Wsłuchaj się w swoje auto!
Nie zawsze trzeba być wykwalifikowanym mechanikiem z dwudziestoletnim stażem zawodowym, by stwierdzić, że z samochodem dzieje się coś niedobrego. Czasami bywa i tak, że wystarczy nieco wsłuchać się w dźwięki emitowane z podzespołów samochodu lub uwrażliwić się na inne nietypowe zachowanie auta, by zdiagnozować ewentualne usterki.
Jak się okazuje, nawet niedoświadczony kierowca na podstawie pobieżnej obserwacji jest w stanie wychwycić ewentualne nieprawidłowości. Wystarczy odrobina chęci i znajomości auta, by w odpowiednim momencie spostrzec niedomagania określonych mechanizmów i w porę je usunąć zanim przyczynią się do powstania poważniejszych i bardziej kosztownych w naprawie awarii.
Ot chociażby problematyczny rozruch połączony z przygasaniem świateł – tego typu objawy zwykle sygnalizują problemy z układem ładowania. Odpowiedzialność w takiej sytuacji zwykle leży po stronie akumulatora (konieczna wymiana na nową baterię) lub alternatora. W przypadku tego ostatniego ceny nowych części zazwyczaj są bardzo wysokie i wahają się w granicach 150 – 1800 PLN. Na szczęście alternator to część, w przypadku której niezwykle opłacalnym zabiegiem jest regeneracja – wówczas koszt naprawy spada do kilkudziesięciu – kilkuset PLN. Ignorowanie objawów sygnalizowanych przez zapalającą się czerwoną kontrolkę akumulatora ostatecznie doprowadzi do unieruchomienia auta.
Jednym z najprostszych do wychwycenia zwiastunów poważnej awarii jest charakterystyczny świst towarzyszący przyspieszaniu. Zwykle jest on objawem konającej turbosprężarki, a co za tym idzie, znacznych wydatków. Części regenerowane, w zależności od modelu auta i typu turbosprężarki, kosztują 1 – 3 tys. PLN. Za oryginalne i nowe zwykle trzeba zapłacić znacznie więcej.
Niebieski dym wydobywający się z układu wydechowego niestety także nie wróży niczego dobrego. Szczególnie często pojawia się on przy porannym rozruchu jednostki napędowej i jest konsekwencją spalania oleju. Przyczyn może być kilka, jednak w każdym przypadku niebieski dym jest zwiastunem dużych wydatków. Przyczyną może być rozszczelniona turbosprężarka, zużycie uszczelniaczy zaworowych lub pierścieni tłokowych. W przypadku dwóch ostatnich usterek ceny naprawy windowane są przez koszty robocizny – usunięcie usterek jest bardzo czasochłonne i wiąże się z rozebraniem silnika.
Metaliczne stuki i dzwonienie dochodzące z okolic skrzyni biegów towarzyszące uruchamianiu i gaszeniu jednostki napędowej to kolejna zmora właścicieli aut z silnikami wysokoprężnymi. Niepokojące dźwięki zwykle są symptomem wyeksploatowanego koła dwumasowego w jednostkach wysokoprężnych. Gdy po wciśnięciu sprzęgła objawy znikają zwykle możemy być pewni, że problemem jest właśnie koło dwumasowe. Koszty naprawy bywają wysokie, a dodatkowo wymieniając koło dwumasowe warto także zainteresować się stanem sprzęgła.
Niepokojące zjawisko przybywania oleju na bagnecie pomiarowym to złych wiadomości dla właścicieli aut z silnikiem wysokoprężnym ciąg dalszy! W celu sprostania restrykcyjnym europejskim normom emisji spalin nowoczesne auta napędzane jednostkami wysokoprężnymi wyposażane są w filtry cząstek stałych. Te (typ DPF) do prawidłowego działania (wypalania nagromadzonej sadzy) wymagają dodatkowej dawki paliwa. Jednak bywa i tak, że proces wypalania sadzy zostaje zakłócony i wówczas dodatkowe paliwo zamiast zostać wykorzystane do spalenia sadzy zalega w komorze spalania i rozrzedza olej silnikowy!
Nierównomierna praca jednostki napędowej, tzw. falowanie wolnych obrotów, to jedna z najbardziej popularnych i najtrudniejszych do zdiagnozowania nieprawidłowości pracy silnika. Przyczyn może być wiele, jednak najczęściej spotykane to uszkodzenia silnika krokowego, przepływomierza lub nawet sondy lambda. Zdarza się, że przyczyną falujących obrotów jest rozszczelnienie układu dolotowego i zasysanie tzw. „lewego powietrza”. Zdiagnozowanie przyczyn takiego stanu rzeczy niestety jest dość kłopotliwe i wymaga wiedzy popartej doświadczeniem – bez wizyty u dobrego mechanika się nie obejdzie.
Drżenie koła kierownicy to chyba najprostsza do zdiagnozowania usterka w samochodzie. Najczęściej też w miarę zwiększania prędkości objawy znacznie się nasilają. Zwykle wina leży po stronie krzywych tarcz hamulcowych lub problemów z układem kierowniczym. W przypadku uszkodzonych tarcz hamulcowych naprawa będzie wiązała się z wymianą elementów układu hamulcowego (tarcze + klocki). W przypadku układu kierowniczego najczęściej pomaga wymiana końcówek drążków kierowniczych lub ingerencja w samą przekładnię kierowniczą – niestety w przypadku tej ostatniej koszty mogą być dość znaczne.
Nieprzyjemne piszczenie przy ruszaniu, głuche stuki w czasie przejeżdżania przez nierówności lub też nasilające się buczenie w miarę zwiększania prędkości to objawy problemów z zawieszeniem lub układem hamulcowym auta. Za piszczenie i skrzypienie najczęściej odpowiadają nieprawidłowo działające zaciski hamulcowe, które w wielu modelach aut bardzo łatwo się zapiekają (nie odbijają do końca). Nieprzyjemne stuki dochodzące z podwozia to najczęściej oznaka zużytych łączników stabilizatora. Buczenie z okolic kół to symptom zużytych łożysk lub opon (ząbkowanie). W przypadku nierównomiernego zużycia opon (balony, nierównomierne starcie bieżnika) warto zainteresować się stanem geometrii kół.
Każdy samochód, a w szczególności te najnowsze, to skomplikowana maszyneria składająca się z setek mniejszych mechanizmów. Zwykle do ich obsługi i ewentualnej naprawy wymagana jest fachowa wiedza i doświadczenie. Jednak bywają też i takie sytuacje, kiedy my sami, czyli użytkownicy aut, możemy pomóc fachowcom i sobie w diagnozowaniu ewentualnych usterek. Tym sposobem oszczędzamy nie tylko ich czas, ale także nasze pieniądze.