TOP 10 | Samochody, o jakich najprawdopodobniej nie słyszałeś cz. 3
Kolejna części naszej listy samochodów, o jakich niekoniecznie musieliście słyszeć. Czy znacie któreś z prezentowanych poniżej modeli?
1. Zimmer Quicksilver
Zimmer to nowojorska manufaktura budująca od lat siedemdziesiątych XX wieku samochody w stylu retro. Ich najważniejszym modelem jest Golden Spirit, nawiązujący stylistycznie do Mercedesa SSK.
Quicksilver to drugi, mniej popularny projekt Paula Zimmera, oparty na Pontiacu Fiero. W tym przypadku dobrze znaną technologię ukryto pod całkowicie nowym nadwoziem o długiej masce z wysuwanymi reflektorami. Jak na tamte czasy, całość udekorowano niemożliwie dużą ilością chromów. Samochód był produkowany w latach 1984-1988 i udało się wytworzyć około 170 egzemplarzy. Dziś cena auta w dobrym stanie to 20-30 tys. dolarów. W latach osiemdziesiątych za Zimmera Quicksilver trzeba było zapłacić 48 tys. dolarów, gdy Fiero GT, na którym bazował, był wyceniony na niecałe 13 tys. dolarów.
Fot. Chad Horwedel, flickr.com, na lic. Creative Commons 2.0
2. Ligier JS2
Markę Ligier znamy z naszych dróg za sprawą mikrosamochodów z silnikami ze skuterów, jednak przez dziesięciolecia firma brała udział w sportach motorowych (w tym w wyścigach F1), czego rezultatem są drogowe samochody sportowe. Ligier JS2 był produkowany w latach 1971-1975 z myślą o zapewnieniu homologacji wyścigowej wersji. Każdego roku powstawało kilkadziesiąt egzemplarzy tego sportowego, dwudrzwiowego coupe. Początkowo auto było dostępne z silnikiem V6 2.7 produkcji Maserati, znanym z Citroena SM. Motor o mocy 170 KM pozwalał na rozpędzenie ważącego raptem tonę samochodu do 230-240 km/h. W 1973 roku montowano już jednostkę 3.0 o mocy 195 KM, pochodzącą z Maserati Merak.
Nie wiadomo, ile z nich było przeznaczonych do motosportu, a ile otrzymało homologację drogową, ale bez wątpienia Ligier JS2 to samochód unikatowy.
3. Tramontana
Tramontana przypomina połączenie bolidu F1 z myśliwcem. To samochód wyścigowy z nietypowym układem siedzeń, dopuszczony do poruszania się po drogach. Pasażer znajduje się za plecami kierowcy, a podróż może odbywać się bez dachu (najlepiej w kasku, bowiem auto nie ma dużej szyby czołowej), albo po zastosowania hardtopu.
Produkcja samochodów marki rozpoczęła się w 2007 roku. Tramontana jest wyposażana w silnik V10 Audi o mocy 650 KM lub V12 produkcji Mercedesa o mocy 888 KM osiąganej dzięki doładowaniu.
Aktualnie produkowany wariant wyposażony jest w jednostkę V12 i pozwala na rozpędzenie się do 100 km/h w 3,3 sekundy. Osiągi są znakomite, ale cena rzędu pół miliona euro nie odstrasza chyba tylko Szejków.
4. Luxgen S5
Luxgen to tajwańska marka samochodów powstała w 2009 roku z inicjatywy firmy Yulon, największego producenta i importera samochodów w tym kraju. W odróżnieniu od wcześniejszych dokonań firmy, Luxgen nie zajmuje się tylko produkcją licencyjną, a sam wytwarza samochody.
Pierwszym autem stworzonym w całości jest kompaktowy sedan Luxgen S5, który trafił do sprzedaży w 2012 roku. Obecnie jest dostępny w dwóch wersjach silnikowych: 1.8 170 KM i 2.0 191 KM.
Luxgen S5 jest produkowany w Chinach, w zakładzie Dongfeng Yulon, będącym spółką tajwańskiego Yulona z Dongfeng Motor.
5. Elfin MS8 Streamliner
Elfin to niewielka manufaktura z Melbourne wytwarzająca od połowy lat pięćdziesiątych samochody sportowe. Firma ma bogatą historię w krajowych seriach wyścigowych. Obecnie produkowane są trzy samochody: dwa nawiązują do koncepcji Lotusa Seven, a trzeci - MS8 Streamliner - posiada bardziej aerodynamiczne nadwozie.
Elfin MS8 Streamliner wykorzystuje silnik V8 LS1 5.7 litra o mocy 330 KM, ale producent zapewnia również możliwość podniesienia jej do 407 KM. W bazowej wersji przyspieszenie do 100 km/h zajmuje mu mniej niż 5 sekund, a maksymalnie może rozwinąć około 275 km/h. Cena auta to 99 tys. dolarów australijskich, czyli około 280 tys. zł, nie wliczając w to podatku.
6. Mazzanti Evantra
Mazzanti Evantra to jeden z najrzadszych supersamochodów. Każdego roku z zakładu wychodzi nie więcej niż 5 egzemplarzy, a cena to 650 tys. euro + podatek.
Mazzanti Evantra jest wyposażony w 7-litrowy silnik o mocy 751 KM generujący 860 Nm momentu obrotowego. Jednostka jest znana z Chevroleta Corvette Z06 i pozwala na osiągi godne supersamochodu: auto przyspiesza do 100 km/h w 3 sekundy, a prędkość maksymalna to 360 km/h.
Samochód posiada luksusowo wykończone wnętrze i charakterystyczną kierownicę z wyświetlaczem w środkowej części, co jest nawiązaniem do sportów motorowych.
7. Monica 560
Dziś na rynku luksusowych limuzyn o zacięciu sportowym jest tłoczno, ale w 1971 roku, gdy prezentowano na Salonie Samochodowych w Paryżu auto Monica, był to niewyeksploatowany obszar. Czas pokazał, że obok Maserati Quattroporte nie było miejsca dla Moniki 560.
Marka została założona we Francji przez Jeana Tastevina, biznesmena produkującego wagony kolejowe do przewozu płynów. Plany rozpoczęcia produkcji luksusowych francuskich samochodów pojawiły się w drugiej połowie lat sześćdziesiątych, a produkcja seryjna rozpoczęła się w 1973 roku, czyli w najgorszym czasie dla luksusowych samochodów.
Monica 560 była blisko 5-metrową limuzyną wyposażoną w silnik V8 od Chryslera. Autu nie brakowało ani mocy, ani szyku, jednak w branży nastały trudne czasy. Kryzys paliwowy nie sprzyjał rozwojowi małej firmy i w 1975 roku produkcja auta została zakończona.
Fot. Olds Wolfram, flick.com, na lic. Creative Commons 2.0
8. Panther Rio
Idea tworzenia małych samochodów segmentu premium nie jest nowa, czego najlepszym dowodem jest Panter Rio – limuzyna bazująca na Triumphie Dolomite, udanym, niewielkim sedanie, mierzącym zaledwie 4,1 metra.
Rio w porównaniu do Dolomite zostało całkowicie przestylizowane. W miejsce dynamicznie narysowanego nadwozia wprowadzono styl Rolls-Royce’a. Charakterystyczny pas przedni z przetłoczeniami na masce i dużym grillem czynił z Panthera zminiaturyzowanego Rollsa. Za szykownym wyglądem szło również wykończenie – najwyższej jakości skóra, drewno – w środku Rio wyglądał jak Silver Shadow. Co więcej, był od niego szybszy, za sprawą niższej masy i niezłych silników 1.8 i 2.0.
Luksusowy charakter samochodu miał swoje odzwierciedlenie w cenie, która wynosiła blisko trzykrotność ceny Triumpha Dolomite w wersji Sprint, na której bazowało Rio w wersji 2.0. Produkcja rozpoczęła się w 1975 i trwała do 1978 roku. Przez ten czas wyprodukowano zaledwie 38 egzemplarzy.
Fot. jambox998, flickr.com, na lic. Creative Commons 2.0
9. Bianco S
Bianco S to samochód sportowy rodem z Brazylii. Został zaprezentowany w 1976 roku i produkowano go w niewielkich ilościach do 1979 roku. Mimo swojego wyglądu, pod nadwoziem nie kryje dużego silnika V8, a czterocylindrową jednostkę Volkswagena o pojemności 1,6-litra.
Bazujący na Garbusie Bianco S był tani w serwisie i użytkowaniu, ale brakowało mu dynamiki, szczególnie że agresywny wygląd zwiększał oczekiwania. Samochód był w stanie osiągnąć zaledwie 146 km/h, a do 100 km/h rozpędzał się w prawie 18 sekund.
Fot. Bruno Sousa, flickr.com, na lic. Creative Commons 2.0
10. Five Factory Racing GTM
Five Factory Racing to uznany amerykański producent kit carów, specjalizujący się w tworzeniu replik AC Cobry, ale w swojej ofercie posiada również hot roda i supersamochód nazwany GTM.
GTM wygląda jak rasowa wyścigówka, ale można go zbudować za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Zbudować to słowo klucz – nie można go kupić w stanie umożliwiającym wyjazd na drogi. Jedyną opcją jest zakup kit cara do samodzielnego złożenia, co jest wydatkiem rzędu 25 tys. dolarów. Factory Five Racing wychodzi naprzeciw osobom pragnącym zakupu gotowego auta i na życzenie udostępnia informacje o firmach zajmujących się przygotowaniem auta do wersji drogowej, co jest kosztem rzędu 35 tysięcy. Po kilku miesiącach oczekiwania można cieszyć się gotowym autem, nie przykręcając samodzielnie nawet jednej śrubki.
Co otrzymujemy za taką kwotę? Samochód będzie wyposażony w silnik z Corvetty Z06 i skrzynię biegów z Porsche 911. Układ napędowy pozwoli na osiągnięcie 100 km/h w nieco ponad 3 sekundy, a ćwierć mili pokona w 11 sekund, co jest wynikiem lepszym o prawie sekundę niż Porsche 911 Carrera z 2017 roku i gorszym o pół sekundy niż 911 Turbo S.
Poprzednie części naszej listy:
Samochody, o jakich najprawdopodobniej nie słyszałeś
Samochody, o jakich najprawdopodobniej nie słyszałeś cz. 2