Alfa Romeo 75 - ta, która zamknęła pewien rozdział
Alfa Romeo 75 pojawiła się w historycznym dla marki momencie. Model otrzymał swoją nazwę z okazji 75-piątej rocznicy powstania firmy, a produkcja rozpoczęła się rok przed wykupieniem jej przez Fiata. Był to więc ostatni model, który został zaprojektowany bez kontroli turyńskiego giganta.
Następca modelu Giulietta nie miał łatwego zadania: musiał stawić czoła m.in. Mercedesowi 190 (W201). Jego największym atutem miał być nienaganny wygląd nadwozia oraz niższa cena w porównaniu do niemieckiej konkurencji. Projektem karoserii zajął sie Ermanno Cressoni z Alfa Romeo Centro Stile, który przygotował agresywną, barczystą sylwetkę z charakterystyczną linią boczną oraz zaciągniętym do góry bagażnikiem. Nadwozie nie było wyjątkowo aerodynamiczne, ale prezentowało się sportowo i agresywnie.
Najsłabsze 75-tki robiły dobrą minę do złej gry – silnik 1.6 montowany w podstawowej wersji miał początkowo 110 KM, a po zastosowaniu katalizatora (1990 r.) jedynie 105 KM, zatem o sportowych osiągach można było pomarzyć, jednak niecałej 11 sekund do 100 km/h i 180 km/h wielu zadowalały. Tym bardziej, że bazowy Mercedes 190 był wolniejszy mimo 2-litrowego silnika benzynowego. Mocniejsza jednostka 1.8 była w stanie osiągnąć 100 km/h w 9,5 sekundy, a najpotężniejszym motorem oferowanym w momencie debiutu (1985 r.) było 2,5-litrowe V6 osiągająca 157 KM. Samochód z tym silnikiem 100 km/h osiągał w graniach 8,5 sekundy, a rozpędzał się do 210 km/h. Świetne osiągi, szczególnie jak na samochód kosztujący tyle co podstawowy Baby Merc potrzebujący ponad 12 sekund do rozwinięcia setki. W swoim czasie był to piekielnie szybki sedan, któremu zagrozić mógł co najwyżej Ford Sierra XR4i. Znakomite osiągi wiązały się oczywiście z wysokimi kosztami utrzymania – Alfa wypijała przynajmniej 13 litrów benzyny na 100 km.
Nieco rozsądniejszym wyborem była 75-tka z 2-litrowym silnikiem benzynowym (128 KM) lub dieslem – początkowo silnik wysokoprężny był jeden i miał zaledwie 95 KM. Jego osiągi znacznie odstawały od benzynowych braci (12,4 s. do 100 km/h, v-max 175 km/h), ale odwdzięczał się przyzwoitym spalaniem, co docenili nabywcy – był to silnik chętniej wybierany niż silniki V6 czy najmocniejsze czterocylindrowe benzyniaki. Niekwestionowanym liderem były jednak Alfy 75 z bazowym motorem 1.6 stanowiące ponad 30% wszystkich wyprodukowanych egzemplarzy. A tych stworzono około 375 sztuk, co było wynikiem zbliżonym do Giulietty. Oczywiście Alfa Romeo nie mogła zestawiać się z bestsellerowym Mercedesem (W201 rozszedł się w ponad 1,8 mln egzemplarzy), jednak była nieco popularniejsza od produkowanej 10 lat Lancii Themy.
Alfa Romeo 75 w kolejnych latach była wyposażana w nowe jednostki napędowe, z których najmocniejsza generowała 192 KM (V6 3.0). Doszedł również nowy diesel (2.4, 112 KM) oraz 1.8 Turbo Quadrifoglio Verde osiągający 165 KM. W każdym egzemplarzu moc przenoszona była na tylne koła za pośrednictwem skrzyni biegów umieszczonej przy tylnej osi, dzięki czemu inżynierowie osiągnęli idealny rozkład masy pojazdu, co przekładało się na znakomite prowadzenie. Podstawowa, manualna skrzynie biegów miała pięć przełożeń, jednak silnik można było zestawić również z trzybiegowym automatem. Skrzynie biegów nie należały do najszybszych i wyjątkowo precyzyjnych, a na tym polu najgorzej wypadał automat potrafiący wyraźnie „zmulić” nawet jednostkę 2.5 V6 (ok. 10 s do 100 km/h, czyli 1,5 s. dłużej niż manual.
Na polskim rynku wtórnym ze świecą trzeba szukać Alfy Romeo 75. Odnaleźć dobrze utrzymany egzemplarz jest niezwykle trudno. Podobnie z resztą sprawa wygląda w Niemczech, gdzie rynek pojazdów używanych jest przecież ogromny. Za zadbane Alfy z silnikami 2.0 czy 3.0 trzeba zapłacić 6 – 10 tys. euro. Egzemplarze z jednostkami 1.8 Turbo są nieco tańsze, choć i tak w portfelu trzeba mieć co najmniej 5 tys. euro.
Alfa Romeo wykorzystała model 75 do stworzenia wyścigów na potrzeby wyścigów samochodów turystycznych (World Touring Car Championship), Deutsche Tourenwagen Masters oraz Italian Superturismo Championship. W 1988 roku włoską serię wyścigowa wygrał Gianfranco Brancatelli dosiadający Alfy 75 Turbo generująca około 300 KM. Większych sukcesów w motosporcie model 75 nie zdobył.
Alfa Romeo 75 zakończyła ważny rozdział w historii firmy. Mimo ciepłego przyjęcia, nowy właściciel, Fiat nie zdecydował się kontynuować filozofii przez lata wypracowywanej w Mediolanie. Zaprezentowany w 1992 roku następca, model 155 był już zwykłym sedanem. Jedynym pocieszeniem były niszowe wersje z napędem 4x4. Samochód nieco przytył, nie był wyraźnie szybszy od poprzedniczki, ale największym problemem była rezygnacja z napędu na tylną oś, a co za tym idzie układu trans axle, który dawał sporo frajdy miłośnikom ostrej jazdy. Właśnie dlatego dla wielu model 75 był ostatnią prawdziwą Alfą Romeo…
Fot. Alfa Romeo; na licencji Creative Commons: Z T Jackson, ctfatla, jimbo0307 oraz Mr Munnings on Tour (Flickr.com).