Audi A6 2.4 V6: Pozornie na każdą kieszeń
Problem z używanymi autami z górnej półki zazwyczaj jest taki, że w pewnym momencie osiągają one bardzo atrakcyjne ceny, ale za to robią się drogie w utrzymaniu. Dlatego też czasami lepiej wydać 25 tys. zł na 4-letni, niewyeksploatowany samochód klasy kompakt niż na leciwą limuzynę.
Kluczowe wydaje się to, ile można przeznaczyć na bieżącą eksploatację. Jeśli potrafimy zaakceptować konieczność jednorazowego wydania na naprawę 2 czy 3 tys. zł, to znaczy, że możemy pozwolić sobie na odrobinę luksusu i kupić auto, które jeszcze kilka lat temu było dla wielu osób nieosiągalne.
Do takich samochodów z pewnością należy Audi A6 (C5) z lat 1997-2004. Najstarsze egzemplarze można dziś kupić za 15 tys. zł i chociaż nie jest to sztandarowy model firmy, to jednak komfortem jazdy, wyposażeniem i prowadzeniem wciąż zrobi duże wrażenie na każdym, kto np. do tej pory podróżował Oplem Astrą II.
Auto występuje w dwóch wersjach nadwoziowych: sedan i kombi (debiut w 1998 r.). W 2001 roku przeszło modernizację, która tylko nieznacznie skorygowała wygląd nadwozia. Duże zmiany nie były potrzebne, bo A6 (C5) nawet obecnie wciąż prezentuje się nowocześnie. Przy okazji liftingu zmodernizowano większość jednostek napędowych. Na rynku wtórnym najpopularniejsze są wersje z silnikiem Diesla, ale zadbany egzemplarz znacznie łatwiej można znaleźć wśród aut z motorem benzynowym.
Oczywiście, to dobra propozycja dla osób, które nie robią wielkich rocznych przebiegów – niestety, większość benzyniaków dużo pali. Optymalnym wyborem jest wersja 2.4 V6 – początkowo o mocy 165 KM, po liftingu (w 2001 r.) 170 KM. To konstrukcja dość trwała i niezawodna, jednak w przypadku awarii może być kosztowna w naprawie ze względu na układ silnika i liczbę cylindrów. Nawet wymiana rozrządu, zalecana co 120 tys. km, będzie droższa niż np. w jednostce 1.8 T. Jednak porównując ten silnik z dieslami, to i tak mniej problematyczny motor.
Użytkownicy A6 2.4 najczęściej muszą naprawiać układ jezdny – nawet co 30 tys. km – a konkretnie: przednie zawieszenie (z aluminiowymi wahaczami). Remont przy użyciu części oryginalnych jest drogi, na szczęście korzystając z zamienników, można obniżyć koszt naprawy do 1400 zł. Zaleta bezwypadkowych egzemplarzy A6 to wysoka odporność na korozję – nadwozie zostało całkowicie ocynkowane. Niestety, wiele samochodów przeszło poważne kolizje.
Podsumowanie - Zadbane A6 to auto wciąż dające dużo frajdy z jazdy. Chociaż powracające co mniej więcej 30 tys. km stuki przedniego zawieszenia z pewnością tę przyjemność zmniejszają. Wersja 2.4 ma tę zaletę, że nie zawsze jest intensywnie użytkowana, można więc uwierzyć w przebieg np. 200 tys. km po 10 latach – w dieslu to nierealne.
Seat Ibiza 1.6 TDI: Niekoniecznie do miasta