Samemu? Tak, ale ...
Wymiana oleju silnikowego, to teoretycznie jedna z najprostszych czynności eksploatacyjnych w każdym samochodzie. Może ją wykonać praktycznie każdy właściciel auta, nawet średnio obznajomiony z techniką motoryzacyjną. I chociaż zlecenie całkowitej wymiany oleju silnikowego wyspecjalizowanemu serwisowi jest dużo łatwiejsze, niż wykonanie samodzielne, to jednak nie brakuje entuzjastów chcących zrobić to we własnym zakresie. A zatem - do dzieła!
Bez kanału – ani rusz
Kiedy kupiliśmy już właściwy olej dla naszego silnika to znaczy, że wykonaliśmy już pierwszy krok. Kolejnym, o wiele trudniejszym, jest znalezienie odpowiedniego miejsca, aby wlać go w miejsce zużytego. I tu możemy napotkać na pierwszy problem. Swobodny dostęp do miski olejowej nie zapewni nam na pewno miejsce na parkingu. Zapomnijmy też o podniesieniu auta na podnośniku! Pamiętajmy, iż ten ostatni może być używany wyłącznie do zmiany koła, ewentualnie sezonowej wymiany ogumienia (a właściwie całych kół, jeśli mamy np. zimówki na zapasowych felgach). Podczas wymiany oleju silnikowego, niezbędny jest dostęp do kanału. Niektórzy użytkownicy aut posiadają takowy w swoim garażu, a zatem ta trudność zostaje również przezwyciężona. W takiej sytuacji możemy już zadać sobie pytanie: jak właściwie przeprowadzić cała operację wymiany oleju silnikowego?
Uwaga na korek i filtr!
Aby wymienić (spuścić) zużyty olej silnikowy, należy odkręcić korek spustowy w misce olejowej oraz filtr oleju. To czynności, dające się wykonać przy użyciu prostych narzędzi. Trudności mogą pojawić się przy ponownym zakręcaniu korka spustowego. O co chodzi? Dokręcając korek zbyt mocno możemy zerwać gwint w misce olejowej. Natomiast jeśli dokręcimy go zbyt słabo, wtedy poluzuje się jeszcze bardziej w czasie jazdy, powodując wolniejszy lub szybszy wyciek oleju. Pamiętajmy również, iż kilkakrotnie odkręcany i przykręcany korek może być już tak zniekształcony, iż właściwe dokręcenie go będzie niemożliwe. W takiej sytuacji pozostaje już tylko wymiana korka spustowego na nowy. Fachowcy doradzają również profilaktyczną wymianę tego ostatniego, szczególnie w autach kilkunastoletnich.
Za dużo – źle, za mało – też niedobrze
Jedną z najważniejszych kwestii przy samodzielnej wymianie oleju silnikowego, jest wlanie jego odpowiedniej ilości. Dlatego też przed zalaniem powinniśmy upewnić się, jaka standardowa dawka jest przewidziana dla silnika naszego samochodu. Pamiętajmy, iż jest to bardzo ważne, ponieważ wszelkie odstępstwa – zarówno w górę, jak i w dół, mogą pociągnąć za sobą trudne do przewidzenia konsekwencje. Dłuższa jazda z nadmiarem oleju może skończyć się w skrajnym przypadku nawet awarią silnika. Przede wszystkim uszkodzeniu mogą ulec uszczelniacze wału korbowego, a także katalizator w układzie wydechowym. Również niedobór oleju silnikowego jest niebezpieczny i może prowadzić w skrajnych przypadkach do zatarcia silnika. W większości przypadków, niedostateczne smarowanie doprowadza do usterki polegającej na tzw. obróceniu się panewki silnikowej. I na koniec, pamiętajmy iż każdorazową wymianę oleju powinno się przeprowadzać równocześnie z wymianą filtra oleju. Dlaczego to takie istotne? Odpowiedź jest prosta: pozostawienie starego filtra spowoduje szybkie zanieczyszczenie nowo wlanego oleju.
Zutylizować – ale gdzie?
Decydując się na samodzielną wymianę oleju silnikowego, musimy zadać sobie jeszcze jedno ważne, a prawdę mówiąc, kardynalne pytanie: co zrobić ze spuszczonym i zużytym olejem? Najprostsza sugestia, która przychodzi do głowy, to oczywiście pozbycie się go w szybki sposób. Nikt rozsądny nie pomyśli jednak o wylaniu go np. do kanalizacji, a zatem należy znaleźć inny sposób jego utylizacji. Najlepiej przed dokonaniem wymiany znaleźć warsztat, który przyjmie od nas przepracowany olej. Problem jednak w tym, iż serwisy oferują kompleksowa usługę jego wymiany, nie zaś odbiór zużytego oleju, którego sami mają często w nadmiarze. Ale chcieliśmy zrobić wszystko sami, sami zatem musimy znaleźć chętnego na ciemną substancję spuszczoną z silnika naszego auta ...