Państwowy Fundusz Rehabilitacji (czy Rezygnacji z) Osób Niepełnosprawnych ?
Dużo i głośno mówi się o OFE, ZUS ale o PFRON-ie niewiele i po cichu. Rzekł bym, za Grzegorzem Turnauem nawet "po wielkiemu cichu". Bo temat wstydliwy. Niestety, choć nareszcie coś wiadomo o funduszu ! To co podało TVN 24, to kolejne po japońskim trzęsienie ziemi !
Na początku roku, zadzwoniłem do pomorskiego oddziału PFRON aby ustalić kiedy w tym roku będą przyjmowane wnioski o dofinansowanie w ramach programu pegaz 2010 i podać termin w serwisie, on-line. Jakaś pani zawile tłumaczyła żeby się dowiadywać, bo póki co nic nie wiadomo. Możliwe, że program Pegaz 2010 zostanie nawet zawieszony. Tak przy okazji, na stronie PFRON-u do tej pory nie ma żadnej informacji.
Dzisiaj już wiadomo. Dowiedzieliśmy się z mediów (!) o perspektywie likwidacji PFRON do końca roku ! Poza tym zaczynam się gubić w tym wszystkim. Dotychczas to Państwo przekazywało fundusze dla PFRON z pieniędzy wpłacanych przez obywateli lub je obcinało i wówczas było wszystkiemu winne. Teraz dowiaduję się, że to PFRON o 1/5 obciął fundusze na pomoc dla ON !? Czyli z puli jaką dysponuje PFRON znika 17% (!?) i co stanie się z tymi pieniędzmi ? Tłumaczenie rzecznika prasowego PFRON-u, pana Leleno, że coraz więcej pieniędzy idzie na dofinansowanie wynagrodzenia zatrudnionych ON jest raczej mało przekonujące. Czyżby aż tak wzrosło zatrudnienie ON, czy ich pensje ? Poza tym czy ktoś wyobraża sobie jak ma wyglądać likwidacja PFRON ? A co z wieloletnimi programami, których umowy zostały już wcześniej zawarte. Kto będzie finansował kolejne etapy ich realizacji !?
Zabrzmi to ironicznie ale trudno żeby inaczej. Szczęście, że mamy do czynienia z kolejną „wiosną ludów” tym razem w krajach arabskich. Dzięki temu można na Kadafiego zrzucić winę za podwyżki cen i w konsekwencji brak funduszy PFRON-u. Podobnie można będzie ocenić japońską tragedię, która również odbije się na rynkach światowych. Dobrze, że była. Jest czym się tłumaczyć, tak jak w zeszłym roku powodziami. Najpierw zniknęły pieniądze na samochody, potem na ich adaptację. Za to teraz mają być na naukę języka włoskiego ! Około 2 godzin (!) w trakcie podróży, dla pielgrzymów udających się na uroczystości beatyfikacyjne Jana Pawła II. Jeśli ktoś dzięki tym pieniądzom wyrzuconym w błoto, a w skali kraju będzie tego sporo, będzie w stanie coś zrozumieć lub powiedzieć po włosku, to będzie kolejny cud związany z postacią naszego Papieża. Przepraszam, że zabrzmiało to tak ironicznie. Sam mam wielki szacunek dla osoby Ojca Świętego, jednak nerwy puszczają kiedy słyszy się takie bzdury.
Czyli wiadomo. Na dofinansowania adaptacji samochodów, to już raczej nie ma co liczyć. To co można było w centrum Europy zaoferować jako adaptację samochodu za pieniądze PFRON-u, wygląda jak zabawka w porównaniu z możliwością sterowania samochodu głosem, dostępną choćby w Niemczech. Jedno co dobre z tego wszystkiego, że może skończy się panoszenie ludzi, którzy tylu osobom niepełnosprawnym psuli krew. Choć znając życie pewnie tak się ustawią, że krzywdy (w przeciwieństwie do ich beneficjentów) nie zaznają. Trudno to samo powiedzieć o osobach niepełnosprawnych, zwłaszcza o dzieciakach korzystających z pomocy różnych fundacji czy stowarzyszeń, które stanęły w obliczu likwidacji ! Przerwanie ich rehabilitacji spowoduje, że dzieci te przestaną się prawidłowo rozwijać ! Ciężko będzie im wytłumaczyć, czym były podyktowane decyzje skutkujące pozbawieniem możliwości ich leczenia czy rehabilitacji, podjęte przez jakiegoś pana czy panią minister, której nazwiska (może na szczęście) już nikt nie będzie pamiętał.
Dotychczas dużo mówiło się o polityce społecznej, że trzeba dać wędkę nie rybę... Likwidować bariery, w tym komunikacyjne, wspierać inicjatywy na rzecz środowiska ON itd. Jak się okazuje z tych wzniosłych deklaracji nic nie zostało, ale nie ma się czym przejmować. Jak się Osoby Niepełnosprawne pozbawi możliwości podjęcia pracy i opuszczania czterech ścian, to będzie cicho i jeden problem z głowy...
Mam nadzieję, że te złowróżbnie brzmiące słowa się nie sprawdzą a stwierdzenia „Każdy człowiek ma prawo do pracy i godnego życia” oraz „Człowiek w obliczu problemów i cierpienia nie może zostać sam” nabiorą nowego sensu. Inaczej będzie nam wstyd wobec całej Europy przyznać się kim jesteśmy, za to, jak zgodnie z literą prawa traktujemy Osoby Niepełnosprawne.