Wypadki - gdzie, kiedy, jak i dlaczego?
Okres wakacji to szczególny czas w roku. Nie tylko ze względu na piękną pogodę (?) i wizję zbliżającego się urlopu, ale także ze względu na charakter informacji, którymi atakowani jesteśmy niemal każdego dnia w serwisach informacyjnych. Niestety bardzo często tragicznych informacji z polskich dróg. Komenda Główna Policji co roku przedstawia podsumowanie sytuacji na drogach w minionym roku. Analiza tych statystyk dostarcza bardzo interesujących informacji.
Mimo, że poziom bezpieczeństwa na polskich drogach permanentnie się poprawia, to jednak dalecy jesteśmy jeszcze od stwierdzenia, iż jest bezpiecznie.
W 2011 roku w Polsce, państwie liczącym ok. 38 mln mieszkańców, zarejestrowanych było ok. 24 mln pojazdów. W okresie od 1 stycznia 2011 roku do 31 grudnia 2011 roku na polskich drogach doszło łącznie do 40 065 wypadków drogowych, w których zginęło 4 189 osób, a 49 501 zostało rannych. Szkody materialne powstałe w wyniku zaistniałych zdarzeń drogowych szacowane są na ok. 30 mld PLN.
Analizując dane z lat poprzednich okazuje się, że pomimo stale rosnącej liczby zarejestrowanych pojazdów (w roku 2002 było ich 15.5 mln) liczba wypadków drogowych nieustannie spada (wyjątek to 2007 i 2011 rok). Wynika to w dużej mierze z wyższego poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez pojazdy, którymi się poruszamy oraz z coraz lepszej jakości dróg. Niestety czynnikiem stałym, niezmiennym, jest czynnik ludzki – niemal 100% wypadków powstaje z winy kierujących lub innych uczestników ruchu (piesi).
Analizując wypadkowość na przestrzeni dwunastu miesięcy 2011 roku okazuje się, że najbardziej tragicznymi są miesiące letnie – wówczas zdarza się najwięcej wypadków (czerwiec, sierpień, wrzesień). W dużej mierze wynika to z doskonałych warunków do jazdy, które sprzyjają rozwijaniu dużych prędkości. To z kolei sprawia, że w przypadku wystąpienia zderzenia, skutki bywają tragiczne. Dramatycznie przedstawiają się także statystyki za miesiąc grudzień – w 3 838 wypadkach zginęły aż 453 osoby. Najmniej wypadków drogowych i najmniej ofiar śmiertelnych KGP odnotowała w miesiącach zimowych (styczeń – marzec). Pogorszone warunki drogowe, śnieg i mróz sprawiają, że kierowcy rzadziej podejmują ryzyko i jeżdżą wolniej, co w tym przypadku oznacza bezpieczniej.
Zarówno miesiące letnie, jak i grudzień to czas wzmożonych podróży. Wyjazdy wakacyjne, weekendowe wypady za miasto, w grudniu wyjazdy do rodzin – wszystko to sprawia, że na drogach robi się gęściej, pojawiają się korki, a w kierowcach narasta frustracja i zniecierpliwienie. W połączeniu z brawurą mamy gotowy przepis na tragedię drogową.
Z danych KGP wynika, że do największej liczby wypadków dochodzi w terenie zabudowanym (ponad 29 tys.), jednak najwięcej osób ginie w wyniku wypadków drogowych w terenie niezabudowanym (2 228 osób). W dużej mierze wynika to z faktu rozwijania przez kierowców wyższych prędkości oraz dłuższego oczekiwania na pomoc lekarską.
Warunki drogowe i pogoda to istotne czynniki determinujące bezpieczeństwo na polskich drogach. Wbrew pozorom i panującym powszechnie opiniom do największej liczby tragicznych zdarzeń drogowych dochodzi na prostych odcinkach dobrych jakościowo dróg w sprzyjających kierowcom warunkach atmosferycznych. Zatem narzekania i sugestie malkontentów, że to jakość dróg jest główną przyczyną wielu wypadków drogowych nijak się mają do rzeczywistości. W zdecydowanej większości przypadków to właśnie błąd ludzki, brawura niedoświadczonych kierowców, niedostosowanie prędkości do warunków drogowych i własnych umiejętności są najczęstszymi przyczynami wypadków drogowych.
Porównując statystyki KGP z wypadków na drogach dwukierunkowych, jednojezdniowych i autostradach okazuje się, że wypadków na tych pierwszych jest zdecydowanie najwięcej: w 33 222 wypadków śmierć poniosło 3 740 osób. Na autostradach w tym samym okresie doszło do 232 zdarzeń, w których zginęło 37 osób. Zatem natężenie tragicznych zdarzeń na drogach dwujezdniowych jest zdecydowanie większe, jednak bilans śmiertelności niekorzystniej wypada w przypadku autostrad (tam w co szóstym wypadku ginie osoba, podczas gdy na drogach dwujezdniowych w co dziewiątym). Zatem kolejny już raz statystyki wskazują, że dobra jakość drogi zachęca do osiągania wyższych prędkości, a ta z kolei staje się śmiertelną pułapką w razie zaistnienia niebezpiecznej sytuacji.
Analizując bilans tragicznych zdarzeń na poszczególnych drogach krajowych okazuje się, że do najbardziej niebezpiecznych zalicza się drogi numer: 1 (Gdańsk – Cieszyn, długość 438 km), 7 (Żukowo k./Gdańska – Chyżne, długość 780 km) i 8 (od granicy z Czechami w Nachodzie do granicy z Litwą w Kalwarii, długość 804 km). Najmniej tragicznych w skutkach wypadków wydarzyło się na Drodze Krajowej Nr 92 (łączy Rzepin z Poznaniem i Warszawą, długość 453 km), 72 (Konin – Rawa Mazowiecka, długość 170 km) i 73 (obwodnica Kielc – Jasło, długość 192 km).
Najczęściej wypadki miały charakter zderzeń bocznych (ponad 11 tys. zdarzeń), najechań na pieszego (blisko 11 tys. zdarzeń), zderzeń tylnych (4.3 tys. zdarzeń) oraz czołowych (4.2 tys. zdarzeń). Wśród winowajców najczęściej wymienia się kierujących pojazdami (ponad 32 tys. przypadków), pieszych (4.4 tys. przypadków) oraz pasażerów (ponad 100 przypadków). Odpowiedzialni za tragiczne wypadki drogowe to najczęściej mężczyźni w wieku 25 – 39 lat (34% zdarzeń) oraz młodzi, niedoświadczeni kierowcy w wieku 18 – 24 lat (23% zdarzeń).
Najczęściej ofiarami śmiertelnymi wypadków drogowych były osoby w wieku 40 – 59 lat, natomiast wśród rannych dominują osoby z przedziału wiekowego 25 – 39 lat.
Tematyka tragicznych zdarzeń drogowych nigdy nie należała do przyjemnych. Niemal nieustannie zewsząd atakowani jesteśmy informacjami o kolejnych dramatycznych wydarzeniach na drodze. Jednak w moim odczuciu nic nie przemawia do człowieka bardziej niż liczby. Liczby, za którymi kryją się ludzie i tragedie wielu rodzin. Ciągle mamy wakacje, planujemy podróże, ciągle jest lato i doskonałe warunki do jazdy. Zanim wyruszymy w kolejną podróż pamiętajmy, że dobre warunki na drodze wcale nie oznaczają, że jesteśmy bezpieczniejsi. Wręcz przeciwnie – piękna pogodna sprzyja tragicznym zdarzeniom. Warto mieć to na uwadze przekraczając dozwoloną prędkość, bo akurat są „sprzyjające warunki”…