Wakacyjna podróż bez niespodzianek
No to znowu mamy wakacje! W tym roku zdecydowanie później niż zwykle, bo dopiero od 29 czerwca, ale w końcu są - upragnione nie tylko przez zmęczonych szkołą uczniów, ale i przez jeszcze bardziej psychicznie wycieńczonych nauczycieli. Wakacje to z pewnością czas podróżowania, poznawania nowych miejsc i wypoczynku, jednak by nasze wojaże przebiegły zgodnie z planem należy do nich przygotować nie tylko siebie, ale i samochód.
Cele podróży bywają różne – jedni decydują się na wakacje nad Bałtykiem, drudzy preferują urokliwe Pojezierze Mazurskie, jeszcze inni stawiają na Tatry lub Beskidy, a co bardziej spragnieni ciszy wybierają Bieszczady. Jednak są też tacy, którzy za cel podróży obierają sobie najbardziej malownicze skrawki Europy. Wśród nich zdecydowanie królują kraje śródziemnomorskie. Gdziekolwiek byśmy nie zdecydowali się jechać, przed podróżą warto poświęcić trochę czasu i należycie przygotować się do wyjazdu.
Cele podróży bywają różne – jedni decydują się na wakacje nad Bałtykiem, drudzy preferują urokliwe Pojezierze Mazurskie, jeszcze inni stawiają na Tatry lub Beskidy, a co bardziej spragnieni ciszy wybierają Bieszczady. Jednak są też tacy, którzy za cel podróży obierają sobie najbardziej malownicze skrawki Europy. Wśród nich zdecydowanie królują kraje śródziemnomorskie. Gdziekolwiek byśmy nie zdecydowali się jechać, przed podróżą warto poświęcić trochę czasu i należycie przygotować się do wyjazdu.
Przede wszystkim warto sprawdzić stan techniczny pojazdu: ogumienie, w tym kondycję koła zapasowego, płyny eksploatacyjne, układ wydechowy, naładowanie akumulatora, sprawność klimatyzacji i oświetlenia to tylko podstawowe elementy, których stan należy skontrolować. Kilkudniowa podróż, w czasie której pokonuje się nawet kilka tysięcy kilometrów to nie lada wyzwanie dla samochodu – wszelkie zaniedbania serwisowe z dużą dozą prawdopodobieństwa mogą się wówczas ujawnić, dlatego warto dokładnie sprawdzić kondycję auta. Ponadto warto zaopatrzyć się w zapasowy zestaw bezpieczników i żarówek – w niektórych państwach zapasowe żarówki są wręcz obowiązkiem.
Jak już sprawdzimy stan techniczny auta warto zadbać o pomoc na wypadek gdyby jakimś cudem samochód odmówił posłuszeństwa. Usługi euro – assistance na kilka dni – tygodni są stosunkowo niedrogie, a mogą zaoszczędzić nam setki Euro, gdy dojdzie do konieczności holowania naszego auta. Co ważne - warto zająć się tym zawczasu – nie warto odwlekać wykupienia polisy euro – assistance do ostatniej chwili, gdyż najczęściej od wykupienia polisy do jej uaktywnienia musi minąć ok. 48 godzin.
Rozmawiając z agentem ubezpieczeniowym warto także zainteresować się ubezpieczeniem podróżnym, zresztą ostatnimi czasy coraz popularniejszym w Polsce. Zgubiony bagaż, awaria samochodu, spóźnienie na prom, choroba, wypadek czy szkody spowodowane przez nas nieumyślnie na osobach trzecich lub mieniu – bez ubezpieczenia podróżnego rachunek za powyższe nieprzyjemne zdarzenia pokryć będziemy musieli z własnej kieszeni.
Gdy już wszelkie sprawy organizacyjne mamy z grubsza załatwione warto przestudiować trasę, którą będziemy podążać. Autostrady (płatne czy darmowe, ceny winiet), numery dróg, ceny paliw i obowiązujące waluty, to tylko podstawowe dane, z którymi bezwzględnie należy się zapoznać. Dodatkowo bezwzględnie należy przyswoić sobie obowiązujące na terenie danego kraju przepisy drogowe, w tym obowiązujące ograniczenia prędkości na różnych typach dróg, wymagane odległości od poprzedzającego pojazdu (wysokie kary za nieprzestrzeganie tego przepisu m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji), obowiązek jazdy na światłach lub nie, wysokość mandatów. Oprócz fotoradarów stacjonarnych mierzących prędkość chwilową, na wielu europejskich autostradach spotkać można także fotoradary mierzące prędkość średnią na określonym odcinku drogi (nawet kilka kilometrów). Co więcej, warto pamiętać, że stawki za wykroczenia drogowe w większości państw europejskich są zdecydowanie wyższe, niż w Polsce. I co jeszcze ważniejsze, stróże prawa zwykle nie mają tam litości dla kierowców łamiących prawo.
Monotonna i długa podróż autostradą negatywnie wpływa nie tylko na koncentrację kierowcy, ale także na jego umiejętność właściwej oceny odległości i prędkości. Dlatego podróżując zatłoczonymi europejskimi autostradami należy zachować czujność – wbrew pozorom bardzo często jazda z dużą prędkością zatłoczoną niemiecką autostradą zdecydowanie bardziej męczy, niż stosunkowo pustą polską drogą krajową.
Warto także zadbać o odpowiednią odzież. Najlepiej do długich podróży nadaje się lekkie sportowe obuwie z miękką podeszwą. Jeśli chodzi o pozostałą część garderoby to należy tak dobrać ubiór, by nie ograniczał on nam swobody ruchów – marynarka, gruba kurtka, czy ciasne spodnie absolutnie się do tego nie nadają. Co także ważne, warto by w samochodzie była zachowana optymalna temperatura (ok. 21oC) – gdy jest zbyt ciepło automatycznie spada koncentracja kierowcy i wrażliwość na bodźce. Chyba, że podróżujemy w klimacie bardzo gorącym, wówczas z klimatyzacją także nie należy przesadzać (szok termiczny, często kończący się infekcją gardła).
Warto także zaopatrzyć się w odpowiednie napoje: kawa, woda, soki lub najlepiej napoje izotoniczne. Z napojami energetycznymi należy uważać – po pierwsze w dużych ilościach szkodzą, a po drugie nie we wszystkich krajach kierowcy mogą z nich swobodnie korzystać.
Niektórzy kierowcy źle znoszą jazdę w nocy – osłabiona koncentracja i senność sprawiają, że fatalnie się im wówczas prowadzi. Jednak bywają i tacy, dla których podróż nocą to jedyna słuszna alternatywa – po pierwsze ruch na drodze jest znacznie mniejszy, przez co podróż przebiega sprawniej, po drugie nie doskwiera nam upał i rażące w oczy słońce, po trzecie niższe natężenie ruchu sprawia, że podróż jest mniej stresująca.
Walizki spakowane? Auto sprawdzone? Polisa w kieszeni? Wszyscy na pokładzie? Zatem w drogę! Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć wszystkim czytelnikom szerokiej drogi, fascynujących widoków, niezapomnianych wrażeń, ale przede wszystkim bezpiecznych powrotów!