Ceny niektórzy części zamiennych w ASO - kiepski żart?
Profesor Leszek Kołakowski swego czasu przelał na papier słowa następującej treści: "Z wszystkich siedmiu grzechów głównych najłatwiej można wybaczyć lenistwo i obżarstwo, a najwięcej szkód i nieszczęść, zbrodni i wojen, jak sobie wyobrażam, powoduje zawiść." Zawiść i chciwość to cechy, które niszczą więzy międzyludzkie, dobre relacje rodzinne, przyjaźń i ład społeczny. Ci co mają dużo, zawsze chcą mieć więcej. Bo, jak kiedyś rzekł Owidiusz, "W miarę wzrostu bogactw rośnie i chciwość - im więcej kto ma, tym więcej pragnie."
Skąd takie refleksje? Ano jako pasjonat motoryzacji i wyjątkowo wrażliwy na wszelkie anomalie akustyczne użytkownik samochodu zawsze staram się „wsłuchiwać” w auto. Gdy po zimnej nocy przekręcam kluczyk w stacyjce, staram się wychwycić dźwięk budzącej się pompy paliwa. Gdy uruchamiam silnik, wsłuchuję się w dźwięk jednostki napędowej, w pracę układu wydechowego, w dźwięki dobiegające z zawieszenia, w drgania płynące z koła kierownicy, w szum toczących się po asfalcie kół. Z pewnością nie ja jedyny wykazuję oznaki przewrażliwienia na punkcie sprawności technicznej auta. Co więcej, z takim przewrażliwieniem należy uważać, gdyż dość łatwo może się ono przerodzić… w paranoję.
W każdym bądź razie pewnego razu w czasie spokojnej jazdy samochodem zaniepokoił mnie dźwięk dobiegający z układu wydechowego. Sprawdzenie w zaprzyjaźnionym warsztacie wykazało, że problem wygenerował wyeksploatowany pierścień dociskający montowany tuż za kolektorem wydechowym, a przed elementami układu wydechowego. Wizyta w najbliższym sklepie motoryzacyjnym zakończyła się sukcesem – element taki do średniej klasy japońskiego auta z silnikiem benzynowym o mocy ok. 150 KM nabyłem za 6 PLN!
Niestety moja radość nazbyt długo nie trwała – zaprzyjaźniony mechanik, który miał zająć się wymianą wadliwego elementu w aucie stwierdził, że część ta niestety nie będzie pasować do mojego kombi. Kilka telefonów do innych sklepów z częściami zdruzgotało moją nadzieję na ominięcie Autoryzowanej Stacji Obsługi. Jak się okazało, oryginalne części, nawet te najprostsze, w ASO potrafią sporo kosztować – niewielki metalowy i gwintowany pierścień przez specjalistów ds. części z ASO został wyceniony na… bagatela 175 PLN!!!
W takim momencie pytanie o zasadność tak wysokiej marży na części sama ciśnie się na usta. Owszem, z pewnością bywają oryginalne części dostępne tylko i wyłącznie w Autoryzowanych Stacjach Obsługi, których wysoka cena podyktowana jest wysoką trwałością i ponadprzeciętną jakością wykonania. Za takie części, o zdecydowanie wyższej jakości i trwałości niż trwałość części nieoryginalnych, z pewnością wielu z nas z chęcią zapłaci więcej. Niestety, trudno uwierzyć mi w stwierdzenie Pana Doradcy ds. części zamiennych z ASO, że trwałość tego elementu jest warta zapłacenia za ten element niemal… 3000% więcej! Toż to zakrawa o absurd!
Niestety, polityka cenowa niektórych producentów samochodów w sprawie części zamiennych budzi niemałe kontrowersje. Marże niektórych Autoryzowanych Stacji Obsługi bywają absurdalnie wysokie i całkowicie niezgodne ze zdroworozsądkowym podejściem do tematu części zamiennych. Jednak taka polityka cenowa w polskich warunkach rynkowych po części wynika z niewielkiego zainteresowania nowymi samochodami wśród klientów indywidualnych. Podczas gdy w krajach Europy Zachodniej kupno samochodu nowego wydaje się czymś absolutnie normalnym i niemal każdy obywatel co 3 – 4 lata zmienia samochód na nowy, dla przeciętnego Polaka nowy samochód to coś absolutnie nieosiągalnego. Być może niski wolumen sprzedaży samochodów nowych sprawia, że dealerzy aut sfrustrowani niskimi dochodami z tytułu sprzedaży samochodów nowych, postanowili „odbijać” sobie straty na kosztach obsługi serwisowej i części zamiennych? Innego wytłumaczenia niestety na taki stan rzeczy nie znajduję.