Test Drive Unlimited 2 - zapowiedź gry
Seria gier wyścigowych Test Drive pamięta jeszcze końcówkę lat osiemdziesiątych. W branży rozrywkowej to szmat czasu. Przez ten okres pojawiały się lepsze i gorsze tytuły z cyklu, jednak przełom nastąpił dopiero pod koniec bieżącej dekady.
W 2007 roku premierę miała jedna z najlepszych gier motoryzacyjnych ostatnich lat. Test Drive Unlimited, dzieło studia Eden Games okazało się niemal rewolucją – twórcy stworzyli ogromny obszar gry składający się z 1600 km dróg, po którym można było jeździć bez ograniczeń przy okazji biorąc udział w wyścigach. Gra mocno stawiała na zabawę sieciową – tryb multiplayer był niejako wpisany na stałe w rozgrywkę – po Oahu jeździli inni kierowcy, których można było zaczepić światłami i urządzić sobie pojedynek na przygotowanej przez siebie trasie. Produkcja wydawana przez Atari błyskawicznie zyskała popularność, stając się bestsellerem. Nawet dziś, w 3 lata po premierze, sporo osób nadal bawi się tym tytułem, co nie jest aż tak powszechne w branży gier wideo jak można się tego spodziewać. Wiele tytułów z takim stażem jest wręcz zapomnianych. Wielkimi krokami nadchodzi jednak zmiana warty. Co przyniesie nowego Test Drive Unlimited 2? Czy warto będzie po niego sięgnąć?
Pierwszą, najpoważniejszą zmianą jest nowa miejscówka – tym razem naszą zabawę rozpoczniemy na Ibizie, której łączna liczba dróg asfaltowych i nieutwardzonych będzie liczyć ok. 930 km. Gdy zdobędziemy odpowiednie pieniądze na słonecznej hiszpańskiej wysepce, będziemy mogli zainwestować w bilet na Hawaje, a konkretnie do dobrze znanego Oahu. Oczywiście tę lokację poddano lekkim modyfikacjom (m.in. kilkaset km więcej dróg!), które uczynią zabawę jeszcze milszą. Świat gry będzie więc przeogromny. Ale to nie koniec nowości!
Zaimplementowano również system zmiany cyklu dnia i nocy, którego tak brakowało w pierwszej części. Sama filozofia rozgrywki pozostała taka sama – nadal gra stawia na swobodę eksploracji wysp i aspekt społecznościowy. Podróżując po wyspie będziemy odkrywać nowe zawody, wykonywać misje poboczne, kupować samochody, domy, ubrania. Twórcy zdecydowali się także na danie możliwości przechadzania się po niektórych skwerach. Jeśli gracz wyrazi zgodę to zaraz po uruchomieniu gry dojdzie do połączenia się z serwerami Atari. Wtedy nasz świat gry zapełni się innymi graczami – będziemy mogli urządzać wyścigi, tworzyć kluby, wspólnie zbierać samochody dzięki składkom członków.
Lista samochodów nie została w pełni potwierdzona, ale możemy być pewni że pojazdów będzie około dwóch setek. Twórcy najprawdopodobniej umieszczą w grze większość dostępnych w poprzedniej części samochodów – nie zabraknie więc ani egzotycznych marek supersamochodów ani sportowych hatchbacków, roadsterów czy klasyków takich jak Jaguar E-Type. Twórcy zapowiedzieli również pojawienie się SUV-ów.
Dlaczego warto zainteresować się Test Drive Unlimited 2? Większość gier wyścigowych sprowadza się do ciągłego ścigania się po zamkniętych torach. Tego typu rozgrywka jest przyjemna, jednak czasami mamy potrzebę porzucenia rywalizacji i cieszenia się z samej jazdy. I to właśnie oferuje Test Drive Unlimited 2. Wybieramy sobie jeden z dziesiątek samochodów w salonie, dobieramy kolor, wygląd tapicerki i kupujemy go. Od tego momentu tylko od nas zależy czy pojedziemy ścigać się nowym nabytkiem czy ruszymy w kilkudziesięciokilometrową podróż po starannie odwzorowanej wyspie. Ibiza będzie rzeczywiście przypominała to miejsce z folderów biur podróży. Podobnie było z resztą z Oahu. Starannie odwzorowane samochody, bajeczne scenerie popychały wielu graczy do porzucenia wątku wyścigowego na rzecz podróżowania! Coś takiego jest wręcz niewyobrażalne. Ludzie chcą po prostu pojeździć Koenigseggiem czy Ferrari F430 nie zawsze mając ochotę na rywalizację. Test Drive Unlimited 2, jako jedna z niewielu gier wideo daje taką możliwość. Dorzućmy do tego świetną grafikę, animację, oprawę muzyczną i dobry, choć niezbyt skomplikowany model jazdy i mamy receptę na sukces. Pierwsza część była hitem sprzedażowym. Dwójka, która wyeliminuje większość jeśli nie wszystkie niedoróbki będzie z pewnością jeszcze lepszym tytułem. Premiera mimo, że początkowo zapowiadana była na wrzesień tego roku została przesunięta na początek przyszłego roku. Ale warto czekać!