Samochodowy mikroklimat. Jaka temperatura jest optymalna dla dzieci?
Przychodzące na świat dziecko jest z początku bardzo mało odporne na zmiany temperatury i może zmarznąć nawet w lecie. Dlatego noworodka ubieramy cieplej niż dorosłego czy starsze dziecko, co oczywiście wcale nie znaczy, że i naszemu maluszkami nie bywa czasem gorąco. Jest więc szalenie istotne, aby również w samochodzie zachować odpowiednią temperaturę, zarówno latem, kiedy włączamy w aucie klimatyzację jak i zimą, gdy musimy podkręcić ogrzewanie, a co za tym idzie, kiedy bywamy narażeni na duże różnice temperatur w różnym otoczeniu.
Niedoskonały ośrodek termoregulacji i słaba odporność równa się infekcja
Dbałość o prawidłową temperaturę w aucie jest szczególnie ważna, kiedy jeździmy autem z noworodkiem lub niemowlęciem. Starsze dziecko już znacznie lepiej radzi sobie ze zmianami temperatury, a poza tym w razie czego może nam po prostu powiedzieć, czy jest mu zimno, czy gorąco. Generalnie warto pilnować tego, aby dziecko nie spociło się w foteliku samochodowym i potem mokre na plecach nie wyszło na dwór. Przewianie to najprostsza droga do choroby. W przypadku kilkutygodniowych dzieci może być konieczne także stopniowe przyzwyczajanie się do warunków panujących na zewnątrz auta na przykład poprzez otwarcie okien lub drzwi w samochodzie zanim z niego wysiądziemy, aby zmiana temperatury otoczenia odbyła się możliwie jak najłagodniej.
Klimatyzacja – tak czy nie?
W upalne lato nic nie przynosi takiej ulgi w trakcie podróży autem jak sprawnie działająca klimatyzacja. Aby jednak była ona bezpieczna musimy ją regularnie czyścić – zaleca się robić przegląd klimatyzacji co dwa lata, nie powinniśmy też ustawiać nawiewu bezpośrednio na nas, bo może to spowodować nawet stan zapalny wychłodzonych w ten sposób stawów albo zapalenie gardła.
Alternatywą dla klimatyzacji jest wentylacja samochodowa, która niestety w bardzo upalne dni raczej się nie sprawdza. Przy dzieciach nie możemy też zbyt szeroko otwierać okien, ponieważ przeciąg w aucie grozi zapaleniem ucha. Wobec tych minusów dobrze utrzymana klimatyzacja wydaje się więc rozsądną alternatywą. Tym bardziej, że jeśli chodzi o osoby dorosłe, optymalna ciepłota w aucie to 20-22oC, dzięki czemu sprawność kierowcy jest najwyższa i najlepiej reaguje on na zmieniającą się sytuację na drodze. Z kolei przy przewozie najmniejszych pasażerów najlepiej jest, gdy różnica temperatur na zewnątrz i w aucie nie przekracza 5oC. Naturalnie nie możemy do tego zalecenia podchodzić sztywno - zimą koniecznie trzeba w samochodzie włączać ogrzewanie (choć nie koniecznie na full) i tak samo w upalne lato dobrze jest odpowiednio wietrzyć i schładzać wnętrze pojazdu.
Samochodowa szatnia na dłuższych trasach
Kiedy w zimniejszych miesiącach mamy do pokonania spory odcinek drogi, warto pomyśleć o tym, aby zdjąć z siebie wierzchnie ubranie. Będzie nam w ten sposób wygodniej siedzieć w aucie, a poza tym nie zagrzejemy się i nie spocimy. Grube ubranie może ponadto krępować ruchy kierującego, co potencjalnie zmniejsza bezpieczeństwo jazdy. Małe dzieci w zasadzie powinniśmy rozbierać zawsze, nawet gdy jazda trwać będzie około półgodziny. Czasem wystarczy po prostu rozpiąć kombinezon i zdjąć maluchowi czapkę.
Inne rozwiązanie to lżejsze ubranie oraz otulenie malucha kocykiem na przejście do samochodu, który łatwo można już w środku zdjąć. Wprawdzie bywa to dość uciążliwe, warto jednak tak zaplanować ubranie malucha, aby tę niewygodę wyeliminować, ponieważ w ten sposób dbamy nie tylko o jego dobre samopoczucie, ale także zdrowie.