Przemądrzały Smart?
Samochody marki Smart to prawdziwe auta przyszłości. Zadebiutowały w Polsce w XXI wieku - pod koniec roku 2002 i od razu zrobiło się o nich głośno. W końcu nie sposób nie rozpoznać charakterystycznego kształtu Smarta Fortwo, który nierzadko mami nas na parkingach obietnicą wolnego miejsca. Dlatego też bardzo szybko smarty zaczęły jeździć po Polsce jako ruchome reklamy – nie tylko znanych marek, ale także lokalnych punktów usługowych oferujących na przykład drzwi przesuwane. Jak obecnie wygląda sprzedaż smartów? Czy auto tak małe faktycznie może być funkcjonalne?
Mądra idea
Pomysł na smarta narodził się w 1994 roku, a w cztery lata później z linii produkcyjnej zjechały pierwsze auta przeznaczone do obrotu. Za tą koncepcją stoi koncern samochodowy Dailmler AG w roli wykonawcy i znana ze swoich ekstrawaganckich zegarków firma Swatch jako główny pomysłodawca samochodu tego typu. Razem stworzyły one przedsiębiorstwo Mercedes-Smart, natomiast produkcją małych autek zajmuje się obecnie spółka Smart GmbH należąca do Daimlera. W założeniu auta Smart miały spopularyzować i w zasadzie na dobre zapoczątkować segment mikrosamochodów (micro compact cars), czyli być jak najmniejsze, z bagażnikiem na niewielkie zakupy, łatwe do zaparkowania i poruszania się po mieście oraz ekonomiczne pod względem zużycia paliwa, a zatem także korzystne dla środowiska. Dla twórców pojazdu ważne było także utrzymanie niskiej ceny przy maksymalnym komforcie i bezpieczeństwie jazdy.
Pomysł a rzeczywistość
Smart bardzo szybko obrósł w kolorowe piórka. W 2000 roku zaprezentowano model cabrio, w 2003 pojawił się sportowy Smart Roadster, a w rok później największy jak dotąd Smart Forfour (na 2012 planowana jest jego nowa, jeszcze większa wersja na bazie Nissana Micry). Cena – przynajmniej w Polsce – też nie jest zbyt okazyjna. Za podstawową wersję Fortwo zapłacimy minimum 38 tys. złotych czyli kwotę, za którą możemy już kupić opla Astrę albo Skodę Fabię – samochody dużo większe i czteroosobowe, choć oczywiście nie tak tanie w eksploatacji. Bo trzeba przyznać, że smarty rzeczywiście sprawdzają się pod tym względem znakomicie. Jak podaje producent wersja z silnikiem Diesla zużywa jedynie 3,3 litra na 100 km. Według danych z czerwca tego roku oznacza to wydatek rzędu 150 złotych (jedno tankowanie) za trasę o długości 1000 kilometrów. Zadowoleni mogą być także ekolodzy, przy tak niskim zużyciu paliwa Smart Fortwo cdi emituje do atmosfery tylko 86 g dwutlenku węgla na każdy przejechany kilometr.
Spieniężyć marzenia
Czy wobec tych zalet smarty zrobiły w Polsce karierę? Na pewno nie można wobec nich przejść obojętnie, jednak jeśli sukces mierzyć w ilości kupionych egzemplarzy, to polski rynek na smarty jest raczej niewielki. Jak podaje Mercedes w 2008 roku sprzedano w naszym kraju 161 sztuk, ale w stosunku do roku poprzedniego i tak oznacza to mniej więcej 30-procentowy wzrost sprzedaży, co sugeruje dobre widoki na przyszłość, tym bardziej, że samochód jest przez użytkowników dobrze oceniany także pod względem wygody jazdy i niezawodności. Dla ciekawych na całym świecie sprzedaje się około dziesięciu tysięcy sztuk smartów miesięcznie, co oznacza, że na Polskę przypada póki co zaledwie 0,1% rocznych obrotów marki. W 2009 roku auta te najlepiej sprzedawały się w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Chinach, Brazylii i we Włoszech, jednak, być może, jeszcze wszystko przed nami.