Samochody Renault, które chciałbyś mieć w swoim garażu
Historia marki Renault jest niezwykle bogata. Firma przez lata specjalizowała się w produkcji niewielkich, tanich w zakupie i eksploatacji samochodów, jednak w swojej ofercie zawsze miała ciekawe samochody. Niektóre z nich przyprawiały nawet o palpitację serca. My wybraliśmy kilka "Renówek", które prawdopodobnie chciałbyś mieć w swoim garażu marzeń.
Renault 5 Turbo
Renault 5 to niezwykle udany samochód miejski, który należy uznać za jeden z największych sukcesów francuskiej marki. Przez 24 lata wyprodukowano ponad 5 milionów egzemplarzy w wielu wersjach silnikowych, z których najciekawsze były odmiany Turbo.
W naszym garażu marzeń umieścilibyśmy wyczynową wersję Renault 5 Turbo, charakteryzującą się poszerzonymi tylnymi błotnikami i dodatkowymi wlotami powietrza, które starają się zapewnić odpowiednie warunki pracy jednostce 1.4 z turbosprężarką Garett T3. Auto w podstawowej wersji produkowało 160 KM, ale możliwe było uzyskanie mocy rzędu 250 KM w egzemplarzu z homologacją drogową. Samochody w wariancie wyczynowym osiągały nawet 350 KM.
Bez wątpienia, model 5 Turbo to jeden z najbardziej szalonych samochodów, które powstały w firmie założonej przez braci Renault. Ci, którzy chcieliby uznać Renault 5 Turbo za definitywnie najekscentryczniejszy projekt Francuzów, powinni pamiętać, że 5-tka doczekała się nie mniej charakternego następcy – to Clio V6.
Renault Clio V6
Koncepcja na stworzenie Clio V6 była bardzo podobna. Renault za bazę użyło niewielki, miejski samochód, który został poddany tak szerokim modyfikacjom, że silnik wylądował w centralnej części auta. Zamiast niewielkiej, doładowanej jednostki, inżynierowie zdecydowali się na wykorzystanie silnika V6 o pojemności niespełna 3-litrów, który był wykorzystywany m.in. w Renault Laguna oraz Espace, jak również samochodach koncernu PSA. Wersja z Clio V6 nie produkowała jednak 194 KM, a była początkowo podkręcona do 230, a później do 255 KM. Cały moment obrotowy był przekazywany na tylną oś, gwarantując niezapomniane doznania płynące ze sportowej jazdy. Dość napisać, że samochód „dochodził” do prędkości 100 km/h w około 6 sekund.
Zakup Renault Clio V6 jest nadal możliwy – samochody z niewielkimi przebiegami rzędu 30 – 60 tys. km są do kupienia za 120 – 150 tys. zł. W zamian otrzymujemy potwora, którego trudno okiełznać, więc ewentualny zakup musi być rozsądny, a auto – sprawdzone, bo stosunek powypadkowych egzemplarzy do nierozbitych, jest z pewnością powyżej przeciętnej.
Renault Alpine A610
Trzecim samochodem Renault, który prawdopodobnie chciałbyś mieć w swoim garażu jest zgrabne coupe, które jak na razie – zakończyło historię samochodów tego typu w ofercie tej marki. Ostatni z 818 egzemplarzy tego modelu wyjechał z fabryki w 1995 roku.
Mimo, że Alpine A610 okazało się porażką finansową (m.in. przez wysoką cenę), to jako samochód, prezentuje się całkiem ciekawie. Atrakcyjna, nowoczesna sylwetka została połączona z 3-litrowym silnikiem V6, który w podstawowej wersji miał 250 KM i pozwalała na naprawdę szybką jazdę (poniżej 6 s. do 100 km/h, prędkość maksymalna: 265 km/h).
Renault 25 Baccara
Francuskie limuzyny nigdy nie zdobyły tak dużego prestiżu, jak niemieckie, jednak Renault 25 to bardzo komfortowy samochód wymykający się klasycznej definicji limuzyny. Mimo swoich rozmiarów (blisko 4,7 metra), samochód nie został zaprojektowany w konwencji sedana – to liftback.
W naszym garażu marzeń widzielibyśmy najbogatszą wersję Baccara, z silnikiem V6 o pojemności 2,5-litra, który został zasilony turbosprężarką Garett T3. Ponad 200 KM gwarantuje wysoką dynamikę, gdy jest to konieczne, a bajeczne zawieszenie pozwoli na spokojne pokonywanie kilometrów przez resztę trasy. Mimo, że stare Renault 25 nie trzymają szczególnie dobrze ceny, to odmiany Baccara są już kolekcjonerskimi okazami, wycenionymi zgodnie z ich wartością.
To nasze typy na Renówki w garażu marzeń. A co wy byście dodali? Renault Megane RS 265 Trophy, Avantime, Sport Spider? Może coś zupełnie innego?