Dino - Fiat czy Ferrari?
Wokół powstania Dino, jako odrębnej marki, krąży wiele niewyjaśnionych szczegółów. Pod nazwą Dino znajdziemy zarówno samochody marki Fiat jak i Ferrari. Okazuje się, że maja one wiele wspólnego. Ale zacznijmy od początku.
Dino powstało jako oddzielna marka, którą zainspirował sam Enzo Ferrari. Oba te powody miały wiele wspólnego z silnikami V6, które w fabryce z Maranello były prawdziwą nowością. Pierwszym powodem, dla którego rzekomo powstała marka Dino, była chęć wykorzystywania silników V6 dla uczczenia pamięci syna twórcy Ferrari, który umarł w dość młodym wieku. Był to naprawdę gest godny naśladowania ale druga wersja jest nieco inna. Wśród kręgów bliskich firmie Ferrari krążyła wieść, iż Enzo Ferrari nie chciał, by mniejsze i tańsze samochody, napędzane już nie silnikami V12 lecz tylko V6, nosiły jego imię. Cała ta sytuacja zdawała się być pełna zagadek ale nie trwała zbyt długo, bo zaledwie dziewięć lat. Ten sztuczny podział wywoływał wiele kontrowersji wśród miłośników marki ale wszystkim znawcom wiadome było, że Dino to po prostu „piccolo Ferrari”.
Jaki zatem był prawdziwy powód tego, by tak mocno angażować się w silniki V6, kiedy V12-ki cieszyły się takim uznaniem? Początkowo nazwa „Dino” dotyczyła rodziny silników V6, które zostały zaprojektowane przez Vittorio Jano. Stosowano je od roku 1957 do połowy lat 70-tych. Silnik taki trafił między innymi do drogowej wersji modelu 206 GT. Nieustająca pasja brania udziału w wyścigach oraz promowanie swej marki wzięło jednak górę. Gdyby w roku 1966 Enzo nie potrzebował nowego samochodu do wyścigów Formuły 2, być może samochód Dino nigdy by nie powstał.
Aby móc do wyścigów wystawiać swoje wozy, trzeba było udokumentować, że w ciągu 12 miesięcy dana firma wyprodukuje 500 silników do samochodów drogowych. W tamtych czasach Ferrari nie było w stanie ani wyprodukować tylu silników, ani sprzedać takiej liczby samochodów. W tym momencie Ferrari postanowił nawiązać współpracę z Fiatem. Fiaty Dino z silnikami z przodu, były produkowane w dwóch wersjach. Dwumiejscowy Spider (nadwozie Pininfariny) oraz Coupe 2+2 (nadwozie Bertone). Spider sprawiał wrażenie bardzo atrakcyjnego wozu. Jego pozakrzywiane nadwozie zapadało głęboko w pamięć a dwulitrowy silnik Ferrari V6 dysponował mocą 160 KM. Jego brat o zamkniętym nadwoziu – Dino Coupe – był może mniej imponujący lecz nadal atrakcyjny. By pomieścić w nim układ foteli 2+2 poszerzono nieco rozstaw osi a auto wyposażono w motor V6 lecz o pojemności już 2,4 litra.
Umowa między firmami polegała więc na tym, że Fiat będzie montował silniki w dużych ilościach, część z nich wykorzystywał w jednym ze swoich wozów a resztę dostarczał Ferrari. Wynik tej operacji był taki, iż oba modele Ferrari i Fiata nazywały się Dino, co wywoływało dosyć duże zamieszanie. W krótkim czasie produkcja mniejszych aut z silnikami V6 zdominowała Maranello. Na rynek trafiło kilka tysięcy aut z silnikiem V6 a jeszcze więcej z tym samym silnikiem umieszczonym z przodu ze znaczkiem Fiata. Niedługo po tym pojawiła się kolejna ewolucja Dino w postaci 308 GT4 wyposażona już w silnik V8.
W połowie lat 70-tych Ferrari zrozumiał, że czas zakończyć tę grę, że nikt nie chce się nabrać na to, iż Dino stanowi odrębną markę. Kolejny model Dino 308 GT4 był znów bardzo bliski Ferrari, do tego stopnia, że w roku 1976 oficjalnie uznano go za model Ferrari. W ten oto sposób zakończyła się burzliwa, lecz krótka historia Dino. Marki, która stała się namacalnym spoiwem Ferrari i Fiata.