Allard - reinkarnacja angielskiego klasyka
Motoryzacja to dziedzina życia, która z dnia na dzień zmienia się nie do poznania. Często gdy model wybranej marki podoba się dziś, z biegiem czasu przestaje ujmować za serce i odchodzi do lamusa. Niestety bardzo często z dróg znikają przepiękne, ponadczasowe modele samochodów. Ich odzyskanie nieraz graniczy z cudem i spragniony człowiek pozbawiony jest szans na to, by rozkoszować się wymarzonym klasykiem. Na szczęście w ostatnich latach pojawiła się inna, równie interesująca perspektywa.
Producenci samochodów coraz częściej fundują nam powrót do przeszłości. W jaki sposób? Na salonach samochodowych coraz częściej spotyka się nowe modele w stylu retro, doskonale wręcz nawiązujące do swych poprzedników. Od małych samochodów takich jak Fiat 500 czy słynny MINI po iście sportowe wozy jak Ford Mustang, Chevrolet Camaro czy Dodge Challenger. Moda ta zagląda do każdego, motoryzacyjnego zakątka świata i nie ominęła też bogatej w piękną motoryzację Wielkiej Brytanii.
Allard J2X to model, który niebawem może pojawić się w sprzedaży. Sama marka niewiele nam mówi, więc spróbujmy pokrótce przypomnieć jej dzieje. Jak przystało na sportową markę, firma powstała z prawdziwej pasji. Sydney Allard w latach 30tych był sprzedawcą samochodów Forda w południowym Londynie i zamiłowanym uczestnikiem rajdów. Między rokiem 1937 a 1939, w którym wybuchła wojna, Allard zbudował 12 samochodów z silnikami Forda. Słynęły one z niesamowitych osiągów a w większości z nich znajdował się poczciwy motor V8. W roku 1945 oficjalnie założył firmę Allard Motor Co., która budowała samochody osobowe, turystyczne i przede wszystkim sportowe. Duża część produkcji trafiała na rynek amerykański, gdzie samochody te były niezmiernie popularne. Do największych, prywatnych sukcesów Allarda należał start w Monte Carlo a raczej fakt, że w 1952 roku Sydney Allard jako jedyny człowiek zwyciężył w rajdzie samochodem własnej konstrukcji. Niestety jego dobra passa w sprzedaży została mocno zachwiana, gdy na rynku pojawił się Jaguar XK 120.
Model J2X należał do bardzo znanych modeli marki. Niektórzy twierdzili, iż samochody te były brzydkie i niekonwencjonalne. Konstrukcja auta oparta była na samochodzie przeznaczonym do wyścigów górskich. Mimo, iż samochód był uproszczony do maksimum to jednak potrafił mocno zadziwiać. Nadwozie było bardzo lekkie i aerodynamiczne i pomimo tego, że do napędu wykorzystywano potężne silniki Cadillac lub Mercury V8, masa pojazdu nie przekraczała 1200 kg. Jakże zaskoczeni byli wszyscy, gdy już w 1950 roku w 24 godzinnym wyścigu Le Mans właściciel firmy na modelu J2 zajął trzecie miejsce ze średnią prędkością 141,2 km/h.
Dziś po ponad 50 latach od tych znakomitych sukcesów model J2X może pojawić się na współczesnych drogach w nieco odmłodzonej wersji. W latach 80tych firma Allard Motor Co. została wskrzeszona w Kanadzie w Mississauga. I właśnie tam narodził się pomysł, by na rynek wypuścić klasyka o pięknej, sportowej historii. Najnowsza odsłona, podobnie jak niegdyś charakteryzować ma się potężnym silnikiem V8 oraz lekkim nadwoziem. Pod maskę trafi „Ram Jet”-V8 od General Motors, którego charakteryzować będzie 355 KM i moment obrotowy rzędu 540 Nm. Kiedy nowy Allard trafi na publiczne trasy nie jest jeszcze znane. Wiadomo natomiast coś innego. 112 000 euro to cena jaką trzeba będzie zapłacić za to mocne i kultowe Cabrio.