Leki jak alkohol?
Poniedziałek rano. Łamie Cię w kościach, drapie w gardle, z nosa cieknie, a kaszel nie daje chwili spokoju. Do tego czujesz dreszcze i ból, który, wydawałoby się, zaraz rozsadzi Ci głowę. Najprawdopodobniej złapałaś grypę lub przeziębienie.
Tymczasem zbliża się godzina wyjścia do pracy, a Ty czujesz się coraz gorzej. Oczywiście najrozsądniejsze w tym momencie byłoby pójście do lekarza - zbadałby Cię, przepisał leki i zalecił spędzenie kilku dni w domu. Nie możesz sobie jednak teraz pozwolić na nieobecność w pracy – Twój pracodawca z pewnością nie byłby zadowolony... Właśnie kończycie ważny projekt, więc musisz stawić się w firmie.
Właściwie nie masz wyboru... Ubierasz się więc i wychodzisz. Ale czy powinnaś jechać samochodem? Właśnie – siadanie za kierownicą z objawami przeziębienia, czy grypy to nie najlepszy pomysł. Dlaczego?
Chora - z gorączką, bolącą głową, męczącym kaszlem i katarem - nie nadajesz się do jazdy za kółkiem. Na skutek choroby Twoja koncentracja jest czasowo obniżona, a reakcje spowolnione. Poza tym jesteś rozdrażniona, zdenerwowana, myślisz tylko o tym, co Cię boli i jak „zatamować” katar. Nie ma mowy, byś w stu procentach skupiła się na jeździe. Może nawet dojść do sytuacji, że w razie potrzeby (bo akurat ktoś zajechał Ci drogę, albo pojawiła się inna przeszkoda), nie zdążysz w porę zahamować...
Postaw się też w sytuacji innych uczestników ruchu. Gdy jesteś chora, mimo usilnych starań, nie jesteś w stanie jechać płynnie... Częściej gwałtownie naciskasz hamulec, wykonujesz nerwowe ruchy kierownicą. Twoja jazda może zatem znacznie dezorganizować płynność ruchu i utrudnić jazdę innym. A wszystko to skutek Twojej obniżonej koncentracji i spowolnienia reakcji.
To jednak nie wszystko. Grypa/przeziębienie sprawiają, że czujesz się skrajnie wyczerpana i senna. Twoje powieki mimo woli opadają... Poza tym zdajesz sobie na pewno sprawę, że kichając, albo kaszląc, na chwilę automatycznie zamykasz oczy. Gdy w tym czasie prowadzisz, na kilka sekund tracisz z oczu drogę. Zależnie od prędkości, możesz przejechać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt metrów, w ogóle nie widząc, co dzieje się na jezdni! A tu liczą się przecież sekundy, właściwie – ułamki sekund. Co gdyby w tym czasie pieszy wtargnął na jezdnię? Ryzyko jest bardzo duże.
Czy leki na przeziębienie mają wpływ na prowadzenie pojazdów?
Gdy chcesz szybko stanąć na nogi, zwykle sięgasz po różne specyfiki. Łykasz coś przeciwbólowego, przeciwgorączkowego, czasem jakiś lek wykrztuśny i inny, który przyniesie ulgę w katarze. Jeśli zamierzasz jechać samochodem, koniecznie przed ich zażyciem sprawdź na dołączonej ulotce, czy nie wpływają na zdolność prowadzenia pojazdów. Niektóre leki mogą bowiem niekorzystnie wpływać na Twój centralny układ nerwowy, wywoływać zawroty głowy, osłabiać zdolności motoryczne, pogarszać refleks, ograniczać koncentrację, powodować senność, a nawet problemy z akomodacją wzroku, zaburzenia oceny odległości.
Oczywiście nie oznacza to, że przed jazdą nie wolno Ci zażyć żadnego leku przeciwbólowego, czy przeciwgorączkowego. Owszem, są dostępne skuteczne leki, które nie wywołają niepożądanych objawów. Trzeba tylko dokładnie przestudiować ulotki lub zapytać o to farmaceutę.
Zwykle nie ma przeciwwskazań do prowadzenia samochodu, gdy zażyjesz lek przeciwbólowy, zawierający „czysty” paracetamol, albo ibuprofen, czy kwas acetylosalicylowy. Niebezpieczne dla kierujących są natomiast preparaty złożone. Wybór dostępnych bez recepty leków, pomocnych w leczeniu grypy i przeziębienia, nie może być zatem przypadkowy.
Warto też pamiętać, że leki wchodzą we wzajemne interakcje, a co za tym idzie - przyjmowanie kilku różnych leków może nasilić działanie któregoś z nich. Poza tym ich wpływ na organizm utrzymuje się czasem nawet kilka dni już po zakończeniu stosowania.
Na jakie składniki leków powinnyśmy zwrócić uwagę? Po zażyciu preparatu o jakim składzie lepiej nie siadać za kierownicę?
Oto kilka składników leków, stosowanych w leczeniu grypy i przeziębienia, które mogą zaburzać Twoją zdolność prowadzenia pojazdów:
- fenylefryna, feniramina (przynoszące ulgę w katarze, obkurczające śluzówkę nosa i udrażniające drogi oddechowe) powodują senność, znużenie, znacznie spowalniają reakcje
- pseudoefydryna (stosowana przy zapaleniu oskrzeli, zatok czy błony śluzowej nosa) może powodować zbytnie pobudzenie, bóle głowy, tachykardię, drgawki
- dekstrometorfan (mający działanie przeciwkaszlowe) powoduje rozszerzenie źrenic, zaburzenia widzenia, osłabienie koncentracji, a w większych ilościach także zaburzenia równowagi, niezborność ruchową, halucynacje
- kodeina (o działaniu przeciwkaszlowym i przeciwbólowym) może wydłużać czas reakcji i osłabiać refleks, w większych dawkach ma działanie narkotyczne i uzależniające
- barbiturany mają działanie nasenne.
- Wszystkie wymienione leki mogą wpływać na sprawność psychofizyczną kierującego – mówi dr Beata Szkolnicka z Ośrodka Informacji Toksykologicznej UJ CM w Krakowie. - Należy więc zapoznawać się z ulotką leku przed jego zastosowaniem, by nie narazić się na ewentualne działania niepożądane, uwzględniając możliwą reakcję indywidualną.
Czy wiesz, że...
Działanie leków może być być bardziej zdradliwe niż działanie alkoholu. Wszystkie wiemy, że po spożyciu tego drugiego nie wolno nam siadać za kierownicę, ale czy pomyślałyśmy o tym, że podobne jak alkohol działanie może mieć „niewinny” lek na przeziębienie?
Za prowadzenie samochodu po spożyciu środka działającego podobnie jak alkohol, możemy dostać karę grzywny, utracić prawo jazdy, a także grozi nam kara pozbawienia wolności. Jeśli, będąc pod wpływem działania takiego leku, spowodowałybyśmy wypadek, musimy się liczyć z karą więzienia nawet na 12 lat. Stwierdzenie obecności danego środka we krwi nie jest trudne - osobom, które biorą udział w wypadku, zawsze pobiera się bowiem krew do badań laboratoryjnych.
Pomyśl o bezpieczeństwie
Prowadząc samochód w czasie, gdy jesteś przeziębiona lub masz grypę, a do tego jeszcze zażywasz leki, stwarzasz realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla bezpieczeństwa innych. Możesz mieć problem ze skupieniem uwagi, prawidłową oceną sytuacji na drodze i reakcją na zmieniające się podczas jazdy warunki. Dlatego jeśli nie możesz sobie pozwolić na pozostanie w domu, zamiast jechać własnym samochodem, w miarę możliwości skorzystaj z komunikacji publicznej lub poproś kogoś o podwiezienie. Będzie zdecydowanie bezpieczniej. Czasem warto poprosić o pomoc.
Zdaniem eksperta
- Działanie substancji farmakologicznych na sprawność psychofizyczną, w tym na ewentualne upośledzenie sprawności kierowców jest od lat przedmiotem badań – wyjaśnia dr Beata Szkolnicka z Ośrodka Informacji Toksykologicznej UJ CM w Krakowie. - Producent leku jest zobowiązany do podania informacji na ten temat w ulotce, załączonej do leku. Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 16 lipca 2014 roku w sprawie wykazu środków działających podobnie do alkoholu oraz warunków i sposobu przeprowadzania badań na ich obecność w organizmie wymienia środki działające podobnie do alkoholu. Są to opiaty, amfetamina i jej analogi, kokaina, tertrahydrokanabinole i benzodiazepiny.
- Jednakże wiele leków, dostępnych bez recepty (OTC - over-the counter) może wywierać prócz zamierzonego działania, objawy niepożądane i mieć wpływ na sprawność psychofizyczną pacjenta kierowcy. Producent leku powinien taką informację umieścić w ulotce leku. Ponadto należy zdawać sobie sprawę z możliwości reakcji indywidualnej na poszczególne substancje czynne – dodaje dr Beata Szkolnicka.