Samochód zastępczy na czas naprawy - kiedy i komu przysługuje?
Miałeś wypadek lub kolizję drogową? Twoje auto zostało uszkodzone nie z Twojej winy, a Ty zostałeś pozbawiony środka transportu na kilka dni? Jeszcze do niedawna wiązałoby się to z wieloma niedogodnościami i przymusem korzystania z zastępczych środków transportu (komunikacja publiczna), gdyż auto zastępcze na czas naprawy należało się tylko osobom, które samochód wykorzystywały do działalności zarobkowej. Jednak w listopadzie 2011 wprowadzono zmiany - jakie?
Po kolei – kwestia „prawa do auta zastępczego na czas naprawy powypadkowej finansowanej z polisy OC sprawcy” od wielu już lat była kością niezgody pomiędzy ubezpieczonymi, a ubezpieczającymi. Teoretycznie, auto zastępcze przysługiwało każdemu poszkodowanemu. Jednak nieprecyzyjne przepisy sprawiały, że firmy ubezpieczeniowe rzucały kłody pod nogi wszystkim tym, którzy domagali się pokrycia kosztów wynajmu pojazdu zastępczego. W praktyce Towarzystwa Ubezpieczeniowe wykorzystując nieprecyzyjne zapisy odmawiały pokrycia kosztów wynajmu pojazdu zastępczego poszkodowanym, jeśli uszkodzone auto nie było wykorzystywane do działalności zarobkowej, lub poszkodowany mógł korzystać z komunikacji zastępczej. Liczne skargi do Rzecznika Ubezpieczonych sprawiły, że sprawa znalazła się na wokandzie Sądu Najwyższego.
Przed Sądem Najwyższym postawiono dwa pytania: czy szkodą majątkową jest utrata możliwości korzystania z samochodu przez poszkodowanego nieprowadzącego działalności gospodarczej oraz czy kwestia dostępu do komunikacji publicznej powinna wpływać na decyzję Towarzystwa Ubezpieczeniowego o wypłacie lub nie odszkodowania za wypożyczenie samochodu zastępczego?
W listopadzie 2011 roku przepisy zostały doprecyzowane, na czym z pewnością skorzystają klienci Towarzystw Ubezpieczeniowych. Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z 11 listopada 2011 roku doprecyzowuje: „Odpowiedzialność ubezpieczyciela z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za uszkodzenie albo zniszczenie pojazdu mechanicznego niesłużącego do prowadzenia działalności gospodarczej obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego; nie jest ona uzależniona od niemożności korzystania przez poszkodowanego z komunikacji zbiorowej.” Zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego Towarzystwa Ubezpieczeniowe mają formalny obowiązek zrekompensowania wydatków za wynajem pojazdu zastępczego, bez względu na to, czy służy on do działalności zarobkowej, czy też nie. Co więcej, obowiązujące przepisy stanowią, że koszty związane z wynajmem pojazdu zastępczego muszą być pokryte z obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy, bez względu na to, czy poszkodowany ma dostęp do środków komunikacji publicznej, czy też nie. Oczywiście, jak to zwykle w przypadku Towarzystw Ubezpieczeniowych bywa, dodatkowe koszty likwidacji szkód (wynajem samochodu zastępczego) zawsze przerzucane są na klientów, zatem kilkuprocentowy wzrost cen polis OC nie powinien dziwić.
Towarzystwa Ubezpieczeniowe z pewnością nadal będą czynić wszystko, by zaniżyć kwoty odszkodowań lub odmówić wypłaty rekompensaty z tytułu wynajmu pojazdu zastępczego. Jednak przejrzyste stanowisko Sądu Najwyższego w tym przypadku jednoznacznie przemawia na korzyść klientów. I de facto każdy poszkodowany w kolizji lub wypadku drogowym może domagać się pojazdu zastępczego na czas naprawy jego własnego auta. I nie istotne w tej sprawie jest to, czy prowadzi działalność gospodarczą, w której wykorzystuje tenże samochód, czy też nie, lub też ma dostęp do komunikacji publicznej lub nie – szkodą majątkową jest także utrata możliwości korzystania z samochodu, a co za tym idzie, firmy ubezpieczeniowe zobowiązane są pokryć koszty związane w wynajmem pojazdu zastępczego.