Feng Shui w ... samochodzie!
Czy starożytna chińska reguła sprawdza się też w pojazdach mechanicznych?
Polacy spędzają w swoich samochodach coraz więcej czasu, dojeżdżając nimi często wiele kilometrów do pracy, lub użytkując je kilkanaście godzin dziennie w celach zarobkowych. Nic zatem dziwnego, iż stały się one dla wielu domem na kołach, w którym podobnie jak w tym prawdziwym, chcą czuć się dobrze i komfortowo. Jak zatem zapewnić optymalne warunki podróżowania w stosunkowo niewielkiej kabinie pasażerskiej większości samochodów jeżdżących po naszych drogach? Okazuje się, iż jednym ze sposobów może być zastosowanie starożytnej chińskiej filozofii organizacji przestrzeni, znanej pod nazwą Feng Shui (z chińskiego: wiatr, woda).
Reguła Pięciorga Zwierząt
Według Feng Shui, kierunki, kolory, określoną porę roku oraz dany żywioł, określały kolejno: Zielony Smok, Czerwony Ptak, Czarny Żółw i Biały Tygrys. W centrum świata zaś znajdował się Wąż. Zdaniem entuzjastów tej starożytnej chińskiej filozofii, te mityczne zwierzęta można również przypisać do określonych elementów samochodu! W jaki sposób? Jeśli potraktujemy auto jako świat w którym żyjemy, to my w „roli” węża znajdziemy się w jego środku. Przednia szyba oraz światła, to z kolei Czerwony Ptak, zaś bocznych drzwi oraz lusterek zewnętrznych strzegą Zielony Smok z lewej strony oraz Biały Tygrys z prawej. O tył naszego samochodu oraz wnętrze bagażnika, wraz z całym jego wyposażeniem, zadba natomiast Czarny Żółw (może ze względu na to, iż sam chowa się w skorupie?)
(Nie)szczęśliwe cyfry?
Zwolennicy Feng Shui radzą również przyjrzeć się uważnie tablicom rejestracyjnym samochodu. Ich zdaniem powinno się jak ognia unikać cyfry 4, ponieważ jest ona przez Chińczyków kojarzona ze śmiercią. Podobnie ma się rzecz z „szóstką”, choć ta ostatnia jest szczególnie groźna w triadzie – 666 (wiadomo, symbol diabła). Z kolei na przeciwległym biegunie filozofia Feng Shui umieszcza cyfrę 8, a już pełnia szczęścia spotka tego właściciela samochodu, na którego tablicach rejestracyjnych będzie ona potrojona. Co ciekawe, wielu posiadaczy aut (nie tylko w Chinach) jest skłonnych zapłacić duże pieniądze za możliwość posiadania tych szczęśliwych cyfr w numerze swojego auta ...
Czerwony, czy czarny?
W Feng Shui ważne są także kolory. W przypadku samochodów chodzi o to, aby tak dobrać barwę lakieru nadwozia, aby osiągnąć równowagę pomiędzy temperamentem kierującego, a otaczającym go światem. Wbrew pozorom jednym z najlepszych jest kolor czarny, choć w naszej tradycji nie utożsamia się go raczej ze szczęściem i spokojem. Z kolei dla indywidualistów zarezerwowana jest czerwień. Ale uwaga! Nie powinni wybierać jej młodzi ludzie, a w szczególności młodzi mężczyźni, ze względu na możliwość wystąpienia wybuchowej mieszanki koloru i temperamentu. Dobrym wyborem jest za to kolor zielony, który zdaniem zwolenników Feng Shui dodaje pozytywnej energii wszystkim kierującym, niezależnie od wieku.
Wzmacniacze chi
Ze starożytną chińską filozofią organizacji przestrzeni, związane są również trwale zapachy i minerały, czyli tzw. wzmacniacze energii chi. W opinii jej entuzjastów, różnego rodzaju olejki eteryczne uprzyjemnią długą jazdę nie tylko kierującym płci pięknej, ale pozwolą zrelaksować się również mężczyznom zirytowanym długim staniem w korkach ulicznych. Dobrą energię przynoszą ponoć również minerały, np. cyjanit, który zapewni nam równowagę. Z kolei czarny turmalin lub kwarc zadbają o bezpieczeństwo podczas podróży. A niezależnie od wszystkiego, jak twierdzą zwolennicy Feng Shui, warto czasem zwyczajnie z samochodem … porozmawiać (!), poklepując go przyjaźnie po masce.