Genewa 2016: Samochody sportowe
Choć są rzadko spotykane na drogach, zwłaszcza tych w naszym kraju, stanowią kwintesencję prawdziwej motoryzacji. Nie ma chyba prawdziwego fana motoryzacji, który nie marzyłby o posiadaniu w swoim garażu choćby jednego super-, hiper-, ultra-sportowego samochodu. Zapraszamy do naszego zestawienia "najgorętszych" premier rozpoczętej właśnie wystawy w Genewie.
Ford Fiesta ST200 - 200 KM
Trochę na przekór, a trochę, by pokazać, że szybkie wozy wcale nie muszą posiadać kilkulitrowych silników, nasz ranking zaczynamy od "zwykłego" hot-hatcha segmentu B. Ford Fiesta ST200 został nieznacznie wzmocniony w stosunku do standardowej Fiesty ST - w tej odmianie 1,6-litrowy silnik EcoBoost rozwija moc 200 KM i maksymalny moment obrotowy 290, a wykorzystując funkcję overboost, kierowca będzie mógł przez krótką chwilę skorzystać z dodatkowych 15 KM mocy i 30 Nm momentu obrotowego. W efekcie udało się skrócić czas niezbędny do rozpędzenia Fiesty ST do 100 km/h o 0,2 s do 6,7 s. Modyfikacjom uległa również przekładnia, a za odpowiednie właściwości jezdne mają odpowiadać liczne systemy wspomagania kierowcy. Ford Fiesta ST na europejskim rynku pojawi się w sprzedaży od czerwca br.
Mercedes-AMG C43 Coupe - 367 KM
Nie będzie to wprawdzie najmocniejsza ani najszybsza odmiana Mercedesa klasy C Coupe, ale podwójnie doładowana jednostka V6 w wersji C43 Coupe rozwija moc 367 KM i 520 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Napęd na wszystkie koła przenoszony jest za pośrednictwem 9-stopniowej przekładni automatycznej z pięcioma trybami jazdy i możliwością zmiany przełożeń za pomocą łopatek umieszczonych przy kierownicy. Ta odmiana średniej wielkości coupe z gwiazdą na masce będzie się rozpędzać do 100 km/h w 4,7 s.
Porsche 911 R - 500 KM
Limitowana do 991 egz emplarzy wersja Porsche 911 nawiązuje do klasycznego, sportowego modelu z końcówki lat 60. ubiegłego wieku. 911 R napędzane jest wolnossącym, 6-cylindrowym silnikiem typu bokser o pojemności 4 litrów, który został zapożyczony z 911 GT3 RS. Silnik ten rozwija moc 500 KM, zaś jego maksymalny moment obrotowy wynosi 460 Nm. Napęd na koła tylnej osi przenoszony jest za pośrednictwem 6-biegowej mechanicznej skrzyni biegów z krótkimi ścieżkami prowadzenia drążka. Porsche 911 R rozpędza się do prędkości 100 km/h w 3,8 s. Z zewnątrz 911 R jest zbliżone stylistycznie do Carrery z przednim i tylnym pasem pochodzącym od 911 GT3. Wiele elementów nadwozia wykonano z lekkich materiałów, dzięki czemu to najlżejsza z obecnych wersji Porsche 911.
Jaguar F-Type SVR - 575 KM
W Genewie pokazany został najmocniejszy wariant Jaguara F-Type. Z tego zaszczytnego miana wersję R strąciła odmiana SVR, która będzie oferowana w dwóch wersjach nadwoziowych - jako coupe oraz cabrio. Za przygotowanie tego Jaguara odpowiedzialni są spece z działu Special Vehicle Operations. Pod maską najmocniejszego od teraz F-Type'a pracuje 5-litrowa jednostka V8, która rozwija moc 575 KM, czyli o 25 KM więcej niż w dotychczas najmocniejszym wariancie. Napęd na wszystkie koła trafia za pośrednictwem tej samej 8-stopniowej przekładni automatycznej. W efekcie Jaguar F-Type SVR do pierwszej setki przyspiesza w 3,7 s, co jest wynikiem lepszym o 0,3 s niż w wersji F-Type R.
Aston Martin DB11 - 600 KM
Klasyczne, brytyjskie coupe już nie do końca jest takie "klasyczne", bowiem za napęd służy turbodoładowana jednostka i to od razu w układzie twin-turbo. Z 5,2 litra pojemności silnika V12 wydobyto 600 KM maksymalnej mocy i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Silnik współpracuje z 8-biegową przekładnią automatyczną. W efekcie Aston Martin DB11 do 100 km/h rozpędza się w 3,9 s, a prędkość maksymalna wynosi 322 km/h. Wiadomo również, iż nieco później do oferty ma dołączyć pochodząca od Mercedesa-AMG ośmiocylindrowa jednostka o pojemności czterech litrów. Sylwetka najnowszego Astona prezentuje się klasycznie i sportowo zarazem. Dość łatwo znajdziemy nawiązania do innych modeli z rodziny DB, ale są również takie smaczki jak ciekawie zaprojektowane słupki C, czy tylny pas z wąskimi światłami, dyfuzorem i dwoma końcówkami układu wydechowego.
McLaren 675 LT Spider - 675 KM
Rok temu, również w Genewie, McLaren pokazał wskrzeszony po dwudziestu latach model 675 LT w wersji coupe. W tym roku przywiózł do Genewy wersję Spider. W obu przypadkach mamy jednak do czynienia z limitowaną do 500 sztuk serią tego modelu - i w obu przypadkach została ona już wyprzedana. Wersja z otwartym dachem napędzana jest silnikiem twin-turbo o pojemności 3,8 l. Jednostka V8 rozwija moc 675 KM i maksymalny moment obrotowy 700 Nm. Prędkość 100 km/h McLaren 675 LT Spider osiąga w 2,9 s, tylko o 0,1 s wolniej niż coupe. Maksymalnie auto jest w stanie się rozpędzić do 326 km/h. Przy budowie nadwozia postawiono na bardzo lekkie i wytrzymałe materiały oraz aerodynamiczne właściwości. Dodajmy jeszcze tylko, iż trójdzielny dach może być składany i rozkładany podczas jazdy z prędkością do 30 km/h.
Choć to tylko facelifting, to jednak tak znaczący, iż kierownictwo włoskiej marki postanowiło zmienić nazwę modelu. Już nie będzie to Ferrari FF a Ferrari GTC4Lusso, nawiązując tym samym do kilku modeli sprzed lat (330 GTC, 330 GT oraz 250 GT Berlinetta Lusso). Wprawdzie linia tego gran tourera pozostała właściwie niezmieniona, zmieniono jednak sporo elementów nadwozia. Modyfikacje są również pod maską. Pozostała wprawdzie ta sama wolnossąca jednostka V12 o pojemności 6,3 litra, jednak zamiast 651 KM generuje ona teraz 690 KM, zaś maksymalny moment obrotowy wzrósł z 683 do 697 Nm. Zmiany te pozwoliły poprawić wyniki sprintu do 100 km/h o 0,3 s. GTC4Lusso pierwszą setkę na prędkościomierzu jest w stanie osiągnąć już po 3,4 s. Bez zmian pozostała prędkość maksymalna, wynosząca 335 km/h. Napęd trafia na koła obu osi, ale wprowadzono system skrętnych kół tylnej osi, a układ Slip Slide Control będzie sterował pracą elektronicznego dyferencjału oraz adaptacyjnych amortyzatorów.
Lamborghini Centenario LP770-4 - 759 KM
Model ten powstał dla uczczenia 100. rocznicy narodzin Ferruccio Lamborghini, założyciela firmy produkującej supersportowe auta. Jednym z takich jest właśnie Lamborghini Centenario LP770-4, który powstał wprawdzie na bazie Aventadora, ale konstrukcja nadwozia jest całkowicie inna. Do jej budowy wykorzystano wyłącznie super lekkie i super wytrzymałe materiały. W efekcie model ten waży tylko 1.520 kg. Za napęd odpowiadać będzie znana z Aventadora jednostka V12 o pojemności 6,5 l, ale w Centenerio została ona podrasowana do 770 KM. Napęd trafia na wszystkie koła poprzez 7-stopniową przekładnię ISR. W efekcie pierwszą setkę na prędkościomierzu możemy osiągnąć już po 2,7 s, zaś wynik 300 km/h jest możliwy do osiągnięcia po 23,5 s. Niestety, Lamborghini Centenario jest wersją limitowaną i to limitowaną do zaledwie 40 sztuk. Nie ma się więc co dziwić, iż cały nakład został już wyprzedany i to pomimo ceny wynoszącej równowartość 2,2 mln euro.
Pagani Huayra BC - 800 KM
Jeszcze mniej egzemplarzy, bo tylko 30, jeszcze droższa cena (2,3 mln euro), ale efekt jest ten sam. To znaczy - nie kupisz już tej wersji Pagani Huayry. Literki BC w nazwie oznaczają inicjały Benny’ego Caiola, pierwszego klienta, a zarazem przyjaciela Horacio Paganiego. Limitowana wersja hipersportowego modelu napędzana jest widlastą dwunastką pochodzącą z AMG. 6-litrowy silnik rozwija moc 800 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 1000 Nm. Napęd trafia na tylną oś za pośrednictwem zautomatyzowanej, 7-stopniowej przekładni z elektrohydraulicznym sprzęgłem. Huayra BC waży zaledwie 1.218 kg. To zasługa zastosowania takich materiałów jak chociażby stopy aluminium i magnezu.
Apollo Arrow - 1000 KM
Po przejęciu niemieckiej firmy Gumpert przez chińskiego inwestora zrezygnowano z poprzedniej nazwy marki, którą zastąpiła nazwa produkowanego modelu Apollo. W Genewie Apollo pokazało dwa modele, do naszego zestawienia trafił ten mocniejszy z 4-litrowym silnikiem V8 twin-turbo o mocy 1000 KM i maksymalnym momencie obrotowym o takiej samej wartości. Apollo Arrow sprint do 100 km/h zalicza w 2,9 s, a do 200 km/h w 8,8 s. Maksymalna prędkość wynosi 360 km/h.
Bugatti Chiron - 1500 KM
Bugatti Chiron będzi e chciał przejąć po Veyronie tytuł króla hipersportowych samochodów. Być może dlatego bryła nadwozia nawiązuje do poprzednika, choć zmieniono niemalże wszystkie elementy konstrukcyjne i wykończeniowe. W tym modelu stylistyka, choć ważna, schodzi jednak na drugi plan. A na pierwszym mamy jednostkę W12 z czterema turbosprężarkami o pojemności 8 litrów. Rozwija ona moc 1500 KM, a jej maksymalny moment obrotowy wynosi 1600 Nm. Do współpracy z silnikiem zaprzęgnięto przeprojektowaną siedmiostopniową, dwusprzęgłową przekładnię, która przekazuje napęd na koła obu osi. Efekt jest taki, iż Bugati Chiron rozpędza się do 100 km/h w 2,5 s, 200 km/h osiągane jest po 6,5 s, zaś 300 km/h po 13,6 s. Maksymalna prędkość wynosi 420 km/h, choć prędkościomierz został wyskalowany do 500 km/h.
Koenigsegg Regera - 1500 KM
Wprawdzie ma identyczną moc jak Bugatti Chiron, jednak na naszej liście znalazł się wyżej (de facto niżej) ze względu na wyższy maksymalny moment obrotowy wynoszący imponujące 2000 Nm. Koenigsegg Regera jest jednocześnie pierwszą hybrydą w naszym zestawieniu. Sercem modelu jest 5-litrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem, który jest wspomagany przez trzy motory elektryczne. Napęd na tylne koła trafia za pośrednictwem nowatorskiego rozwiązania, jakim jest system Direct Drive wykorzystujący hydrokinetyczne sprzęgło. Imponujące są wyniki przyspieszeń osiągane przez Regerę - do 100 km/h Koenigsegg rozpędza się w 2,8 s, 200 km/h na prędkościomierzu ma już po 6,6 s, zaś z prędkością 400 km/h można już jechać po ok. 20 sekundach.
Arash AF10 - 2080 KM
Zarówno Bugatti, jak i Koenigsegg, jeśli chodzi o oferowaną moc, zostały zdetronizowane przez mniej znaną brytyjską markę Arash. Model Arash AF10 posiada napęd hybrydowy, na który składa się 6,2-litrowy silnik benzynowy o mocy 900 KM, wspomagany jest przez cztery bardzo wydajne silniki elektryczne. Całość dysponuje mocą 2080 KM, a równie imponujący jest maksymalny moment obrotowy (2280 Nm). Ciekawostką jest, iż napęd jest przekazywany za pośrednictwem manualnej skrzyni biegów. Automat jest dostępny za dopłatą. Nie znamy dokładnych osiągów AF10. Producent jedynie zdradza, iż do 100 km/h auto rozpędza się w czasie krótszym niż 3 s, do 200 km/h krócej niż 8 s, a 300 km/h w ok. 27 s. Prędkość maksymalna przekracza grubo 320 km/h. Na rynku brytyjskim Arash AF10 kosztuje ok. 1,1 mln funtów.