Terenówka na asfaltowe drogi
Wygląda jak terenówka w wersji mini. Daje sporo radości z jazdy, rozsądnie gospodaruje paliwem i sprawdzi się jako auto rodzinne. Mowa o Mitsubishi ASX, którego ostatnio coraz częściej można spotkać na polskich drogach.
Terenówka na asfaltowe drogi
Wygląda jak terenówka w wersji mini. Daje sporo radości z jazdy, rozsądnie gospodaruje paliwem i sprawdzi się jako auto rodzinne. Mowa o Mitsubishi ASX, którego ostatnio coraz częściej można spotkać na polskich drogach.
Nadwozie
Z daleka rozpoznasz go po nadwoziu przypominającym auta typu SUV, mocno wybrzuszonych błotnikach oraz charakterystycznej dla marki osłonie chłodnicy przywodzącej na myśl paszczę rozzłoszczonego rekina. Kiedy zajrzysz do wnętrza od razu ocenisz, że tym autem w dość komfortowych warunkach może podróżować dwoje dorosłych pasażerów i trójka nastolatków. Kabina ASX daje sporo miejsca na nogi nie tylko z przodu, ale i z tyłu.
Bagażnik
Ciekawostką wnętrza tego samochodu, niewątpliwie jest tylna kanapa wyposażona w podłokietnik z otworem do bagażnika. Uważam, że jest to genialne rozwiązanie z punktu widzenia młodych matek. Pozwala ono utrzymać idealny porządek w kabinie, gdyż zapewnia łatwy dostęp do bagażnika, w którym można umieścić pieluszki, zapasowy kocyk czy zabawki.
Z poczucia obowiązku wspomnę jeszcze, że "kufer" ASX legitymuje się 419 litrami pojemności. Po złożeniu oparcia tylnej kanapy wartość ta rośnie do 1193 litrów. Sprawdziłam, że to spokojnie wystarczy by zapakować namiot cztery, śpiwory, oraz trzy plecaki i cały prowiant na tygodniową rodzinną podróż po Europie. Chowanie większych walizek ułatwia niski próg załadunku i płaska podłoga.
Miejsce pracy kierowcy
Zajmuję stanowisko dowodzenia. Mam poczucie, że jadę czymś bardziej uniwersalnym i bezpieczniejszym niż zwykły samochód osobowy.
Jednocześnie śledząc zużycie paliwa, mogę zapewnić, że właścicielka tego samochodu nie musi się martwić o wydatki na paliwo. Oddany do mojej dyspozycji ASX wyposażony był w - 150-konną odmianę diesla 1,8 DID. Silnik ten mogę z czystym sumieniem polecić każdemu miłośnikowi oszczędnej, a jednocześnie dynamicznej jazdy. W mieście ta wersja modelu zużywać będzie średnio 7 litrów oleju napędowego. W trasie możemy "zejść" do około 5 litrów.
Wysoka pozycja za kierownicą i dobra widoczność przez duże okna bardzo ułatwia jazdę po mieście i manewrowanie na parkingach. Jednak od razu ostrzegam, że kierując tym samochodem będziemy miały przed oczami ponurą deskę rozdzielczą. Jeśli założymy, że ASX został zaprojektowany przede wszystkim z myślą o mężczyznach, to surowy design wnętrza jest raczej zaletą niż wadą. Z punktu widzenia kobiety przydałoby się jednak trochę ładniejsze wykończenie, więcej elementów ozdobnych, a przede wszystkim przyjemniejsze w dotyku plastiki.
Za to gromkie brawa należą się też Japończykom za czytelny wyświetlacz komputera pokładowego. W przejrzysty sposób podaje wszystkie ważne dla kierującego informacje, podpowiada optymalne momenty zmiany biegów. Najbardziej jednak zachwycił mnie pomysł z pokazywaniem chwilowego spalania na zielono dla wartości poniżej aktualnego średniego zużycia paliwa. Kiedy natomiast spalanie drastycznie wzrasta na ekranie pojawia się kolor biały.
Wrażenia z podróży
"Moje" auto posiadało napęd wyłącznie na przednią oś. Ale 16-calowe koła i o centymetr większy prześwit pozwoliły mi bez najmniejszych obaw jeździć po stromych drogach szutrowych. Trzeba wspomnieć, że już w podstawowej wersji -(Inform) ASX jest wyposażony m.in. w elektroniczną kontrolę trakcji i stabilizacji pojazdu (z możliwością dezaktywacji), system wspomagający ruszanie pod górę.
Testowany "minisuv" najlepiej jednak czuje się na asfalcie i utwardzonych drogach gruntowych. Na odcinkach gdzie dawno nie było drogowców nie raz miałam okazję docenić sprawnie radzące sobie z dziurami zestrojone dość miękko zawieszenie. W naszych warunkach rozwiązanie to ma więcej zalet niż wad. Znacznie częściej bowiem mamy do czynienia z dziurawymi drogami niż ostrymi zakrętami.
Wyposażenie
Aby wyjechać z salonu Mitsubishi nowym ASX z silnikiem Diesla o mocy 150 KM trzeba zapłacić co najmniej 86 340 zł. Jak na możliwości i wyposażenie tego samochodu wcale nie jest to dużo. Już w najtańszej wersji zobaczymy m.in. system aktywnej kontrola trakcji (TCL) i stabilizacji pojazdu (ASC), system wspomagający ruszanie pod górę (HSA), system ostrzegania o nagłym hamowaniu (ESS), boczne poduszki bezpieczeństwa, kurtynowe poduszki bezpieczeństwa dla obu rzędów siedzeń poduszkę kolanową kierowcy, elektroniczny immobiliser, tylne lampy w technologii LED, elektrycznie sterowane i podgrzewane lusterka boczne, przednie i tylne szyby sterowane elektrycznie z systemem zapobiegającym przycięciu palców.