LPG – magia trzech liter
Niskie koszty eksploatacji mogą spowodować, że oczaruje nas idea zasilania gazem LPG. Zanim zdecydujemy się na zakup auta wyposażonego w taką instalację, czy na jej montaż, powinniśmy rozważyć wszystkie za i przeciw.
Kiedyś sprawa była prosta. Jeśli kierowca chciał oszczędzać na kosztach paliwa, rozważał zakup samochodu z silnikiem wysokoprężnym. Wyższa cena pojazdu po pewnym przebiegu zwracała się, jako że auto zużywało mniej paliwa, w dodatku często tańszego. Dziś już nie jest to takie oczywiste, bowiem nowoczesne silniki wysokoprężne przez wzgląd na normy czystości spalin są coraz bardziej skomplikowane i bardzo drogie w eksploatacji. Wysokie koszy napraw pojawiają się zwłaszcza przy większych przebiegach, gdy poszczególne podzespoły ulegają awarii. Z tego względu wielu z nas, w poszukiwaniu oszczędności, patrzy w kierunku tańszych w utrzymaniu jednostek benzynowych, ale wyposażonych w instalację LPG.
(Nie tylko) ekonomia
Gaz LPG (Liquefied Petroleum Gas) to mieszanina propanu i butanu. Jest o wiele bardziej ekologiczna od benzyny i oleju napędowego, gdyż po spaleniu wytwarza m.in. o wiele mniej szkodliwych tlenków azotu (ok. 25%) oraz aż do 60% mniej dwutlenku węgla. Ale to nie „czystość” skroplonego gazu przesądza o jego popularności, a cena. Ta, przez niewygórowaną akcyzę, jest o ok. 60% niższa niż benzyny bezołowiowej 95. A to już na tyle sporo, żeby rozważyć montaż instalacji LPG.
Jakie czekają nas wydatki? No cóż, montaż instalacji pochłonie od ok. 2 do nawet ponad 5 tys. zł, choć na najdroższe rozwiązania (nawet za ok. 10 tys. zł) mało kto się w Polsce decyduje. Do tego musimy doliczyć ceny przeglądów czy filtrów gazu. Zasilanie LPG powoduje przyspieszone zużycie całego układu wydechowego, w tym katalizatora, to także musimy wziąć pod uwagę. Należy też liczyć się z tym, że instalacja, zwłaszcza tańsza i starszej generacji, może powodować problemy lub być postrzegana przez komputer sterujący pracą silnika za nieprawidłowość, co może skutkować zapalaniem się kolejno różnych kontrolek sygnalizujących problemy poszczególnych podzespołów. A to z pewnością spowoduje konieczność częstych wizyt w warsztatach zajmujących się strojeniem instalacji, a co za tym idzie - stratę czasu i pieniędzy.
Spalanie jest często wyższe od oczekiwanego. Zazwyczaj należy przyjąć, że silnik zażąda o 20-30% więcej gazu LPG na każde 100 km niż benzyny. Wartości te mogą się różnić w zależności od warunków eksploatacji.
Co wybrać?
Instalacje LPG dzielimy na generacje pod względem zastosowanych rozwiązań technicznych:
I – instalacja mieszalnikowa bez regulacji składu,
II – instalacja mieszalnikowa z elektroniczną regulacją składu mieszanki,
III – instalacja wielopunktowa o ciągłym zasilaniu gazem w fazie lotnej,
IV – instalacja wielopunktowa zasilania gazem w fazie lotnej poprzez wtryskiwacze,
V – instalacja wtrysku sekwencyjnego gazu w fazie ciekłej,
VI – instalacja wtrysku sekwencyjnego gazu w fazie ciekłej, realizowana przez wtryskiwacze benzynowe.
O tym którą generację należy wybrać, decyduje konstrukcja układu zasilania. Pierwsza generacja przeznaczona jest do silników gaźnikowych, druga zaś, rozbudowana o elektroniczną regulację składu mieszanki, powstała z myślą o prostych układach wtryskowych z uwzględnieniem katalizatora w układzie wydechowym. W układach podciśnieniowych istnieje ryzyko wystąpienia fali zwrotnej, przez co eliminuje to ich zastosowanie w silnikach z kolektorami ssącymi wykonanymi z tworzywa.
Trzecia generacja instalacji LPG przeznaczona jest dla silników z wielopunktowym wtryskiem paliwa. Wyeliminowano w niej mieszalnik oraz ryzyko powstawania fali zwrotnej, wadą jest za to jednakowe sterowanie dla wszystkich cylindrów. Czwarta generacja wprowadziła wtryskiwacze i elektroniczne sterowanie mieszanką dla każdego cylindra z osobna. Zaprojektowano ją tak, by bezproblemowo współpracowała z pokładowymi systemami diagnostycznymi EOBD i OBDII. Po raz pierwszy udało się w niej wyeliminować różnice w dynamice samochodu zasilanego benzyną i LPG.
Piąta generacja oferuje wtrysk sekwencyjny w fazie ciekłej. Można ją stosować w jednostkach z wielopunktowym wtryskiem, w tych z bezpośrednim wtryskiem - już trzeba. To z myślą o tych ostatnich została opracowana. Niestety rzadko używane wtryskiwacze benzynowe zatykają się, przez co producenci stosują dotrysk benzyny pomimo zasilania LPG, co znacząco zmniejsza oszczędności. Wadę tę wyeliminowano w układach, gdzie gaz LPG w fazie płynnej podawany jest do cylindra poprzez wtryskiwacze benzynowe. Czasem nazywa się je instalacjami szóstej generacji.
Dysponując samochodem, w którym zamierzamy zamontować instalację LPG, musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: którą generację wybrać. Pierwszym kryterium jest rodzaj zasilania zastosowany w silniku, który zamierzamy „zagazować”. Dalej musimy sami podjąć decyzję. Zasada jest dość prosta - im nowsza generacja, tym lepszy układ gwarantujący niższe spalanie i lepsze osiągi, ale też wyższa cena. Przed ostateczną decyzją warto poczytać fora poświęcone modelom danej marki. Znajdziemy tam cenne uwagi doświadczonych użytkowników, dowiemy się też czego unikać, a co warto wziąć pod uwagę.
Warto dodać, że silniki różnie reagują na zasilanie LPG. Są konstrukcje, które zdecydowanie nie powinny być zmuszane do pracy na gazie. Próby zmuszenia ich do tego mogą skończyć się nawet eksplozją głowicy. Z drugiej strony są silniki doskonale znoszące LPG, potrafiące pokonać dziesiątki tysięcy kilometrów bez najmniejszych problemów. Informacji na ten temat najlepiej szukać na forach użytkowników danej marki i lepiej zrobić to zanim kupimy samochód z myślą o instalacji gazowej.
Cena montażu, wybór odpowiedniego warsztatu, potencjalne problemy z dostrojeniem czy też zgraniem instalacji z komputerem silnika - to problemy, które mogą zniechęcić wielu kierowców do „samodzielnego” montażu instalacji LPG. Zamiast tego można przecież kupić samochód z już zamontowaną instalacją.
Na co uważać?
Ceny samochodów używanych z instalacją LPG są nieco wyższe niż ich czysto benzynowych odpowiedników, ale różnica i tak jest mniejsza niż wynosi koszt zamontowania jej na własny rachunek. Taki „gotowiec” może jednak być prawdziwą pułapką.
Po pierwsze - „zagazowane” samochody z zasady są już wyeksploatowane, miały bowiem umożliwić pokonywanie dużych przebiegów niskim kosztem. Mogą się w nich z czasem pojawić problemy z głowicą cylindrów, zwłaszcza w konstrukcjach, gdzie są one podatne na deformację. Jest to spowodowane wyższymi temperaturami spalania gazu LPG. Z tej samej przyczyny może dojść do szybszego zużycia gniazd zaworowych oraz prowadnic zaworowych. Te problemy likwidują specjalne lubryfikatory, choć należy dodać, że nie wszystkie silniki ich wymagają.
Powyższe problemy mogą nie pojawić się przez dziesiątki tysięcy kilometrów. Ich wystąpienie zależy nie tylko od konstrukcji silnika czy odpowiedniej regulacji, ale też od stylu jazdy. Kierowcy mający zacięcie do szybkiej jazdy i częstego korzystania z wysokich obrotów mogą zrujnować silnik w swoim samochodzie w dość krótkim czasie. Jeśli więc mamy podejrzenia, że poprzedni właściciel miał ciężką nogę, sprawdźmy auto pod kątem uszkodzeń głowicy.
Po drugie - uważajmy na instalacje montowane przez amatorów. Bałagan pod maską czy niechlujnie zamontowane podzespoły, to pierwsze oznaki potencjalnych kłopotów. Zwróćmy uwagę, czy wszystkie kontrolki zapalają się przed uruchomieniem (czasem np. kontrolka silnika jest odłączana na stałe, jeśli problem jest trudny do usunięcia) i czy wszystkie gasną po uruchomieniu. Tzw. „choinka” w trakcie pracy silnika nie wróży niczego dobrego. Problemy po zainstalowaniu gazu pojawiają się czasem dość szybko, zatem auto z nową, dopiero co zamontowaną instalacją, też powinno wzbudzić podejrzenia. Nikt przecież nie inwestuje, by po chwili sprzedać auto ze stratą.
Jeśli samochód zużywa mniej gazu LPG niż benzyny, to wcale nie jest powód do zadowolenia. Ustawienie ubogiej mieszanki LPG prowadzi do ponadnormatywnego wzrostu temperatury w komorach spalania, co w krótkim czasie może doprowadzić do zniszczenia silnika.
Zwróćmy uwagę na pracę silnika - na wolnych obrotach powinien pracować równo, obroty nie powinny pływać, a po rozgrzaniu nie powinien gasnąć. Jeśli jest inaczej, lepiej dany egzemplarz sobie odpuścić.
Warto też sprawdzić z jaką instalacją mamy do czynienia. Czasem dostanie części zamiennych do starszych lub rzadko spotykanych w naszym kraju układów może graniczyć z cudem lub kosztować tyle, co nowa instalacja. Jeśli nie mamy o tym pojęcia, na oględziny dobrze jest zabrać mechanika znającego się na rzeczy.
Fabryczne instalacje
W Polsce można kupić fabrycznie nowe samochody z instalacjami LPG. Można je podzielić na dwie kategorie. Do pierwszej należą fabryczne instalacje, czyli zamontowane przez producenta w fabryce. Ich zaletą jest doskonałe zgranie z silnikiem i ewentualne dostosowanie konstrukcji do zasilania gazem, przez co mamy pewność, że silnik nie ulegnie awarii po krótkim czasie. Wadą tego rozwiązania może być koszt części, które kupimy jedynie w ASO.
Drugą kategorię stanowią samochody, do których importer montuje instalacje LPG możliwie jak najlepiej pasujące do danego modelu silnika. Zaletą są komponenty dobrej jakości, wadą cena zakupu instalacji do nowego samochodu wyższa od tej, jaką zazwyczaj płacimy zlecając montaż wyspecjalizowanemu warsztatowi. Jeśli na rynku wtórnym natkniemy się na jeden z takich samochodów, z pewnością będzie on atrakcyjniejszą propozycją niż auto z podobnym przebiegiem i instalacją założoną przez właściciela.
Potrzebne dokumenty
Chcąc kupić samochód używany z instalacją LPG, nie wolno zaniedbać sprawdzenia dokumentów. Po pierwsze - instalacja musi być wpisana w dowodzie rejestracyjnym, po jej zamontowaniu właściciel ma na to 30 dni. Wymagane do tego dokumenty to: faktura za montaż instalacji gazowej oraz wyciąg ze świadectwa homologacji sposobu montażu instalacji. Bez tego urząd nie wpisze jej nam do dowodu, a bez wpisu instalacja jest nielegalna.
Kolejnym niezbędnym dokumentem jest potwierdzenie legalizacji zbiornika. Trzeba ją odnawiać co dziesięć lat. Brak legalizacji powoduje, że samochód nie przejdzie badania technicznego. W przypadku zgubienia atestu możemy wystąpić o jego duplikat do producenta. Można to zrobić za pośrednictwem warsztatu montującego instalacje LPG. Jeśli okaże się to niemożliwe, czeka nas proces legalizacji lub wymiana zbiornika.
Nowa czy używana?
Jeśli mamy możliwość zakupu samochodu z nowoczesną i niesprawiającą kłopotów instalacją LPG, a samochód jest w pełni sprawny, nie powinniśmy się wahać. Ale w większości wypadków używane auta z LPG to potencjalne pułapki. O wiele lepiej zdecydować się na zakup samochodu z silnikiem benzynowym w dobrym stanie i zlecenie montażu instalacji spełniającej nasze wymagania w wyspecjalizowanym i polecanym warsztacie. Za niewiele większe pieniądze otrzymujemy nowy produkt z dwuletnią gwarancją.