WRC 4: FIA World Rally Championship - recenzja gry PC
W ubiegłym roku seria WRC: FIA World Rally Championship otrzymała solidny, choć niepozbawiony wad, produkt - WRC 3. Teraz debiut zaliczył następca, który miał poprawić błędy poprzedniczki i dodać nowości. Jak zakończył się festiwal poprawek?
Nie uświadczymy zmian liczebnych w kwestii tras – mamy 78 odcinków specjalnych w 13 państwach, tak jak w WRC 3, jednak poddano je liftingowi: zajęto się poprawą jakości grafiki skał, barier oraz kibiców. Niektóre fragmenty zostały wyrzucone, by na ich miejsce przygotować bardziej atrakcyjną trasę. Dzięki pełnej licencji FIA wszystkie zespoły, rajdy, kierowcy i piloci są rodem wyjęci z rzeczywistych mistrzostw. W grze odnajdziemy dwa duety Polaków: Robert Kubica/Maciej Baran i Michał Kościuszko/Maciej Szczepaniak.
W trybie kariery możemy zmierzyć się w czterech kategoriach: Junior WRC, WRC 3, WRC 2 oraz w topowym WRC, gdzie ścigamy się z najlepszymi kierowcami rajdowymi globu. Tryb kariery opiera się na podróży od najniższego szczebla rozgrywek, przez WRC 3, WRC 2, aż do WRC. Kariera została całkowicie przemodelowana i teraz bliżej jej, pod względem stylistyki menu, do serii DiRT. Pod względem samej zabawy – nie ma nic nowatorskiego. Pomiędzy kolejnymi odcinkami specjalnymi dokonujemy napraw; po zakończeniu kilku rajdów możemy zmienić klasę, a co za tym idzie: przesiąść się do szybszej rajdówki. Na szczęście nie jesteśmy zmuszeni do pokonywania całego cyklu mistrzostw w słabszych samochodach: to ma być jedynie wprowadzenie, więc wystarczą dwa rajdy by przenieść się z Junior WRC do wyższej klasy i mknąć dalej po OS-ach aż na szczyt w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Poza tym, nic nie stoi na przeszkodzie by w menu głównym gry rozpocząć mistrzostwa lub pojedynczy odcinek specjalny wybranego rajdu. Dostęp do miejscówek jest nieograniczony, a poza trybem kariery i pojedynczymi mistrzostwami, możemy zmierzyć się w rozgrywkach sieciowych: od pojedynczego OS-u, przez rajd, a kończąc na całych mistrzostwach. Rozgrywki online zostały przystosowane do obsługi maksymalnie 16 graczy jednocześnie. Tryb wieloosobowy oferuje to co powinien, jednak widać, że twórcy nacisk położyli na zabawę dla pojedynczego gracza. Nie ma nic ponadto to, co potrzebne by mulitplayer w ogóle działał.
W grze odwzorowano 16 samochodów należących do klasy WRC (Citroen DS3, Ford Fiesta RS, MINI John Cooper Works, Volkswagen Polo R oraz dodatkowy Hyundai i20 WRC Test Car), oraz niższych: jest Skoda Fabia S2000, Peugeot 207 S2000, Proton Satria Neo S2000 czy Subaru Impreza WRX STi, a także przednionapędowy Citroën DS3 R3T oraz Ford Fiesta R2. Na pierwszy rzut oka nie można się przyczepić do listy samochodów – są wszystkie, które powinny być, jednak w WRC 3 aut było zwyczajnie więcej. Obok współczesnych maszyn, odtworzono również kilka historycznych rajdówek takich jak Peugeot 504, Ford Escort RS1600, Peugeot 205 Turbo 16 Evo 2 czy Toyota Celica Turbo 4WD. Niestety, w WRC 4 nie ma szans na żadne historyczne auta z poprzednich dekad. Może pojawią się w DLC? Jeśli tak się stanie, to z pewnością nie jest to dobry znak – trzeba będzie płacić za coś, co rok temu było wkomponowane w podstawową wersję gry.
Model jazdy w porównaniu do WRC 3, uległ poprawie, choć nadal nie można pisać o symulatorze z krwi i kości. To mieszanka gry zręcznościowej, z drobnymi elementami symulacji. Nie jest idealnie, jednak dla przeciętnego gracza model jazdy będzie odpowiedni. Miłośnicy ultra realistycznego Richard Burns Rally z pewnością nie wytrzymają więcej niż jeden OS, ale reszta będzie bawić się całkiem nieźle. Warto wspomnieć, że system asyst zdefiniowany przez twórców w bazowej wersji jest dość rozbudowany i prowadzenie samochodu nie nastręcza problemu nawet laikowi. Świadczy to o grupie docelowej, która nie może przestraszyć się trudności utrzymania rajdówki na trasie. Na szczęście, asysty można samodzielnie wyłączyć. Warto również odnotować fakt, że WRC 4: FIA World Rally Championship posiada wsparcie dla wielu kierownic, w tym najlepszych, oferujących obrót o 900-stopni (np. Logitech G27).
Testowana przez nas wersja PC nie zachwyca jakością grafiki – nawet ustawiając maksymalną rozdzielczość (Full HD) i detale, WRC 4 wygląda tylko poprawnie. Sprawy nie ułatwia również fakt, że opcji ustawienia szczegółowości nie ma tak dużo, jak w innych tytułach pecetowych. Mimo tego, gra wygląda nieźle zarówno jeśli chodzi o wygląd otoczenia, detale rajdówek, jak i model zniszczeń samochodu. Przeciętna szczegółowość wychodzi dopiero podczas oglądania powtórek lub w strefie serwisowej, gdy statyczny samochód nie prezentuje się idealnie. Szkoda również, że także i tym razem trasy są korytarzami – jeśli wypadniemy choćby na kilka metrów, nasze położenie jest restartowane i zaczynamy na trasie rajdu. Podczas dynamicznego pokonywania zakrętów niejednokrotnie spotkamy się z elementem otoczenia, który w widowiskowy sposób pozbawi nasz pojazd zderzaka, albo przyprawi o wgniecenia. Deformacja samochodu wygląda całkiem dobrze, choć model fizyczny mógłby zostać dopracowany – mknąca rajdówka powinna przez wiele przeszkód wręcz przelecieć, a nie zatrzymywać się podczas spotkania z lekką barierą reklamową.
Mimo niedociągnięć, WRC 4: FIA World Rally Championship jest bezsprzecznie najlepszą częścią serii jeśli chodzi o przyjemność z jazdy – model prowadzenia nie jest zero-jedynkowy; samochody nie zachowują się tak sztucznie jak w pierwszych odsłonach serii. Postęp jest widoczny. Szkoda tylko, że kosztem zawartości dodatkowej takiej jak klasyczne rajdówki. Producent powinien również przestawić się na nowy silnik graficzny, który mógłby oferować lepsze wrażenia wizualne, bo mimo że grafika i animacja jest poprawna, to do klasy DiRT 3 sporo jeszcze brakuje, a przecież to gra z 2011 roku. Seria WRC musi zrobić poważny krok naprzód, bo choć od strony modelu jazdy, ewolucja postępuje, to nadal pod wieloma względami to po prostu tylko niezła gra. Widać, że producent jest mocno wymęczony tworzeniem co rok nowej gry z serii WRC. Brakuje świeżości. Chciałoby się więcej od jedynej produkcji odwzorowującej pełny sezon WRC.
WRC 4: FIA World Rally Championship jest dostępne na PC oraz konsolach PlayStation 3, Xbox 360 i PlayStation Vita. Jak na nową grę jest do kupienia całkiem tanio – wersje PC są wycenione na ok. 50 – 60 zł (wersja cyfrowa), natomiast edycje konsolowe to wydatek rzędu 130 – 140 zł. Nic dziwnego – nie jest to tytuł, który może długo utrzymywać pełną cenę.