Sprawdź motocykl, nim wyruszysz w trasę...
Wielu motocyklistów rozpoczęło już sezon. Innych do wyciągnięcia maszyny z garażu w najbliższym czasie z pewnością zachęcą wysokie temperatury oraz spora liczba dni wolnych od pracy.
Przed wyruszeniem na drogę warto pamiętać o konieczności sprawdzenia stanu motocykla oraz podstawowych czynnościach obsługowych.
W najlepszej sytuacji są osoby, które jesienią odstawiły do garażu umyty sprzęt z wymienionym olejem i przesmarowanym oraz naciągniętym łańcuchem. Pozostali powinni rozpocząć przygotowania do sezonu od wymiany filtra i oleju oraz umycia, nasmarowania i naciągnięcia łańcucha. Kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa jest również uzupełnienie ciśnienia powietrza w ogumieniu.
W dobrze oświetlonym miejscu warto przyjrzeć się kondycji opon. Jakiekolwiek pęknięcia, bąble i odkształcenia kwalifikują "gumy" do wymiany. Z oględzin nie należy rezygnować nawet jeżeli dokonaliśmy ich jesienią. Kilkumiesięczny postój mógł doprowadzić do zniszczenia opon - szczególnie, gdy przed zimowym odpoczynkiem motocykla nie zadbaliśmy o właściwe ciśnienie powietrza wewnątrz ogumienia.
Do niezbędnego ABC przed wyjechaniem na drogę należy sprawdzenie ilości elektrolitu i podładowanie akumulatora oraz kontrola poprawności działania oświetlenia, luzów na łożysku główki ramy, stanu układu hamulcowego, czy wreszcie płynności działania manetki gazu oraz klamek sprzęgła i przedniego hamulca.
Warto również odkręcić korek od chłodnicy i zweryfikować poziom płynu chłodzącego w zbiorniczku wyrównawczym. Przez zimę, nawet jeżeli sączyła się po kropelce, ciecz mogła bez śladu zniknąć z układu. Należy także sprawdzić, czy pojazd posiada aktualne badania techniczne, a za okładką dowodu rejestracyjnego tkwi aktualny dowód opłacenia polisy OC. Zaniedbania mogą mieć poważne konsekwencje.
Po pierwszych kilkunastu kilometrach rzućmy okiem na lagi zawieszenia. Zastane uszczelnienia nie zawsze znoszą powrót do drogowej rzeczywistości i potrafią błyskawicznie się rozszczelnić. Sezon motocyklowy już trwa, więc spóźnialscy nie powinni mieć problemów z szybkim usunięciem usterki - serwisy zwykle przeżywają oblężenie na przełomie marca i kwietnia.
Jeżeli nie planujemy wizyty w warsztacie, zamierzając ograniczyć się do wymiany oleju oraz pobieżnych oględzin jednośladu, warto zajrzeć do książki serwisowej lub instrukcji obsługi i sprawdzić, czy poszczególne elementy faktycznie nie kwalifikują się do regulacji lub wymiany. Zakładane przez producentów interwały wymian świec, filtrów, łańcuchów rozrządu, płynów eksploatacyjnych, przewodów hamulcowych czy regulacji zaworów są ściśle określone i zwykle dużo niższe niż w przypadku samochodów. Pozorne oszczędności mogą kosztować dużo więcej niż późniejsze "leczenie"...