Miałam stłuczkę. I co dalej?
Często wydaje nam się, że jeździmy na tyle ostrożnie, że żadna stłuczka nas nie dosięgnie. Tymczasem licho nie śpi. Każdego dnia na polskich drogach dochodzi do około tysiąca kolizji drogowych. Na domiar złego, jeśli stajemy się jej ofiarą lub sprawczynią, często okazuje się, że nie mamy pojęcia, jak trzeba się zachować, by uniknąć późniejszych kłopotów.
Jeśli w czasie zderzenia samochodów nikt nie został ranny usuwamy pojazd z jezdni lub jeśli nie jest to możliwe oznaczamy miejsce zdarzenia i dzwonimy po pomoc drogową. Jeśli nie usuniemy pojazdu z jezdni, a było to możliwe, grozi nam mandat w wysokości 150 zł. Zwykle karani są wtedy zarówno sprawca jak i poszkodowany. Następnie spisujemy oświadczenia lub wzywamy policję.
Nie mamy obowiązku wzywania policji na przy mniejszych nie budzących wątpliwości stłuczkach. Po radiowóz musimy zadzwonić, gdy podejrzewamy, że kierowca lub kierowcy samochodów uczestniczących w zdarzeniu próbują zbiec z miejsca zdarzenia lub są pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających, nie ma ważnej polisy OC i przeglądu rejestracyjnego lub stan techniczny i dokumenty drugiego pojazdu budzi nasze wątpliwości albo mamy trudności w ustaleniu winnego. Po policję dzwonimy także, gdy uszkodzona jest infrastruktura drogowa.
Krok pierwszy
Zabezpieczenie miejsce
Rozglądamy się wokół i jeśli jest to bezpieczne, wyjdźmy z auta.
- Jeśli do kolizji doszło na autostradzie lub drodze ekspresowej należy włączyć światła awaryjne i umieścić trójkąt odblaskowy w odległości 100 m za pojazdem. Trójkąt ten umieszcza się na jezdni lub poboczu, odpowiednio do miejsca unieruchomienia pojazdu.
- Jeśli miałyśmy stłuczkę poza obszarem zabudowanym i samochód nasz tkwi na jezdni w miejscu, w którym jest to zabronione, a na poboczu, jeżeli pojazd nie jest widoczny z dostatecznej odległości,włączamy światła awaryjne i umieszczamy trójkąt ostrzegawczy umieszczamy w odległości 30-50 m za pojazdem.
- Jeśli jesteśmy na obszarze zabudowanym włączamy światła awaryjne i umieszczamy trójkąt odblaskowy za pojazdem lub na nim, na wysokości nie większej niż 1 m.
Sygnalizowanie, o którym mowa obowiązuje przez cały czas postoju pojazdu.Jeżeli nasz samochód nie jest w nie wyposażony w światła awaryjne lub nie działają, należy włączyć światła pozycyjne.
Warto też pamiętać o tym, aby w czasie usuwania auta z drogi , mieć na sobie kamizelkę odblaskową. W niektórych państwach wręcz istnieje taki obowiązek!.
Krok drugi
Wypisujemy oświadczenie powypadkowe
Gotowy druk tego dokumentu można pobrać ze stron internetowych firm ubezpieczeniowych. Można go też znaleźć na www.pbuk.pl.
W przypadku, gdy nie mamy takiego formularza i nie mamy żadnych wątpliwości, co do sprawcy piszemy oświadczenie odręcznie w dwóch egzemplarzach. Aby ustrzec się przed jakimikolwiek wątpliwościami ze strony towarzystwa zadbajmy, by znalazły się w nim:
- imię i nazwisko uczestników zdarzenia
- data i miejsce urodzenia,
- adres,
- numer PESEL
- nazwa oraz numer dokumentu potwierdzającego tożsamość,
- numer prawa jazdy wraz z datą wydania uprawnień oraz samego dokumentu i datą ważności (np. „bezterminowo”)
- sprawca kolizji w tego typu oświadczeniu musi dodatkowo:
oświadczyć, że jest winny kolizji
podać numer i okres ważności swojej polisy OC
wyrazić zgodę na likwidację szkody ze swojej polisy OC.
Następnie przystępujemy do opisu zaistniałej sytuacji podając:
- miejsce,
- dokładną datę,
- numery rejestracyjne i marki pojazdów oraz datę ostatniego badania technicznego pojazdu.
Bardzo ważny jest także dokładny opis widocznych uszkodzeń samochodów. Warto pamiętać podczas kolizji nie wszystkie uszkodzenia będą od razu widoczne tym samym w oświadczeniu po wymienieniu wszystkich widocznych uszkodzeń dopisać możemy podpunkt następującej treści:
„Możliwe są także inne uszkodzenia niewidoczne w chwili zdarzenia”.
Następnie warto streścić przebieg zdarzenia w taki sposób, aby jasno wynikało jak doszło do kolizji.
- Jeśli to możliwe zróbmy na wszelki wypadek zdjęcia z miejsca zdarzenia oraz sfotografujmy szkody powstałe w pojeździe poszkodowanego - mówi Agata Wiśniewska-Zaleska z Link4 - Jeśli są świadkowie kolizji umieśćmy ich dane w oświadczeniu zdarzenia podając ich imię nazwisko adres oraz numer dokumentu, z którego spisywaliśmy dane.
U dołu całego oświadczenia konieczny jest czytelny podpis sprawcy wypadku.
Jeżeli podczas spisywania oświadczenia pojawiają się kwestie sporne lepiej wezwać policję, która sporządzi odpowiedni protokół zdarzenia i jednoznacznie ustali sprawcę. Funkcjonariusze mają obowiązek przyjechać, jednak musimy liczyć się z tym, że dotarcie na miejsce zajmuje im kilka godzin. Muszą też ukarać sprawcę. Najczęściej jest to mandat i punkty karne.
Jeżeli osoba podejrzewana o spowodowanie kolizji odmówi przyjęcia mandatu, winnego będzie musiał wskazać sąd. To może potrwać nawet kilka tygodni. Na tym etapie żaden z uczestników zdarzenia nie udostępnia drugiemu danych ze swojej polisy OC.
Pamiętajmy również, że jeśli w przypadku rezygnacji ze zgłaszania szkody towarzystwu w zamian za przyjęcie od sprawcy pieniędzy ryzykujemy, że jeśli nastąpiło jakieś dodatkowe uszkodzenie, niewidoczne gołym okiem tracimy szanse na pokrycie kosztów tej naprawy.
Krok trzeci
Występujemy po odszkodowanie
Jeśli dysponujemy oświadczeniem powypadkowym i jesteśmy stroną
poszkodowaną informujemy o zdarzeniu ubezpieczyciela. Można szkodę
zgłosić telefonicznie. Potem jednak trzeba osobiście przekazać
oświadczenie sprawcy. Następnie umawiamy się na oględziny
rzeczoznawcy w miejscu dogodnym dla nas.
Choć mało osób z takiej możliwości korzysta, to również niektóre towarzystwa pozwalają na zgłaszanie szkody ubezpieczycielowi natychmiast z miejsca zdarzenia. Gdy sytuacja tego wymaga, przysłana jest pomoc assistance.
KOLIZJA DROGOWA
Artykuł 86
§ 1.
Kodeksu wykroczeń drogowych mówi, że kto, nie zachowując
należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa
w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.
§ 2.
(93) Kto dopuszcza się wykroczenia określonego w § 1,
znajdując się w stanie po spożyciu alkoholu lub podobnie
działającego środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności
albo grzywny.
W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1
przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz
prowadzenia pojazdów.