Honda CRX - takich aut już się nie produkuje
Recepta na małe i dzikie sportowe autko? Niewielka masa, mocny, by wręcz nie powiedzieć za mocny silnik i minimalistyczne wnętrze, pozbawione jakichkolwiek "bajerów", w którym fotele mają tak mocne podparcie boczne, że nie sposób normalnie z nich wysiąść. Dokładając do tego obrotomierz, na którym czerwone pole zaczyna się przy 7 - 8 tys. obr./min, i ciasne, wręcz klaustrofobiczne wnętrze, otrzymujemy mieszaninę, która dostarcza niesamowitych wrażeń przy każdym pokonanym kilometrze.
Honda CRX to auto zaprojektowane dokładnie w myśl takiej filozofii: prosto, ale spektakularnie.
Symbol CRX fanom sportowych emocji zawsze doskonale się kojarzył. Już pierwsza generacja niewielkiego auta sportowego Hondy, zwana Ballade, produkowana w latach 1983 – 1987, wyrobiła modelowi doskonałą opinię. Niewielka masa (nieco ponad 800 kg) i dynamiczne silniki (1.5 l 100 KM i 1.6 l 125 KM) sprawiały, że CRX osiągał bardzo dobre przyspieszenia (odpowiednio 8.5 s i 7.7 s do 100 km/h). Jednak legendę CRXa zbudowała druga generacja modelu, produkowana w latach 1987 – 1992.
CRX drugiej generacji, określany mianem Cyber, bazował na płycie podłogowej Hondy Civic IV generacji. Podobnie jak pierwsza generacja modelu, także i ten CRX niewiele ważył, co w połączeniu z mocnymi silnikami, sprawiało, że osiągami maleńka Honda potrafiła zawstydzić niejedno większe i, co najważniejsze, dwa razy mocniejsze auto sportowe.
Na pierwszy rzut oka CRX wygląda bardzo niepozornie – niespełna 3.8 m długości, 1.7 m szerokości i tylko 1.27 m wysokości sprawiają, że samochód ledwie co odstaje od ziemi. Długie drzwi, delikatne przetłoczenia na płaskiej niczym stół kreślarski masce, subtelnie opadająca linia dachu oraz dość ekstrawagancko narysowany zadek nie zdradzają możliwości auta. Ascetyczna, typowo po japońsku zaprojektowana deska rozdzielcza, kiepskie materiały wykończeniowe oraz ubogie wyposażenie nie rozpieszczają pasażerów. Jednak wszystko to przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie po uruchomieniu silnika i przejechaniu kilkuset metrów tym autem. Pojawia się zupełnie nowa jakość CRXa, która bynajmniej nie jest zapowiadana powierzchownością auta. CRX niemal w każdej wersji silnikowej zapewnia doskonałe osiągi.
W ofercie znajdowały się trzy silniki, przy czym najsłabszy, 91-konny, gaźnikowy, oznaczony symbolem D14A1, w Europie praktycznie jest nie do zdobycia. Pozostałe dwie jednostki napędowe, obie o pojemności 1.6 l i obie szesnastozaworowe, zapewniają autu doskonałe osiągi. Słabsza, w zależności od mocy (124 – 131 KM), oznaczona symbolami D16A8, D16A9 lub D16Z5, zapewnia autu przyspieszenie do 100 km/h w czasie ok. 8.5 s. Najmocniejsza jednostka, wyposażona w system zmiennych faz rozrządu VTEC, oznaczona symbolem B16A1, rozwija moc 150 KM, co w połączeniu z masą ok. 1000 kg pozwala przyspieszać do 100 km/h w czasie ok. 7 s.! Maksymalnie CRX w tej wersji silnikowej potrafi rozpędzić się nawet do ponad 220 km/h!
Niestety, doskonałe osiągi wynikające z niskiej masy pojazdu okazały się także w pewnym sensie przekleństwem auta. Porywczy i zachęcający do szybkiej jazdy charakter CRXa sprawiły, że wiele egzemplarzy przedwcześnie zakończyło swoją egzystencję na szrocie. To auto, jak mało które na rynku, prowokuje do szybkiej jazdy, a jak twierdzą sami właściciele CRXów, nie wszyscy kierowcy są w stanie sobie z tym poradzić. CRX na śliskiej nawierzchni zachowuje się bardzo nerwowo i bardzo łatwo stracić nad nim panowanie. Dlatego, jak radzą posiadacze CRXów, do auta trzeba podchodzić z rozwagą i rezerwą, bo niestety przestarzała konstrukcja zapewnia marginalny poziom bezpieczeństwa w razie wypadku lub kolizji. Warto o tym pamiętać decydując się na zakup tego auta.