Na wiosnę cała Polska myje swoje samochody
Po nadejściu wiosny nasze samochody nie wyglądają najlepiej. Trudno się dziwić, skoro w okresie zimowym większość Polaków nie korzysta z usług myjni. Wiosenne porządki warto więc zacząć od swojego auta. Dzięki temu będziemy jeździć przyjemniej i, co ważniejsze, bezpieczniej.
Zacznij od karoserii
Usunięcie śladów zimy z karoserii i wnętrza samochodu możemy zlecić firmom, które specjalizują się w sprzątaniu i myciu aut. Można też zdać się na własne umiejętności, a wtedy sami przekonamy się, ile pracy nas czeka. Na początku trzeba dokładnie wyczyścić pojazd z zewnątrz. Dokładność jest w tym wypadku jak najbardziej wskazana, bowiem pozostawiony w zakamarkach słony brud będzie tworzył idealną pożywkę dla korozji. Jak tego uniknąć?
Najszybszym i najwygodniejszym sposobem będzie wizyta w myjni automatycznej. Niestety, żaden automat nie umyje samochodu tak dobrze, jak człowiek. Maszyny czyszczące bywają niedokładne i nierzadko pozostawiają niedomyte progi, felgi oraz nadkola, a wirujące szczotki pozostawiają na lakierze mnóstwo drobnych zarysowań. Dlatego znacznie lepszym wyjściem jest ręczne mycie auta w myjni. Co prawda zajmie to więcej czasu, ale efekt tego będzie zupełnie inny. Egzaminu nie zdaje również czyszczenie samochodu „pod chmurką" – bez urządzeń ciśnieniowych nie mamy szans na dokładne umycie pojazdu, a nieumiejętnym działaniem można tylko uszkodzić lakier.
Wskazane mycie ręczne
W przypadku nowego samochodu lub takiego, który niedawno wrócił od lakiernika, pamiętajmy, że jego lakier jest jeszcze bardzo miękki. W takim przypadku tym bardziej niewskazana jest wizyta w myjni automatycznej. Należy umyć karoserię ręcznie. Po pierwsze, trzeba dokładnie opłukać auto zimną wodą. Zaschnięty brud zejdzie, jeśli skierujemy na niego strumień pod ciśnieniem. Nie polewaj jednak rozgrzanych tarcz hamulcowych, a brud z felg usuń miękką szczotką. Mycie najlepiej rozpocząć od dachu. Nanieś pianę z pistoletu, bądź nałóż płyn czyszczący rozcieńczony w wodzie.
- Przede wszystkim należy uważać, by suchą gąbką nie szorować karoserii, gąbkę trzeba często moczyć. Po spłukaniu auta wodą pod ciśnieniem, należy je osuszyć, a resztki wody – ściągnąć dużym kawałkiem irchy. Ważne jest, aby robić to w kierunku ziemi i aby nie wycierać wody na wszystkie strony – radzi Marek Mikołajczak, właściciel myjni samochodowej w Katowicach. – Najważniejszy jest ostatni etap, czyli nakładanie wosku (samochody woskuje się mniej więcej co dziesięć myć). Najpopularniejszy jest wosk w paście, który świetnie chroni lakier samochodu przed solą, brudem i innymi zanieczyszczeniami. Nakładamy go na suche auto. Musimy pamiętać, by karoseria nie była przypadkiem rozgrzana. Nie zapominajmy również, że zbyt gruba warstwa wosku zostawi na lakierze smugi, które będą się rzucać w oczy szczególnie w przypadku ciemnych kolorów nadwozia. Smugi najlepiej usuwać polerując karoserię przy pomocy pasty ściernej z granulatem.
Przyda się szczoteczka do zębów
Dokładnego czyszczenia wymagają również felgi i kołpaki. Musisz usunąć z ich szczelin tłusty nalot, brud oraz pył pochodzący ze ścierających się tarcz i klocków hamulcowych. Do tego mycia najlepiej nadaje się zwykła szczoteczka do zębów. Po zimie należy zadbać też o komorę silnika, jednak to lepiej oddać w ręce specjalistycznej firmy. Na koniec warto też wyczyścić i zakonserwować opony. Odpowiednie środki zabezpieczą je przed mikropęknięciami. Szyby przecieraj suchą (i czystą!) bawełnianą szmatką. Do usuwania tłustych plam potrzebne będą specjalne preparaty. Przydatne mogą być na przykład ściereczki Mr Muscle Active Crystal, którymi wycieramy szyby od wewnątrz (najlepiej zrobić to na samym końcu czyszczenia samochodu).
Koszt kompleksowego wysprzątania i wyczyszczenia wnętrza samochodu to koszt w wysokości co najmniej kilkudziesięciu za małe auto. Za podobną usługę w większym pojeździe zapłacimy nawet ponad 200 złotych. W przypadku skorzystania z niej lepiej sprawdzić, czy dana firma dysponuje odpowiednimi nagrzewnicami, dzięki którym czas osuszania kabiny można skrócić do kilku godzin.
- Nasz samochód wymaga dokładnego czyszczenia przynajmniej raz w roku. Zaniedbywanie tego sprawi w końcu, że zabrudzenie plastików i tapicerki będzie tak poważne, iż bardzo trudne albo nawet niemożliwe będzie doprowadzenie wnętrza auta do dobrego stanu. Znacznie obniża to wartość pojazdu. Poza tym, przyjemniej prowadzi się czysty samochód – podkreśla Adrian Czekaj prowadzący myjnię samochodową w Poznaniu.
Grunt to mocny odkurzacz
Najpierw zabierzmy się za wyczyszczenie chodników. Ukryte w nich drobinki piasku gromadzą wilgoć, czego skutkiem mogą być zaparowane szyby. Gumowe chodniki wystarczy umyć strumieniem wody. Tych z weluru lepiej nie prać, bo mogą się zniszczyć. Najlepiej po prostu je wytrzepać, na przykład na specjalnych stanowiskach na stacjach benzynowych. Z resztkami błota i brudu raczej nie poradzi sobie podręczny odkurzacz. Nim lepiej wyczyścić siedzenia. Na stacjach możemy wypożyczyć odkurzacz znacznie mocniejszy, dzięki któremu będzie można skutecznie usunąć wdeptany piach i kurz. Nie należy zapominać o wysprzątaniu wszystkich schowków, kieszeni i, co najważniejsze - bagażnika. Odkurzyć trzeba też zakamarki pomiędzy i pod siedzeniami.
Uważaj na środki w aerozolu
Bardziej skomplikowane jest czyszczenie tapicerki. Niejeden kierowca na widok plamy sięga po środek w aerozolu. Po krótkim zabiegu stwierdzają ze zdziwieniem, że plama albo nie zniknęła (brud został po prostu wtarty w materiał), albo tapicerka jest w jednym miejscu jaśniejsza, a reszta jej powierzchni ma ciemniejszy odcień. Wielu specjalistów radzi skorzystać w tym przypadku z profesjonalnej maszyny piorącej (dysponują nimi niektóre myjnie i pralnie tapicerek samochodowych), która po dokładnym czyszczeniu, z powrotem zasysa nawet 90 procent wody, razem z nieczystościami. Suszenie trwa parę godzin. Trzeba uważać, by nie siadać na wilgotnym fotelu, bo brud wyjdzie na powierzchnię razem z resztkami wody. Czyszcząc tapicerkę samemu lepiej nie używać chropowatych gąbek – zniszczą materiał.
Eksperci nie zalecają korzystania ze środków w sprayu. Tłuste cząsteczki takich preparatów przylegają do szyb, a potem zbierają brud i utrudniają widoczność. Plastikowe elementy wewnątrz pojazdu trzeba odtłuścić, wyczyścić z kurzu i zaimpregnować. Wykończenia z tworzyw sztucznych z czasem utleniają się, a w konsekwencji – matowieją. Zapobiec temu można stosując specjalny wosk, czy krem. Nie zapominajmy o zadbaniu o kierownicę. Należy dokładnie umyć ja płynem z detergentem, a potem zaimpregnować. Wtedy nie będzie ślizgać się w dłoniach. Wiele preparatów chroni wnętrze auta przed promieniami słonecznymi, które mogą powodować pękanie powierzchni i blaknięcie kolorów. Pokrywają plastikowe powierzchnie w kabinie warstwą ochronną opóźniającą osiadanie kurzu.
Ostrożnie ze skórą
Pamiętajmy, by nie czyścić skórzanej tapicerki przy pomocy wody z mydłem, bo straci miękkość, a potem będzie pękać. Uważajmy na środki zmniejszających tarcie. Co z tego, że nasze fotele będą się pięknie błyszczeć, jeśli podczas hamowania będziemy zjeżdżać z nich w dół. I jeszcze jedno – jeśli palisz w samochodzie i pozwalasz palić innym, z czasem zniwelowanie mocnej woni dymu papierosowego staje się niezwykle trudne. To również sprawia, że auto traci na wartości. Tytoniowe opary zostawiają również ślady na szybach, na których załamuje się światło. Między innymi dlatego ważne jest dokładne ich umycie.
Po wszystkich zabiegach twój samochód będzie nie do poznania.