Fiat 125 - włoski kredens
Większość osób myśląca o Fiacie 125, kojarzy sobie go z popularnym na naszych drogach "kredensem", zwanym również "kantem". Ci bardziej zainteresowali motoryzacją epoki PRL-u wiedzą, że mimo pozornie bardzo zbliżonego wyglądu, włoski Fiat 125 był pojazdem zgoła odmiennym od naszego licencjonowanego dziecka FSO.
Premiera następcy modeli 1300 i 1500 miała miejsce w 1967 roku. Samochód poza nowym, atrakcyjnym wizualnie nadwoziem otrzymał również nowoczesny układ napędowy. Silnik DOHC o pojemności 1608 cm3 osiągał 90 KM, co pozwalało na rozpędzenie ważącego nieco ponad tonę samochodu do 100 km/h w granicach 12 sekund. Mocny silnik nie oznaczał wcale wysokiego spalania (jak na standardy lat 70-tych). Fiat 125 zadowalał się około 10 litrami benzyny w cyklu mieszanym. Jednostki napędowe modelu 125p pochodziły z poprzednika produkowanego w latach 1961-1967. I to właśnie jest najważniejsza różnica między Fiatem 125p, a oryginałem.
Dante Giacosa, autor nadwozia kultowej Pięćsetki zaprojektował również bryłę modelu 125, a później także karoserię doskonale znanego u nas Fiata 126. Włoski pierwowzór nieco różnił się od wytworu żerańskiej fabryki. Nawet mało wprawne oko przyglądając się przedniej części nadwozia włoskiego Fiata zauważy kwadratowe reflektory. To jednak nie koniec różnic.Wewnątrz, posiadaczy Polskiego Fiata zaskoczy lepiej zaprojektowana, nowocześniejsza deska rozdzielcza oraz dźwignia zamiany biegów umiejscowiona bezpośrednio w podłodze (w PF 125p do 1971 roku dźwignia zmiany biegów była przy kierownicy). Standardowy model 125 był produkowany do 1969 roku, a rok wcześniej zaprezentowano na salonie samochodowym w Turynie odświeżoną wersję 125 S, która charakteryzowała się mocniejszym silnikiem. Dzięki zmodyfikowaniu cylindrów, wałka rozrządu, gaźnika i układu dolotowego udało się uzyskać dodatkowe 10 KM. Polepszyło to nieco osiągi i bardzo nieznacznie wpłynęło na elastyczność silnika. Większa prędkość maksymalna (ok. 170 km/h), mogła być osiągnięta dzięki zastosowaniu pięciobiegowej skrzyni manualnej. Standardowy Fiat 125, podobnie jak jego licencyjna wersja montowana w FSO, posiadał czterobiegową skrzynię.
W 1970 roku zadebiutował model Special, który był produkowany do zakończenia produkcji, co miało miejsce dwa lata później. W wyposażeniu opcjonalnym pojawiła się automatyczna skrzynia biegów o trzech przełożeniach, a w nadwoziu - nowe lampy.
W fabryce Fiata wyprodukowano ponad 603 tysiące egzemplarzy modelu 125 w wersji berlina (sedan). Fiat nie rozwijał swojego projektu równie dynamicznie co FSO, gdyż był to tylko jeden z wielu modeli produkowanych przez turyński koncern. Dla polskiej motoryzacji Polski Fiat 125p okazał się rozwiązaniem na dziesięciolecia – opracowano wiele wersji nadwoziowych (pickup, kombi, coupe, 4x4), a część z nich była produkowana aż do 1991 roku. Fiat 125 był produkowany w różnych miejscach na świecie – Argentynie, Kolumbii, Chile, a model 125p eksportowano zarówno do krajów socjalistycznych jak i kapitalistycznych (nawet do Wielkiej Brytanii).
Włoski Fiat 125 na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych konkurował m.in. z Volkswagenem 411, natomiast w latach osiemdziesiątych FSO 125p (pod taką nazwą funkcjonował po wygaśnięciu licencji z Fiatem) był jednym z najtańszych samochodów oferowanych na zachodnioeuropejskim rynku.
Następcą Fiata 125 był model 132, zwany po modernizacji w 1981 roku, Argentą. Co ciekawe, ten model również ma związek z polską motoryzacją. Co prawda nie jest on aż tak znaczący jak w przypadku poprzednika, jednak Fiata 132 montowano na warszawskim Żeraniu (z włoskich części). Wkład w wytworzenie samochodu nie był duży, jednak jest to warty odnotowania fakt. Fiaty 132p trafiały tylko do najważniejszych osób w PRL-u oraz Służby Bezpieczeństwa, gdyż był to pojazd trwały, a zarazem bardzo dynamiczny, szczególnie porównując go z innymi samochodami poruszającymi się po polskich drogach. Żadna Warszawa, Syrena, Fiat 125 czy 126p nie mogła poradzić sobie ze 100-konną limuzyną.
Fot. Fiat