężkości w samochodzie. W praktyce chodzi o to, aby najcięższy ładunek (np. duże walizki) umieszczać jak najbliżej oparcia tylnej kanapy. Ponadto jedną z kardynalnych zasad bezpieczeństwa, jest wypełnianie bagażnika wyłącznie do granicy oparcia tylnej kanapy. Niezastosowanie się do niej może skutkować opłakanymi skutkami, kiedy np. w wyniku gwałtownego hamowania niektóre bagaże wpadną z impetem na pasażerów przednich foteli. Temu ostatniemu możemy zapobiec zapinając cały ładunek specjalnymi pasami lub okrywając go siatką. Najbardziej bezpieczny dla podróżujących jest ładunek w samochodach z tzw. kratką. Ta ostatnia nie pozwala bowiem na jego przemieszczenie się do kabiny pasażerskiej.
Po dach i ... z dachem
W ferworze pakowania bagaży bardzo często okazuje się, iż oprócz przygotowanych już walizek i toreb, zmuszeni jesteśmy zapakować jeszcze inne – czasami wcale niemałe i ciężkie rzeczy. Tymczasem wolnej przestrzeni w bagażniku już nie ma, a przy zajętych wszystkich miejscach w kabinie pasażerskiej też niczego już nie umieścimy. Co robić? W takiej sytuacji wyjściem jest zamontowanie bagażnika dachowego. Ale uwaga! Pamiętajmy, iż kilogramy ładunku umieszczone nad naszymi głowami wliczają się również do ładowności auta. Może się zatem okazać, obserwując wiele tak załadowanych pojazdów na naszych drogach, iż tę ostatnią znacznie przekroczyliśmy. W efekcie samochód będzie zachowywał się w sposób niekontrolowany, co może skutkować niebezpiecznymi sytuacjami drogowymi.
Przeciążony (z równowagi) wytrącony
Aby uzmysłowić sobie jak bardzo zmienia się charakterystyka jazdy samochodem nieobciążonym i przeładowanym, warto wykonać stosunkowo prosty test – oczywiście w bezpiecznym miejscu. Zawiera on dwa zadania: zatrzymanie pojazdu z prędkości ok. 100 km/h oraz ominięcie przeszkody (prędkość 70-80 km/h). W przypadku samochodu nieobciążonego, uda nam się uzyskać stosunkowo krótką drogę hamowania od 100 km/h do zera (w przypadku kompaktów mieści się ona w granicach 45 metrów), bez kłopotu ominiemy też przeszkodę. A co się stanie, kiedy przekroczymy ładowność auta, o powiedzmy 50 kg? Już podczas jazdy z prędkością w granicach 70-80 km/h, będziemy mieli kłopoty z ominięciem przeszkody, a w skrajnym wypadku wypadniemy z toru jazdy. Uwaga! W przeciążonym pojeździe na niewiele zda się nawet system ESP! Prawie dwukrotnie może się również zwiększyć droga hamowania, co w przełożeniu na warunki drogowe mogłoby doprowadzić do poważnej w skutkach kolizji.