Auto do 10 tys. PLN? Wybór wcale niemały.
Pierwsze auto! Pierwsze w życiu! Pierwsze moje własne! Z nim zawsze wiąże się największe nadzieje. Liczy się na to, że będzie piękne, doskonale utrzymane, niezawodne, dobrze wyposażone, dynamiczne, a przy tym oszczędne i dające niesamowitą radość z jazdy. W końcu przychodzi czas na przegląd ofert rynkowych oraz zestawienie ich z posiadanym budżetem. Wówczas zapał mija i stopniowo ustępuje miejsca... rozczarowaniu! Bo cóż dobrego można kupić za 10 tys. PLN?
Jak się okazuje można, i to całkiem sporo. Wystarczy tylko dokładnie przemyśleć zakup i „subtelnie” zweryfikować swoje oczekiwania. Przede wszystkim nie ma co liczyć na to, że samochód za 10 tys. PLN będzie uosobieniem ideału. Doskonały stan techniczny, lakier nie noszący absolutnie żadnych oznak eksploatacji, czy nienagannie utrzymane wnętrze zwykle powinny być dla nas sygnałem… ostrzegawczym! Komuś bardzo zależy na sprzedaży auta, a to rodzi pytania o szczerość intencji sprzedającego. Dziesięcioletnie czy trzynastoletnie auto w doskonałym stanie technicznym raczej nie istnieje. Chyba, że większość swojego życia spędziło w garażu lub przed sprzedażą ktoś skutecznie je „odmłodził”!
Co można kupić za 10 tys. PLN? Wszystko zależy od naszych oczekiwań. Jeśli szukamy małego autka miejskiego, które służyć nam będzie do dojazdu na uczelnię lub do pracy, wówczas ciekawymi propozycjami wydają się być Toyota Yaris, Opel Corsa, Ford Fiesta, Nissan Micra, Renault Clio czy VW Polo. Żadne z tych aut co prawda nie zachwyca ani aparycją, ani oferowanymi osiągami, ale przy odrobinie chęci można znaleźć zadbany egzemplarz z oszczędną jednostką napędową, która pozwoli utrzymać koszty eksploatacji na bardzo niskim poziomie. Szczególnie warte uwagi są VW Polo z wolnossącym silnikiem wysokoprężnym 1.9 SDI, Nissan Micra K11 z silnikiem 1.3 l 75 KM, Renault Clio 1.2 l 75 KM, czy Opel Corsa C z silnikiem 1.2 l 75 KM – każde z tych aut charakteryzuje się dobrą jakością wykonania i przyzwoitym poziomem niezawodności. Dobrze utrzymane egzemplarze raczej nie powinny być źródłem kosztownych na naprawie awarii. W przypadku Renault można także liczyć na stosunkowo bogate wyposażenie.
Jeśli od samochodu oczekujemy także cech auta rodzinnego, wówczas naszą uwagę powinniśmy skierować na propozycje z segmentu kompaktów. W tym przypadku spektrum możliwości jest przeogromne, a wybór w największej mierze uzależniony jest od naszych preferencji i gustu. W każdym razie najciekawszymi w rozumieniu najmniej problematycznymi z punktu widzenia eksploatacyjnego wydają się być Ford Focus I, Opel Astra G, VW Golf IV, Toyota Corolla VIII, czy Honda Civic VI. Szczególnie dwie ostatnie propozycje wydają się być przeznaczone dla osób poszukujących nie tylko auta, ale i spokoju. Dobrze utrzymana Honda Civic (szczególnie w wersji sedan produkowanej w Japonii) czy Corolla to auta, które z rzadka domagają się „pieszczot” – prawidłowo eksploatowane pozostają niemal bezawaryjne.
Oczekujący od auta przestronności i odrobiny luksusu powinni skoncentrować się na przedstawicielach segmentu „D”. Co prawda budżet 10 tys. PLN nie daje nazbyt szerokiego spektrum wyboru, jednak przy odrobinie szczęścia i skłonności do kompromisów z pewnością uda się znaleźć coś interesującego. A za taką propozycję z pewnością uznać można Mazdę 626 GF, Toyotę Avensis I, Hondę Accord VI, Opla Vectrę B, Forda Mondeo II czy… Lancię Lybrę, Peugeota 406 lub Citroena Xantię! Ostatnie dwa, zresztą blisko spokrewnione modele w opinii wielu mechaników i użytkowników uchodzą za jedne z najbardziej trwałych francuskich aut ostatnich lat. Także Lancia to wyjątkowo dopracowana konstrukcja, która także stylem włoskim góruje nad wszystkim klasowymi rywalami. Zarówno Lancia, Peugeot, jak i Citroen cechują się przy tym relatywnie bogatym wyposażeniem. Toyota Avensis i Mazda 626 GF to auta, których szczególnie reklamować nie trzeba – być może w konkursach piękności nie zwyciężały, za to w „plebiscytach” TÜV i Dekry zawsze plasowały się niezwykle wysoko. Ford Mondeo II to taki anonimowy bohater – skromny z wyglądu, jednak niezwykle praktyczny i przy tym dobrze wykonany. Opel Vectra B to z kolei klasowy średniak – niezawodnością co prawda ustępuje pozostałym przedstawicielom segmentu, jednak atrakcyjnym wyglądem i niskimi cenami części zamiennych nadrabia niedostatki jakościowe.
Wszystkie wymienione powyżej samochody to z pewnością auta praktyczne i doskonale się sprawdzające w codziennej eksploatacji, jednak z pewnością brakuje im charakteru i nutki sportowego ducha. Jednak czy w cenie do 10 tys. PLN można znaleźć coś także dla amatorów samochodowego piękna i sportowych emocji? Okazuje się, że tak! Opel Tigra I, Ford Puma, Alfa Romeo 147/156, Fiat Coupe, Honda Prelude, Honda CRX, Hyundai Coupe to tylko niektóre z propozycji. Każda z nich, w szczególności Fiat Coupe, Honda Prelude i Hyundai Coupe wyglądają przy tym niezwykle rasowo i agresywnie. A przy tym fantastycznie sprawują się na drodze. Zatem… dla chcącego nic trudnego!