Lusterka - korzystaj z nich z głową!
Niby banał nie warty wspominania, a jednak nie każdy kierowca wyrobił w sobie nawyk zerkania w lusterka. A szkoda, bo wbrew swoim niewielkim rozmiarom lusterka, szczególnie boczne, odgrywają kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa osobom podróżującym samochodem. W jaki sposób? Dostarczają kierowcy informacji na temat tego, co się dzieje wokół niego i niwelują tzw. martwe pole, czyli obszar niewidoczny dla kierowcy. A ta wiedza, szczególnie podczas wyprzedzania, może okazać się bezcenna.
Każdy współcześnie produkowany samochód wyposażony jest w trzy lusterka: dwa boczne umiejscowione w narożnikach drzwi przednich oraz jedno wsteczne ulokowane we wnętrzu auta, na szczycie przedniej szyby. Prawidłowe ustawienie wszystkich trzech lusterek niemal całkowicie eliminuje tzw. martwe pole i sprawia, że kierowca nieustannie doskonale informowany jest o tym co się dzieje wokół jego samochodu.
Już od pierwszego kontaktu z samochodem wszyscy byliśmy uczeni, iż przed uruchomieniem auta i wyruszeniem w drogę należy się odpowiednio do tego przygotować. Jednym z elementów przygotowań jest ustawienie lusterek w taki sposób, by dostarczały one jak najwięcej informacji. Jednak instrukcje przekazywane przez instruktorów nauki jazdy miały na celu takie ustawienie lusterek, które ułatwi nam wykonanie manewrów parkowania. Mało który instruktor uczył kursanta w jaki sposób należy ustawić lusterka samochodu podczas codziennej eksploatacji auta. A to wbrew pozorom wcale nie jest takie proste.
Jak już wspomniano wcześniej, każdy samochód wyposażony jest w trzy lusterka. Powszechnym błędem jest takie ustawienie lusterek, które sprawia, że obrazy dublują się w nich, tzn. w lusterku wewnętrznym wstecznym widzimy zbliżony zakres drogi do tego, który widzimy w lusterku bocznym. A to oznacza, że nasze lusterka boczne (prawe i lewe) ustawione są w taki sposób, że widzimy dość duży fragment drogi za nami oraz tylny kraniec naszego samochodu. Takie ustawienie lusterek wydaje się nam być naturalnym w czasie manewrów parkowania (i jest jak najbardziej odpowiednie), jednak w praktyce drogowej okazuje się bezużytecznym. Dlatego w ruchu pozamiejskim, np.: na drodze międzymiastowej, na autostradzie, na drodze szybkiego ruchu ustawienie lusterek powinno być nieco odmienne. Jakie?
Prawidłowo ustawione lusterka powinny się uzupełniać, tzn. lusterko wewnętrzne wsteczne powinno pokazywać obraz drogi widoczny w tylnej szybie, natomiast lusterka boczne informować o tym co się dzieje wokół samochodu. Tym sposobem kierowca nieustannie będzie miał w polu widzenia auto, które akurat go wyprzedza. Jednak jak ustawić lusterka w taki sposób?
Lusterko wewnętrzne wsteczne ustawiamy tak, by widzieć tylną szybę samochodu. Lusterko od strony kierowcy ustawiamy w następujący sposób: wychylamy się w stronę szyby na kilka cm i ustawiamy lusterko tak, aby pokazywało nam drogę za nami oraz fragment naszego auta. Lusterko od strony pasażera ustawiamy w analogiczny sposób, tyle, że głowę wychylamy w kierunku osi pojazdu. Takie ustawienie lusterek sprawia, że wszystkie trzy lusterka wzajemnie współpracują ze sobą, dzięki czemu zjawisko dublowania się obrazów niemal nie występuje. Dzięki zwiększonemu kątowi widzenia udaje się także niemal wyeliminować martwe pole, co ma ogromne znaczenie dla podniesienia bezpieczeństwa jazdy.
Taki sposób ustawienia lusterek sprawia, że w samochodzie początkowo czujemy się… nieswojo. Co więcej, przyzwyczajenie dyktuje nam, by wrócić do pierwotnego ustawienia. Jednak wystarczy kilkanaście kilometrów z tak ustawionymi lusterkami i test na drodze, by się przekonać, że dzięki takiej konfiguracji naprawdę widzimy więcej. A jak niebezpieczne może okazać się nieprawidłowe ustawienie lusterek można chociażby zaobserwować na poniższym filmie (http://www.wykop.pl/link/1192171/dlaczego-warto-patrzec-w-lusterka-przed-manewrem-wyprzedzania/). Dlatego jeszcze raz powtarzam – warto korzystać z lusterek, jednak jeszcze ważniejsze jest ich prawidłowe ustawienie w zależności od aktualnych potrzeb.