Los Angeles Auto Show 2015 - najważniejsze premiery
Nie jest to "liga mistrzów" wśród wystaw samochodowych, ale i tak targi motoryzacyjne Los Angeles Auto Show są miejscem sporej liczby światowych premier i to również istotnych z punktu widzenia europejskiego kierowcy.
Najpoważniejszym problemem wystawy w Mieście Aniołów, wpływającym w głównej mierze na jej prestiż, jest bliskość targów w Detroit. Zarówno geograficzna, jak i czasowa - salon samochodowy NAIAS odbywa się niecałe dwa miesiące później, a z racji faktu, iż jest to pierwsza takiej rangi impreza motoryzacyjna w roku, od lat gromadzi już niemal wszystkich liczących się graczy wśród producentów samochodów.
Nie oznacza to jednak, iż zakończoną w dniu wczorajszym wystawę w LA można było całkowicie zbagatelizować. W halach wystawowych można było zobaczyć bowiem 30 światowych premier, z czego większość już niebawem będzie można zobaczyć również na europejskich drogach. A że do Los Angeles raczej daleko, zapraszamy na wspólną wędrówkę po najważniejszych miejscach wystawy. Wśród zaprezentowanych modeli znalazło się sporo perełek.
Fiat 124 Spider
Naszym skromnym zdaniem, jeśli nie najciekawsza, to z pewnością jedna z ciekawszych premier tegorocznych targów w Los Angeles. Fiat, który przez kilka ostatnich lat ograniczał się do wprowadzenia kolejnych modeli na bazie "pięćsetki", w ostatnim czasie zmienił nieco swoją taktykę. Gamę modelową powiększą wkrótce sedan Tipo, pickup Fullback oraz debiutujący właśnie w LA roadster 124 Spider. Współczesna interpretacja legendy sprzed pięćdziesięciu lat powstała na bazie Mazdy MX-5. W Europie będzie napędzana 1,4-litrowym MultiAirem, którego moc 140 KM będzie trafiać na koła tylnej osi. Fiat 124 Spider w Europie zadebiutuje już jesienią, a dla fanów ostrzejszej jazdy mamy dobrą wiadomość - powstanie także ostrzejsza wersja Abarth 124 Spider.
Mercedes SL facelifting
Również roadster, jednak z całkowicie innej półki. Mercedes sukcesywnie odświeża stylistykę swoich modeli i teraz przyszedł czas na SL-a, który wizualnie upodobnił się nieco do modelu AMG GT. Mimo zachowania tej samej palety silnikowej, sporo zmian pod maską. Trzy spośród czterech dostępnych jednostek napędowych będą miały po zmianach większą dawkę mocy i momentu obrotowego. Całkowitą nowością w dwóch słabszych wersjach silnikowych jest 9-stopniowy automat. Oczywiście nie zabraknie wariantów sygnowanych literkami AMG - SL63 AMG oraz SL65 AMG o mocy odpowiednio 585 i 630 KM. Debiut na rynku europejskim zaplanowano na kwiecień 2016 r.
Range Rover Evoque Cabrio
Kolejna nowość wystawy w Los Angeles pozwalająca cieszyć się jazdą z wiatrem we włosach, ale z całkowicie innego segmentu rynkowego. Land Rover chwali się, iż Range Rover Evoque Cabrio będzie pierwszym małym SUV-em segmentu premium z otwieranym dachem. Tak jak i wersja zamknięta, nie każdemu przypadnie do gustu pod względem stylistycznym, ale dla chcących się wyróżniać na drodze alternatywa wręcz wymarzona. Pod względem technicznym niewiele różnic w stosunku do zamkniętego Evogue'a - te same silniki, te same zdolności terenowe oraz identyczne rozwiązania technologiczne w kabinie. Debiut w Europie wiosną przyszłego roku.
Infiniti QX30
Nie ma wprawdzie otwieranego dachu, ale również jest przedstawicielem najbardziej popularnego obecnie segmentu kompaktowych SUV-ów. Infiniti QX30 niewiele się różni od konceptu pokazanego w tym roku na wystawie w Genewie i to duży plus dla decyzyjnych tej marki segmentu premium. QX30 jest większym bratem modelu Q30, którego mogliśmy po raz pierwszy podziwiać na targach we Frankfurcie. To zarazem dalszy kuzyn Mercedesa GLA, od którego zapożyczył wiele rozwiązań technicznych. Na pierwszych rynkach, w tym i europejskich, Infiniti QX30 zadebiutuje w połowie przyszłego roku.
Mazda CX-9
Kolejna nowość również pochodzi ze świata SUV-ów, ale z całkowicie innej wagi. Mazda CX-9 drugiej generacji, mimo japońskiego rodowodu, została stworzona z myślą o amerykańskim kliencie. Mamy jednak nadzieję, że wzorem dotychczasowej wersji, również pojawi się na Starym Kontynencie. Choćby w limitowanej serii. CX-9 będzie pierwszym modelem, w którym zadebiutuje całkowicie nowy silnik - turbodoładowana jednostka benzynowa SkyActive-G 2.5T o pojemności 2,5 litra i mocy 227 KM. Za Oceanem nowa Mazda CX-9 pojawi się w sprzedaży już na wiosnę. W Europie? Na razie nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska.
Lamborghini Huracan LP580-2
Nie jest kabrioletem ani SUV-em, ale za to jest kwintesencją sportowych samochodów. Lamborghini Huracan w Los Angeles pojawił się nieco odświeżony (z baaardzo drobnymi zmianami stylistyki), ale za to w wersji LP 580-2. Znawcy tej marki od razu rozpoznają, o co chodzi, mniej zorientowanym już wyjaśniamy. Lamborghini Huracan będzie teraz dostępny również z napędem tylko na tylną oś. Nieco słabszy będzie za to 5,2-litrowy silnik V10, ale to i tak powinno wystarczyć do efektownej jazdy poślizgami. Huracan LP 580-2 już jest dostępny w salonach sprzedaży, również w wybranych krajach Europy.
BMW M4 GTS
To będzie najbardziej ekstremalna wersja debiutującego przed rokiem BMW M4. Teoretycznie jej miejscem powinien być tor wyścigowy, ale auto otrzymało homologację drogową, więc tę bestię z Bawarii będzie można zobaczyć również na zwykłych drogach. 500 KM i 600 Nm wyciśnięte zostały z trzylitrowej jednostki TwinPower Turbo z sześcioma cylindrami z innowacyjnym systemem wtrysku wody. Parametry te, jak i zapowiadane osiągi (3,8 s. do pierwszej setki), każą stawiać tę "emkę" na równi z takimi legendami jak M3 Evolution czy M3 CSL.
Subaru Impreza sedan concept
Wraz z pokazanym w październiku na targach w Tokio pięciodrzwiowym prototypem ten koncepcyjny sedan stanowi zapowiedź przyszłej generacji Subaru Imprezy. Nowa Impreza zostanie zbudowana na nowej płycie podłogowej i wprowadzi nowy język stylistyczny, o dość jednoznacznej nazwie "Dynamic&Solid". Subaru Impreza kolejnej generacji pojawi się na rynku na przełomie 2016 i 2017 roku.
Honda Civic Coupe
Kolejny japończyk w naszym zestawieniu, dla którego to jednak Stany Zjednoczone są najważniejszym rynkiem. Przód mocno nawiązuje do odmiany czterodrzwiowej, ale im dalej w tył, tym ciekawiej prezentuje się to coupe. Zwłaszcza w linii bocznej. Pod maskę na początek trafi raczej przeciętna, dwulitrowa jednostka o mocy 159 KM. Ciekawiej powinno się dziać nieco później, gdy dostępny będzie 175-konny silnik z turbodoładowaniem o pojemności 1,5 litra. W Stanach Civic Coupe zadebiutuje już w marcu. Europy nie ma razie w planach, gdyż na Starym Kontynencie najpierw pojawi się nowa odmiana Civica w wersji hatchback.
Cadillac XT5
Dopiero ostatni model w naszym rankingu najciekawszych premier wystawy w Los Angeles pochodzi z Ameryki. Cadillac XT5 jest następcą modelu SRX i pierwszym modelem z nowej rodziny SUV-ów z literami XT w nazwie. Jest też dowodem na to, że i Amerykanie zaczęli bardziej przejmować się środowiskiem naturalnym, gdyż podstawowym silnikiem będzie 3,6-litrowa jednostka benzynowa V6. Jej ekologiczny charakter objawia się tym, iż został do niej dodany układ start&stop, a także system dezaktywacji dwóch cylindrów podczas spokojnej jazdy. Amerykanom udało się też dość mocno odchudzić swojego crossovera, który będzie wyraźnie lżejszy od niemieckich rywali. Nie wiadomo jednak, czy dojdzie do bezpośredniego pojedynku, gdyż jak wiadomo marka Cadillac jest raczej słabo reprezentowana na europejskim rynku.
Niewielka reprezentacja amerykańskich nowości w naszym zestawieniu nie wynika absolutnie z jakiejś naszej niechęci do modeli zza Oceanu. Jeśli jednak przyjrzymy się nowościom lokalnych marek - Buick LaCrosse, Lincoln MKZ, Ford Escape po liftingu, specjalne wersje Jeepa - Grand Cherokee Night oraz Wrangler Backcountry, widać, iż rzeczywiście nie było w czym wybierać. Być może amerykańscy producenci szykują się na mocne uderzenie podczas zbliżającej się wystawy w Detroit. Na co liczymy.