Słuchać, czy nie - czyli muzyka w aucie
Jak bezpiecznie korzystać z samochodowego systemu audio?
„Muzyka łagodzi obyczaje” – to stare jak świat stwierdzenie, z którym nie sposób się nie zgodzić, ale … wszystko zależy od jej rodzaju i miejsca, w którym odbieramy relaksujące nas dźwięki. Muzyka wpływa przecież inaczej na słuchacza siedzącego wygodnie w swoim domu na kanapie z kieliszkiem dobrego koniaku w dłoni, inaczej zaś na kierującego pojazdem, który musi skupiać się na aktualnej sytuacji drogowej. Ponieważ jesteśmy portalem dla zmotoryzowanych, interesują nas wyłącznie dźwięki dobiegające z samochodowego systemu audio. Jak zatem słuchać, aby czerpać z tego przyjemność i relaksować się podczas długich podróży?
Ważny dobór
Decydując się na słuchanie muzyki w samochodzie, powinniśmy przede wszystkim zwracać uwagę na właściwy dobór jej rodzaju, a także dostosować głośność do naszej indywidualnej percepcji. Szczególnie ta ostatnia jest bardzo istotna, ponieważ zbyt głośne dźwięki wydobywające się z głośników mogą powodować rozdrażnienie, co będzie skutkowało brakiem koncentracji na kierownicą. Z kolei zbyt monotonna muzyka słuchana podczas równie „interesującej” jazdy na długich i prostych odcinkach autostrady, będzie na dłuższą metę potęgowała znużenie i senność. Warto zatem podczas podróży zmieniać gatunki muzyczne i słuchać tego, co odpowiada naszemu aktualnemu nastrojowi. Oczywiście pamiętajmy, aby czynności związane np. ze zmianą stacji radiowej lub płyt CD wykonywać w sposób bezpieczny, to znaczy wtedy, gdy nasza chwilowa dekoncentracja nie spowoduje zagrożenia na drodze.
Słuchawki? To zły pomysł
Niektórzy posiadacze czterech kółek chcąc w pełni „zespolić” się z ulubioną przez siebie muzyką, sięgają często po słuchawki i … popełniają poważny błąd! Dlaczego? Te ostatnie, niezależnie od tego czy są wkładane bezpośrednio do uszu jak w przypadku odtwarzaczy MP3 lub MP4, czy też zakrywają je w całości, praktycznie w pełni odcinają kierującego od otoczenia. W konsekwencji nie usłyszymy np. sygnałów dźwiękowych nadjeżdżających karetek pogotowia, pojazdów straży pożarnej, jak również nagłego hamowania innego użytkownika drogi. Poza tym, kierowca korzystający ze słuchawek nie wychwyci również niepokojących dźwięków dobiegających ze strony zawieszenia samochodu, nie usłyszy też nieprawidłowo pracującego silnika. Pamiętajmy zatem, iż nie wystarczy tylko widzieć za kierownicą, ale równie ważne jest również odbieranie bodźców dźwiękowych. Prawidłowe zespolenie wzroku i słuchu powala na pełną kontrolę nad pojazdem, jak również umożliwia odpowiednio szybką reakcję na drodze.
Masz radio? To płać!
Każdy kierowca, który ma w samochodzie radio, powinien płacić za nie abonament radiowo-telewizyjny (zgodnie z art. 48 ust. 1 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, Dz.U. z 2001 r. Nr 101, poz. 1114 z późniejszymi zmianami). Jednak uwaga! Opłacając jeden abonament za używanie radia w domu, kierowca nie musi opłacać osobnego abonamentu RTV za radio w swoim samochodzie. Inaczej jest w przypadku samochodów służbowych – nawet w przypadku prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przedsiębiorcy mają obowiązek wnoszenia opłaty abonamentowej za każdy używany odbiornik, z zestawami radiowymi w samochodach włącznie. Cóż, słuchanie muzyki w czasie wykonywanej pracy kosztuje zatem więcej niż podczas jazdy na urlop …
Trochę historii …
Nie wszyscy wiedzą, iż pierwsze radio samochodowe powstało już w 1930 roku. W dwadzieścia lat później – a konkretnie w 1952 roku, światło dzienne ujrzał pierwszy odbiornik FM. Rok 1964 to debiut kaset magnetofonowych, zaś połowa lat 80. przyniosła pierwszy samochodowy odtwarzacz CD. Natomiast początek obecnego stulecia – dokładnie 2001 rok – to debiut tzw. radia satelitarnego. Początkowo programy były odbierane wyłącznie w systemie analogowym, obecnie przekaz odbywa się cyfrowo.